Skocz do zawartości
Forum

Męskie towarzystwo męża


Gość magda85

Rekomendowane odpowiedzi

Witam , mam problem, moj maz nie moze przestac widywac sie z kolegami, rozumiem ,ze kazdy powinien miec troche przestrzeni,ale raz na jakis czas a maz w tygodniu musi isc do kolegi kilka razy ,jestem w ciazy i szczegolnie potrzebuje bliskosci meza ..probowalam mu wytlumaczyc ze przesadza ,ze teraz bedziemy rodzina i musi skonczyc z kawalerskim zyciem i przestac spotykac sie z kolegami singlami tak czesto ,maz sie wscieka i mowi ze chce go zamknac w klatce! i ze mu nie zabronie tego...ale wszystko ma swoj umiar!czasem wraca z pracy pozniej bo juz musial leciec do kolegi ,albo po przyjsciu do domu szybko cos zje i juz idzie bo kolega zadzwonił.Jestem załamana bo czuje sie odrzucona przez niego:(czasem mogly zaproponowac wspolne wyjscie -a tu nic , no chyba ze naciskam go bardzo to wtedy gdzies pojdziemy.Czasem zastanawiam sie czy jestem zaborcza?-ja mu nie zabraniam spotkan ale jakis umiar to powinno miec i pewne wywarzenie a on wiecej czasu im poswieca niz wlasnej zonie..nie wiem co robic prosze o rade.pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Zdecydowanie powinno mieć to jakiś umiar. Jeśli koledzy są dla niego ważniejsi niż ciężarna żona i jej potrzeby to chyba wyszłaś za Piotrusia Pana... On jest samolubnym dzieckiem i tyle. Porozmawiaj z nim poważnie, powiedz czego oczekujesz i poproś, aby on powiedział jak sobie wyobraża Wasze wspólne życie, małżeństwo i dziecko. Jak on widzi podział obowiązków itd. Jeśli jego podejście się nie zmieni to będziesz samotną matką... Nawet jeśli się nie rozwiedziecie.

Odnośnik do komentarza

To prawda, każdy potrzebuje chwili dla siebie i swojego towarzystwa, ale zostawianie ciężarnej żony praktycznie codziennie i spędzanie czasu z kolegami jest nieodpowiedzialne i dojrzały mężczyzna, przyszły ojciec nie powinien się tak zachowywać. Niestety rozmowa, jak rozumiem, nie przyniosła za wiele korzyści. Dlatego powinnaś powiedzieć jeszcze raz, wprost, że czujesz się źle z tego powodu i potrzebujesz jego obecności i zmiany zachowania, ponieważ jeśli on teraz nie potrafi tego zrozumieć, to gdy pojawi sie dziecko również się nie zmieni, a wtedy będzie dużo powazniejszy problem. Możesz też porozmawiać z jego kolegami. Zadzwonić do bliskiego przyjaciela i powiedzieć jak wygląda sytuacja. Nie krzycz, ani nie rób wymówek tylko powiedz, że jako przyjaciele powinni wspierać go i jego rodzinę, a nie odciągać od żony i od dziecka. Zapytaj jak jego przyjaciel zachowywałby się jakby miał dziecko - na pewno poświęcałby czas żonie, a skoro on tego nie robi, możliwe że nie dorósł do tej roli, jest egocentryczny i nie jest odpowiedzialny. Mam nadzieję, że po rozmowie z nim i z jego przyjacielem, dotrze do niego jak wielki błąd popełnia. Możesz takze porozmawiać z jego matką bądź ojcem, którzy może zwróca mu uwagę, że okres kawalerski się skończył i pora zająć się rodziną. Jeśli po porodzie się nie zmieni, to nie jestem pewna czy Wasza rodzina ma szanse być szczęśliwa.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...