Skocz do zawartości
Forum

Kolejne kłamstwo a zakończenie związku


Liv17

Rekomendowane odpowiedzi

Mój chłopak znowu mnie okłamał, w głupiej sprawie która była dla mnie cholernie ważna. To już nie pierwszy raz jak okłamuje w jakiś głupich sprawach, jednak kłamstwo to kłamstwo. Tym razem miarka sie przebrała (nie zdradził mnie ani nic podobnego).
Strasznie go kocham ale już nie wiem czy powinnam znowu o tym zapomnieć?
Albo mu zrobić " kare " i poczekać i zobaczyć co zrobi i ile da rade zrobić abym mu wybaczyła?
Albo już go zostawić? Jesteśmy z sobą ponad rok.
Prosze o jakieś rady, bo już nie wiem jak to rozwiązać nie wiem czy dam rade o nim zapomnieć to jest najważniejsza osoba w moim życiu. :(

Odnośnik do komentarza

Naucz się tolerancji, jeśli ci na nim zależy. Może i teraz zniesie wszystko i będzie błagał o wybaczenie, ale jak długo to potrwa? Czy któregoś dnia nie stwierdzi, że dusi go ta smycz?
Wiem, kłamstwo nie powinno istnieć, powinniśmy być szczerzy i td. Jednak odniosłam wrażenie, że to ty jesteś zbyt rygorystyczna.
Ale może się mylę, mam mało danych.

Odnośnik do komentarza

Związek, w którym panują kłamstwa, daleko nie pociągnie. Nie wiem, w jakiej sprawie okłamał Cię Twój partner i dlaczego zrobił z Ciebie "idiotkę" przed 20-osobową grupą. Zbyt mało i enigmatycznie piszesz. A może jego kłamstwa nie są intencjonalne. Może on kłamie, bo się czegoś boi, np. że będąc szczerym, mógłby Cię stracić. Czy rozmawialiście ze sobą na ten temat spokojnie, w cztery oczy?

Odnośnik do komentarza

Chodzi o prezentacje w jezyku angielskim, mial mi w tym pomoc, nie prosilam go o to, ale sie uparl, napisal wszystko za mnie. Po prezentacji nauczyciel zabral moje kartki ktore mi pomagaly podczas tego zdarzenia. Okazalo sie, ze wszystko bylo z internetu sciagniete, gdzie mowil mi ile to on sie nie nameczyl itp. Tak sie cieszylam, ze bede miala orginalny tekst, a on poszedl na skroty. Oczywiscie wszyscy juz gadaja o tym. Zawalilam sobie tym ocene, ale najwazniejsze jest to, ze tak perfidnie mnie oklamal. Skoro mu sie nie chcialo albo nie potrafil tego napisac mogl mi przeciez powiedziec lub powiedziec, ze ma to z internetu.
* przepraszam za znaki, ale nie mam w tym momencie polskiej klawiatury
Poki co nie mam czasu ani ochoty go widziec.
Ja wiem, ze on chcial dobrze, ale to jak klamal w zywe oczy ile go to roboty kosztowalo, jak o tym opowiadal..

Odnośnik do komentarza

Ojtam, ojtam. Zaraz kłamał w żywe oczy, troszkę tylko koloryzował.
Taka jesteś nieprzejednana, że polecial na skróty i z internetu ścignął prezentację, nie powiadomiwszy Cie o tym, to można by wnioskować, że bardzo prawa jesteś i zasady masz twarde. A tu się okazuje,że pracę na ocenę Twoją robi Twój chlopak za Ciebie. I ocena Ci spadla i żle wyszlaś przed klasą- same trudności. Twoja praca ,to nikomu jej nie trzeba bylo powierzać, nawet jeśli chlopak się napraszał, bo nauczyciel w końcu oceniał nie Ciebie, a jego i to nie bylo prawe postępowanie.

Twoja zlość okazuje się być z gatunku "przyganiał kocioł garnkowi".

Odnośnik do komentarza

To nie jest głupia sprawa, więc wycofuję poprzednie twierdzenie.
To jest WAŻNA sprawa. Masz prawo być wściekła.
To prawda, że powinnaś pracę zrobić sama, on mógłby ją sprawdzić.
A tak czy z internetu, czy od chłopaka , to nie była twoja praca.
Czyli wściekła możesz być, ale na drugi raz pracuj samodzielnie.

