Skocz do zawartości
Forum

zachowanie 7 latka po rozwodzie


Gość qafkqa

Rekomendowane odpowiedzi

Z różnych powodów postanowiliśmy z mężem o rozwodzie. Mąż się przeprowadził. Ja mieszkam z 7 letnim synem (mąż wyprowadził się ok. 8 miesięcy temu). Z mężem staramy zachowac się "normalne" relacje, nie kłócimy się przez telefon w obecności synka, rozmawiamy o sprawach wychowawczych, szkole itd.Mąz zabiera dziecko co 2 tydzień na kilka dni, gdy się nie widzą ma z nim ciągły kontakt telefoniczny. Mąż z synem bardzo dobrze się dogadują. Ostatnio zauważyłam jednak, że syn stał sie bardziej wybuchowy i nerwowy, mąz też to zauważył. Syn często powtarza , że go denerwujemy. Nie lubi też przebywać sam np. gdy się kąpę chce ze mną być w łazience. Staram się stosować metodę tłumaczenia dziecko co wolno a co nie, jeśli jest grzeczny dostaje nagrodę, jesli rozrabia ma karę np. na jazdę rowerem (uwielbia sporty). Ma też wielu kolegó, łatwo nawiązuje kontakty z innymi dziećmi. Czasem pyta się mnie czy wrócę do męża, ale nie chcę go okłamywać i zzawsze mówię mu, że nie będziemy już mieszkać z mężem, ale mamy ze soba lepszy kontakt, lepszy niż wcześniej i go nadal bardzo kochamy. Często powtarzam synowi że jest dla mnie najwazniejszy, że wszyscy go kochają, proszę go żeby się nie denerwował, głównie dlatego, że ja cierpię na nerwicę lękową i nie chce , żeby moje dziecko miało w dzieciństwie niepotrezbne stresy. I tu pytanie: co zrobić aby dziecko stało się mniej nerwowe, płaczliwe, spokojniejsze. Czasem gdy nie kupię mu czegoś mówi, że go nie kocham, ale w takich przpadkach zawsze mówię mu, że jest w błędzie i kocham go najmocniej, jak nikogo innego na świecie. Marwię się o to, że dziecko ma 7 lat a już jest taki wybuchowy, obawiam się co będzie potem -czy uda mi się okiełznać jego charakter. Dziecko nie uzywa brzydkich słów, ale łatwo wpada w gniew , wtedy pięścią lekko uderzy np w stół lub kopnie zabawkę.

Odnośnik do komentarza

Największą krzywdę mu zrobiliście rozwodząc się,ale takie życie,jak dorośli nie potrafią się dogadać,cierpią dzieci,
nie dziw się ,bo syn bardzo to wszystko przeżywa i odbija to się na jego psychice,
niczym nie zastąpicie mu pełnej rodziny i nie ma sposobu na te problemy o których piszesz,
będziesz musiała się z nimi zmagać.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

qafkqa, Pani syn na pewno przeżywa fakt, że jego rodzice się rozstali. Chociaż teraz ma Pani z mężem przynajmniej poprawny kontakt, to nic nie zastąpi pełnej rodziny. Oczywiście nie oceniam Państwa decyzji. Tak się przecież czasem dzieje, że dorosłe osoby muszą się rozstać. Proszę jednak spróbować wczuć się w położenie Pani siedmioletniego syna. On chciałby mieć blisko i mamę, i tatę, dlatego zapewne dopytuje Panią, czy zejdziecie się jeszcze z mężem. Na pewno jest to dla niego trudna sytuacja. Bardzo dobrze, że Pani z nim rozmawia, tłumaczy, zapewnia o swojej miłości, że nie utrudnia mu Pani kontaktów z tatą. To bardzo ważne. Proszę jednak też zrozumieć syna. Zapewne jest zły (być może sam nie wie, na kogo ma się złościć - na mamę, tatę, samego siebie, zły los?) za to, że jego rodzice nie są już razem. Ta sytuacja jest dla niego niekomfortowa. Nie ma recepty na to, by syn bezboleśnie przez to przeszedł. To jest proces i prawdopodobnie to wszystko, te emocje będą jeszcze trwały dość długo. Ja życzę Państwu rozwagi, cierpliwości i wierzę, że wspólnie uda się Wam przejść przez ten kryzys. Pozdrawiam i powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...