Natrętne myśli

[Gość katarzynaija]

Mam 17 lat. W tamtym roku miałam stany depresyjne. To znaczy, czesto płakałam, nie chodziłam do szkoły, miałam silne myśli samobójcze, nie dawałam rady. Ale to ustąpiło. Samo. Potem byłam szczęśliwa, wesoła, przez kilka miesięcy. A teraz znowu to wszystko wrociło tak jakby, tylko w innej postaci! To znaczy prześladują mnie jakieś dziwne myśli... może to wydawać się idiotyczne, ale np: wydaje mi się że jestem kimś wyjątkowym, wspaniałym, mam bardzo zawyżoną samoocenę. I te myśli mnie prześladują, czuję się wyobcowana, skazana na porażkę. Chciałabym być normalna. Ogolnie to nic poza tym się nie zmieniło, jestem wesoła, kiedy jestem w gronie znajomych wszystko jest w porządku, żartuję, śmieję się. Jestem, myślę że lubianą osobą. Ale potem wszystko wraca. Mam jakieś dziwne natręctwa typu: sprawdzanie kilkanascie razy, czy drzwi są zamknięte etc. Nie wiem o co chodzi ? Powinnam wybrać się do specjalisty? Boję się komukolwiek o tym powiedzieć, bo zostanę wysmiana. Tym bardziej rodzicom.

[Gość rozaliam]

Masz lekką nerwicę natręctw, a to liczenie sprawia, że masz większe poczucie kontroli. Sporo osób tego doświadcza i dopóki to nie przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu to nie ma się czym martwić. Jeśli jednak przeszkadza Ci to to możesz udac się do psychologa.

[Tarja]

Moim zdaniem sytuacja wcale nie jest aż tak poważna, żebyś musiała się leczyć u specjalisty czy nie wiadomo co. Tak jak koleżanka przede mną sądzę, że może i masz lekką nerwicę, ale jeśli Ci ona nie przeszkadza, nie utrudnia życia na co dzień to nie przejmowałabym się nią. Ja też kilka razy sprawdzam drzwi, tak dla pewności bo raz okazały się nie zamknięte i może dlatego teraz tak często sprawdzam. Nie przejmuj się tym, no chyba że faktycznie cały czas musisz coś sprawdzać, liczyć, poprawiać itp, to wtedy możesz wybrać się do psychologa to już jak Ty uważasz, że będzie lepiej. Dodam także, że nie musisz się wstydzić tego. Wiele osób tak ma. Nie mów o tym osobom, którym nie ufasz, ale mamie czy siostrze możesz powiedzieć, zeby np. zwracały uwagę na to czy coś za często sprawdzasz itp. Jesteś normalna, nie przejmuj się tym.