Odnośnik do komentarza

Wiadomo, że wina leży i po mojej stronie, ale nikt z Was nie zrozumiał tego, że skoro chciał mi pomóc to mógł pomóc a nie z internetu wziąść. A jak już wziął z internetu to mógł przecież mi od razu powiedzieć. Tu chodzi tylko o to kłamstwo.
I jeśli już coś biore z internetu to przepracowuje to tak, że nikt sie nie orientuje że to wypracowanie z internetu. Także droga na skróty musi być przemyślana, a on nawet tego nie zrobił.
A nie sprawdzałam czy to z internetu, bo wierzyłam mu.

Odnośnik do komentarza

Zrozumieliśmy, zrozumieliśmy.
Tylko rozumiemy, że nie ma zmiłuj dla wad i kłamstw chłopaka, a siebie mierzy się jakby delikatniejszą miarą, bo Ty jesteś sprytna i inteligentnie przerabiasz prace internetowe. Zauważ, że zaczęłaś wątek od proponowanych kar, cytat: "Albo mu zrobić " kare " i poczekać i zobaczyć co zrobi i ile da rade zrobić abym mu wybaczyła?
Albo już go zostawić?"

Można przyjąc opcję, że zostawić. Będzie zdecydowanie zdrowsza... dla chlopaka.

Odnośnik do komentarza
Gość Kilkulatek

do ~kikunia55 muszę napisać tutaj i w tym miejscu, jak przeczytałem ten cały wątek dot. kłamstwa to nie mogę przyznać Tobie racji w Twoich wypowiedziach. Dlaczego? Ano dla Mnie, jeśli autorka pisze w tytule "kolejne kłamstwo a zakończenie związku" to od razu myśl się nasuwa kolejne kolejne kolejneeee to jak zdrada, raz zdradzi to zdradzi i drugi i kolejny raz. No nie mogę... Wyobraź Sobie Kikunia55 tak na spokojnie - jesteśmy w związku, ufamy sobie,żyjemy razem,spotykamy się, wychodzimy razem i przychodzi prośba o pomoc bo nie mogę czy nie jestem w stanie zdążyć tego zrobić a tutaj taki numer pomoc zrealizowana perfidnie!! wychodzimy na idiotów!!! a Tobie tak ufałem, wierzyłem ze pomogłaś Mi z czystej intencji, że nie będę miał stresu że zaprezentuję to na lekcji ze spokojem aaaa gdzie tam zrobiłaś to na skróty, szybko i bez starania no bo tak pewniej łatwiej a póżniej poszłaś Sobie pogadać z przyjaciółką. Mija kolejny dzień spotykamy sie idziemy np. Spacerkiem przez park i dręczą Mnie myśli czy Ty mówisz w tej chwili prawdę czy masz dobre zamiary na przyszłość.
Naprawdę Kikunia55 wierz mi kłamać prosto w oczy i w dodatku w takiej potrzebie to chyba po prostu trzeba przeżyć odczuć na własnej skórze.
Współczuję autorce wątku i jestem pewny że przy następnym spotkaniu będzie pamiętać się to za każdym jak i innym razem, będzie sie wspominało, tylko tyle że wspomnienie jest przykre. Na koniec mojego języka :) chciałbym życzyć autorce przemyślanej na spokojnie decyzji i mieć pewność że dobrze się zrobiło :) Powodzenia.

Odnośnik do komentarza

Kilkulatek, masz 100% racji.
Nie pierwszy raz tak perfidnie mnie okłamał, dlatego boje sie że jak mu znowu zaufam to znowu sie zawiode.
Najgorsze jest to, że on kłamie właśnie w tych najgłupszych sprawach, bo tak to wiem, że bardzo mnie kocha i nigdy nie zdradził. Ale właśnie nie wiem czy powinnam mu dać tą ostatnią szanse i zobaczyć czy znowu mnie okłamie.

Odnośnik do komentarza
Gość Kilkulatek

Liv17 daj chlopakowi ostatnią szansę i jeszcze powinnaś porozmawiać z Nim wytłumaczyć ze nie będziesz więcej tolerować jego bajek, że od tej chwili liczy się uczciwość, szczerość i co najważniejsze "MY".
Nie myśli się ile mamy lat i czy będzie po Nim ktoś następny czy bo jestem młoda i że możliwe czy coś w tym rodzaju, jakby cała młodzież myślała w taki sposób to ...
Tak na koniec przed kropką, zrób reset w swojej pamięci nt. Jego bajek i wybacz Mu, spróbować trzeba bo można tego pózniej żałować ze sie nie spróbowało. :) powodzenia.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...