Skocz do zawartości
Forum

Niepewność w związku


Gość Majka-15

Rekomendowane odpowiedzi

Już sama nie wiem co robić. Jesteśmy razem 4 lata. To jest związek bardzo burzliwy, z rozstaniami, powrotami. Wydaje mi się, że jest teraz o wiele spokojniej, ale i tak mam poczucie, że to wszystko co złego się pomiędzy nami wydarzyło, wlecze się za nami i de facto nie możemy się z tego wykaraskać. Kiedy się poznaliśmy on był w związku. Czekałam na niego. Zakończył go i byliśmy razem. Ale potem nie było ok, bo on zaczął mieć wątpliwości, poczucie winy i próbował do niej wrócić. I tak znowu chyba czekałam 2 lata, aż on się z tym poukłada i będzie ok. Zakończył tę emocjonalną więź. A teraz znowu czekam na niego i jakieś poważniejsze plany i z tego co widzę, on nie jest na to gotowy. Wybuchają z tego powodu kłótnie, bo ja nie chcę już żyć pod jednym dachem bez zobowiązań i tak w kółko macieju... On ciągle twierdzi, że aby były poważniejsze ustalenia i cele musi być pomiędzy nami cały czas "dobrze". Ale nie jest, bo ja wciąż jestem niepewna, z tego powodu wybucham, bo nie wiem na czym stoję i tak jak pisałam, już nie wiem co mam robić. Jak jest naprawdę ok, to za chwilę zalewają mnie wątpliwości, boję się o swoją przyszłość, o to, że on mnie zwodzi, a ja marnuję sobie najlepsze lata będą w związku bez przyszłości. Co ja mam robić. Nie potrafię się wyluzować, bo mnie to wszystko męczy, nie żyję tak jakbym chciała. Ciężko mi. Jemu chyba też.

Odnośnik do komentarza

On ma wątpliwości Ty masz wątpliwości to nie wróży dobrze na Was związek i przyszłość.Może należy zastanowić się i podjąć jakąś decyzję, bo tak żyjecie w zawieszeniu , bez pewności i przyszłości.Szkoda tych młodych pięknych lat tylko po to, żyby z kimś być.

Odnośnik do komentarza

Majka-15, nikt za Was nie podejmie decyzji i nie usunie tej niepewności. Twój partner musi się zdeklarować, co chce. Ty musisz być pewna czego chcesz, czy jesteś w stanie nadal cierpliwie na niego czekać, czy masz już dość. Jesteście ze sobą dość długo, więc myślę, że w przeciągu 4 lat wspólnego bycia mogliście się już wzajemnie zorientować, jakie każda ze stron ma oczekiwania czy potrzeby. Życzę owocnych rozmów i konstruktywnych rozwiązań. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Nigdy nie będzie idealnie, bo życie zawsze nas czymś zaskoczy.
Ja bym proponowała rozstanie na miesiąc, na przemyślenie spraw.
Sprawdzicie, czy razem jest wam lepiej, niż osobno, jak bardzo za sobą tęsknicie.
Ja wyobrażam sobie konkretną rozmowę, konkretne ustalenia.
Czyli miesiąc i ani dnia dłużej, a potem podejmiecie wspólną decyzję, o byciu razem, lub rozstaniu.
To byłoby ryzykowne zagranie, ale chyba warte jest tego by mieć pewność , co do dalszej przyszłości.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...