nienawisc?

[basia080510]

Od pewnego czasu mam problemw domu, przez okres mniej wiecej 2 miesiecy musze mieszkac pod jednym dachem z pewna osoba ktora jest strasznie egoistyczna, wszystko co robi robi na zlosc drugiej osobie...nie sprzata za soba, potrafi zostawic taki balagan ze plakac sie chce a kiedy zwraca sie mu uwage potrafi odpyskowac nieprzyjemnymi slowami tak ze placz cisnie sie do oczu. Nie da sie z ta osoba normalnie dogadac.... czy najlepszym sposobem bedzie traktowanie go jak powietrza?

[lenka_lenka]

Ignorowanie złych zachowań może być pewnym rozwiązaniem. Miałam podobną sytuację... Ja starałam się być cierpliwa i za dużo nie mówić. Zawsze możemy powiedzieć o jedno słowo za dużo.
Jeżeli mogę wiedzieć to kim jest dla Ciebie ta osoba? Bratem? Siostrą?

[mgr Kamila Krocz]

Basiu, nie wiem, kim jest dla Ciebie niemiły współlokator, który daje Ci we znaki, ale masz prawo asertywnie zwracać uwagę, gdy Ci się coś nie podoba. Ignorowanie problemu? Nie wiem, czy to najlepsze rozwiązanie. Bo co - wszyscy będą dbać o porządek w domu, a ta osoba będzie bezkarnie zostawiała za sobą chlew, oczekując, że ktoś inny za niego posprząta? Tak nie może być. Nie możesz pozwolić, by ten ktoś uczynił z Ciebie sprzątaczkę, bo nie chce mu się po sobie sprzątać. Nie chodzi o to, by prowokować kłótnie, ale gdy widzisz nieporządek, jaki zostawiła ta osoba, zwróć uwagę: "Mógłbyś po sobie posprzątać, bo nie tylko Ty tutaj mieszkasz? Każdy sprząta po sobie". Jeśli taki komunikat spotka się z agresją z drugiej strony, powiedz, że nie życzysz sobie tego typu słów, bo niczym go nie obraziłaś, jedynie poprosiłaś o posprzątanie i wyjdź. Nie kontynuuj kłótni. Nie ma sensu. Może z czasem dotrze do niego, że nie jest sam w domu i obowiązują go pewne zasady - jak każdego. Pozdrawiam i życzę powodzenia!