Życie na Facebooku

[Gość patrix]

Facebook jest jednak dziwny i mnie jakoś flustruje, was też ?

Wysyłam komuś zaproszenie, kogo znałem parę lat temu z kim się nie pokłóciłem, a ta osoba nie przyjęła i w drugą stronę kogoś znam godzinę zaprasza mnie, ja przyjmuje bo to tylko portal i trzeba pokazać jakąś kulturę. Jedni piszą o wszystkim co robią mają 1500 znajomych, o czym to świadczy? Raz takiej dziewczynie, którą raz poznałem napisałem, że gratuluje ślubu - nie zaprosiłem bo w sumie jej nie znałem, ok, odpisała ładnie, podziekowała i na tym nasz kontakt na fb się skończył, zresztą ja nie oczekiwałem niczego więcej ale zaraz poblokowała galerie.
Jak miałem dziewczynę mieliśmy siebie i swoije rodziny na FB, zerwaliśmy więc ja wolałem usunąć FB niż usuwać jej rodzinę. Po roku znowu założyłem FB i mimo, że mineło kilka lat, nie miałem w znajomych byłej dziewczyny, nic tam do niej nie pisałem...to ona mnie zablokowała na FB

Czy to moja wina, że ludzie tak się zachowują na facebooku, nie przyjmują zaproszeń, dziwnie odpisują itp?
Jest tam jakiś dziwny lans, paru moich znajomych wkleja zdjęcia nowych super aut, piszą, że byli na polu golfowym albo w innych miejscach - tysiące lajków. Ja dwa mam zdjęcia skromne, nie szlaję tam i jestem niepopularny.

Co sądzicie o facebooku, o tych zachowaniach, które opisałem z zaproszeniami, z lajkami, tysiącem znajomych i tym całym facebookowym życiu i lansie ?

[laurette]

Ten portal mnie nie interesuje krótko mowiac. Zalożylam jednak konto aby miec dostęp do grup do ktorych sila rzeczy przynależe i to wszystko. Zaproszenia sama podostawalam , osobiscie ani jednego nie wyslalam pomijajac ciotkę;D z ktora sie bardzo lubimy i mozemy miec taki jedynie kontakt.
Faktem jest iz ta strona dla niektorych to drugie zycie bo to widac, ja natomiast uwazam to za kuriozum.
To jak ludzie sie tam zachowuja to nie Twoja wina:) a zdjecia sie wkleja i upublicznia po to aby sie "pokazac". Fb jest gorsza strata czasu niz prowadzenie bloga.. tam przynajmniej robisz to co lubisz,byc moze wiaze sie to z zainteresowaniami i jakos Cie rozwija a tu? Popiszesz z kims, poogladasz foty i co ? To takie fajne?
Najchetniej bym tam "nie chciala istnieć" i sadze ze gdy tylko bede mogla to usunę konto.

[Gość wieczniesama]

fejs to jeden z najdurniejszych portali społecznościowych,a właściwie to stał się taki bo jego idea była inna,ludzie posługują się nim w idiotyczny sposób.Zaczął idealnie nadawać się do szpanu i tyle.Kiedyś ludzie zeby się pokazać szli do kościoła np ;) teraz wszystko przenieśli tam,łącznie z niezwykle ważnymi dla wszystkich informacji takich jak"idę się wypróżnić" ;) Fb nie różni się niczym co obserwujemy na co dzień,a więc kółka wzajemnej adoracji i klepania się po plecach,lajkowanie jako odpustowe badziewie mające na celu przymilenie się do kogoś.Sama obserwuję za pomocą swojego profilu jak ma się rzecz.Jeżeli ktoś ma do mnie interes to coś mi tam zalajkuje,choćby by było to w ch...głupie,po sprawie już nawet nie pamięta że mamy siebie w znajomych.To samo jest z zapraszaniem-nie przyjmie cię ktoś kto cię zna,mam na mysli osoby sprzed lat,albo przyjmie ale nawet nie wymienicie się jedną wiadomością,nie złoży ci życzen urodzinowych itd,a przyjmie tylko i wyłącznie dlatego żeby obczaić co u ciebie,czy jesteś kimś wg fejsbukowej wyroczni czy nie.Ja np.poznalam kiedyś kogoś,z kim się umawiałam na "randki",spotykaliśmy się,ale pewnego dnia zostałam zablokowana przez tę osobę,bo obawiała się,że w koncu wylądujemy na portalu jako znajomi,a tam pewnie dużo relacji z jej życia,czytaj:osoba okazala się być w związku.Tyle jesli chodzi o chłam jakim jest fejs,w sumie to zastanawiam się nad likwidacją konta,bo i tak niewiele wrzucam,a jak wrzucę to nikt nie lajkuje,nawet jesli słucha tej samej muzy :D takie okazanie na swoj sposob"wyjebki"i uznawania kogos za znajomego gorszej kategorii ;)

[samotna9]

"i w drugą stronę kogoś znam godzinę zaprasza mnie, ja przyjmuje bo to tylko portal i trzeba pokazać jakąś kulturę"

Nie zgadzam się, że nieprzyjęcie obcej osoby jest oznaką braku kultury. Na fb ludzie często publikują dość osobiste materiały i nie mają obowiązku przyjmować do znajomych osób, z którymi nie mają nic wspólnego - ten portal w zamyśle ma skupiać raczej osoby, które już się znają. Tak czy siak ja używam facebooka tylko i wyłącznie do sprawdzania newsów na różnych fanpage'ach i nie podoba mi się idea wrzucania na portal swoich prywatnych zdjęć, informacji itp.

[Gość chou1]

Wszystko w granicach rozsądku, wg mnie. :)
Fejsbuk jest fajny. Mnie zastąpił Gadu-Gadu, dzięki aplikacji na telefon oszczędzam pieniądze na wysyłaniu smsów, no i łatwiej jest mi śledzić co się dzieje na studiach - wszelkie informacje od starosty lądują na grupie, ludzie dzielą się plikami, ogłaszają różne rzeczy.
Natomiast jeśli chodzi o lans nową bryką, to już dla mnie przegięcie. :) Tak samo pisanie/dawanie aluzji, że się poroniło i/lub jedzie do szpitala na skrobankę - tak, moja znajoma dzieliła się takimi informacjami, dawanie zdjęć z usg, fotki z każdej zakrapianej imprezy...

Jak to się mówi.... wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem. :P

P.S. Przykład z teraz - ktoś wrzuca na fb post "

;(". Zaraz lecą pytania "co się stało?", autor postu pisze, że odeszło dziecko. Dla mnie to nie jest miejsce na takie wyznania. Jeśli stała się tragedia, to porozmawiaj o tym z najbliższymi, a nie wrzucasz posty na FB i liczysz na miłe komentarze i wirtualne świeczk...

[Gość Cuyer]

Co do tych świeczek, po tragicznej śmierci w wypadku brata mojej znajomej, ta znajoma zamiast przeżywać żałobę w gronie rodziny to dodawała na swoją tablicę jego zdjęcia, znicze itd...

[Gość szkiełko i oko]

Zadam tylko jedno proste pytanie:

A w codziennym życiu ludzie zachowują się inaczej, czy też dokładnie tak samo jak na fejsbuku?