Skocz do zawartości
Forum

Boję zostać sam na sam z drugą osobą.


Gość h.....i

Rekomendowane odpowiedzi

Odkąd pamiętam boję się zostać sam na sam z człowiekiem. Były wyjątki, owszem. Ale mogę ich policzyć na ręce jednej ręki. I ja tu nie mówie od razu o koleżeństwie czy przyjaźni, ale o zwykłym przebywaniu. Zawsze, jak wiedziałam wcześniej, że zostanę z kimś sam na sam zabierałam kogoś jeszcze, żeby w razie czego nie było ciszy, niezręczności, a jak by była, to nie było tylko na mnie. Chore, wiem. I znajomi przestali mnie zapraszać bo zawsze kogoś brałam, ale nie miałam tyle odwagi, aby im powiedzieć dlaczego. Nie mam pojęcia jaki może być tego powód, że się tak tego boje. A boje się od podstawowki az do teraz, a juz jestem na studiach.. Chociaż w przedszkolu się nie bałam i na początku podstawówki. Ogólnie moje problemy zaczęły się od 4 klasy, a wtedy dostałam okres i zwichnęłam nogę, co mnie bardzo wystraszyło i zaczęłam unikać zawodów sportowych i odpowiedzialności. Ale ja wiem? Ech...

Odnośnik do komentarza

Proszę o jakąś wskazówkę skąd taki stres w związku z przebywaniem sam na sam mógłby się wziąć, albo co zrobić aby nie podchodzić do tego bardzo poważnie... Chciałabym być postrzegana przez ludzi jako ciekawa osoba, która ma coś do zaoferowania, ale boje się, że nie mam i tak naprawdę jestem nudna i cokolwiek nie powiem, odstraszę od siebie ludzi i albo mnie porzucą, albo obgadają, albo zaczną unikać i mówić innym, że nie warto ze mną przebywać. I dlatego siedzę sama ze sobą. Tylko zaczęłam zauważać, że trudno mi wymagać od samej siebie i przy innych wypadam blado w różnyh dziedzinach życia, a też nie chcę zacząć wychodzić jak jestem nikim, tylko dopiero, jak dojdę do jakiegoś przyzwoitego poziomu czy to w umiejętnościach, czy intelektualnie czy społecznie, tak, że jak już kogoś spotkam, to będzie widział we mnie kogoś wartościowego. A dodatkowo coraz bardziej się zacinam jak z kimś rozmawiam, nie mogę się uspokoić, nie mogę pozbierać myśli, nie mogę się wysłowić i suma sumarum wychodzę na jeszcze głupszą niż w rzeczywistości myślę, że jestem. Tylko pisać mogę jakoś normalnie gdy nie obcuje z człowiekiem oko w oko. Tylko by wypadało się nauczyć w końcu żyć z ludźmi. Inaczej zginę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...