fobia społeczna

[Gość fob123]

Czy udział w pogrzebie dziadka w wieku ok 6 lat jako dziecko mógł zapoczątkować i wywołać potworną fobię społeczną która wyraźnie zaczęła się w wieku ok. 7 lat? Dziecko zniosło sam pogrzeb "bardzo dobrze i grzecznie", bez histerii, płaczu itp. zrozumiało też od razu że dziadek nie żyje, nie wróci itp. Wyglądało to na "zamknięty temat".

[Gość Qyhejtrhgds]

niee raczej nie ma fobii.
Pogrzeb to zupelnie naturalna rzecz, bo kazdy kiedys umrze, kochamy sie, dbamy o siebie, ale kazdy kiedys umrze..ja sama bylam na kilku pogrzebach w wieku 6- 8 lat i wcale nie czulam żalu, choc kocham swych bliskich, poprostu pogrzeb to nic zlego, to kolej rzeczy naszego życia, i nie ma w nim nic upiornego, zazwyczaj na tydzien po zapomina sie o nim. Ale to tez zalezy od przywiązania się osoby do osoby zmarłej. Ja tam kochałam dziadka, ale poprostu śmierć w jego wieku nie zdziwiła mnie,,tymbardziej ze nikt nie walczyl o jego zdrowie, chociaz mozna bylo..nie od nas to zalezalo ale nie bede sie rozpisywac.

PS:Mysle ze stukrotnie większy ból niż śmierć daje niespełniona i nieszczęśliwa miłość.