Skocz do zawartości
Forum

uzależnienia


Gość malinkaa1435

Rekomendowane odpowiedzi

Gość malinkaa1435

hej
macie jakies pomysly jak omijac uzaleznienia? jak sobie z nimi radzic jak juz sie uzalezni? nie mowie tu konkretnie. Przeciez uzaleznic sie mozna od wszystkiego, a czesto jak z jednego sie zrezygnuje to z mety sie uzaleznia od kolejnego.

Odnośnik do komentarza

to w takim razie zarzućcie poradami jak wyjść z patologicznego łgarstwa, oczerniania, życia chęcią zemsty, nieustannym srogim ocenianiem innych, a znowuż pobłażaniem i folgowaniem samemu sobie. ten zestaw ma chyba jakąś naukową nazwę :)

Odnośnik do komentarza

Witam mam problem myślałem że poradzę sobie z tym sam ale jestem bezsilny i proszę o jakąkolwiek pomoc straciłem już wszystko co kocham rodzinę żonę dzieci liczy się tylko aby wciągnąć kreskę nie wiem jak mam to zrobić pierwszy raz nie jestem taki twardy wobec tego po co sięgnąłem sam pomocy

Odnośnik do komentarza

Uzaleźniłem się mając 14 lat, mam 28, skończyłem 1,5 roczną terapie, oraz ambulatoryjną. Co ty piszesz, przeczytaj to. Buracki nawyk dłubania w nosie, mycie zębów to nawyk. Nie odruch kompulsywny, chuyba że przez palec w nosie straciłeś rodzine?. Uzależnienie to kompulsywne zachowanie wbrew wszystkiemu prowadzące w 3 miejscs. Pucha/Piach/Ośrodek. Nie da się tego obejść, trzeba to przepracować. Strata rodziny to namiastka tego co cię czeka. Bezdomność, kradzieże, pucha, żebranie, płacz, złote strzały, brak kogokolwiek, życie ucieka jak szalone a ty masz wrażenie że przestaniesz brać i będzie jak było. Nie będzie dosłownie co zbierać z tego co miałeś. I iluzja za iluzją 10000 sposobów by się oszukać że ostatni raz.. I lata lecą. Substancja też ma znaczenie, heroina i morfina nie niszczą tak psychicznie i fizycznie najgorsza jest metaamfetamina i amfetamina. Brałem wszystko, i na szczęście meta trafiła się raz. Poczytaj o testach na małpach i szczurach, dozujących dragi na guzik, tylko po amfie zdychały padając na guzik z wyczerpania, po kokainie jadły spały, po herze też, a feta działa bezpośrednio na gratyfikację. A po to żyjesz dla uczucia nagrody, ten rejon mózgu jest stymulowany 1000x krotnie mocniej niż orgazm. Feta wchodzi do synapsy, uwalnia dopaminę, hormon szczęścia, blokuje wychwyt zwrotny, przez co dopaminy jest więcej, blokuje hormon monoaminooksydaze która nie rozkłada nadmiaru dopaminy i feta wchodzi w neuron wnika w miejsca rezerw dopaminy i ją całkowicie wypycha jeszcze zwiększając stymulacje tak, że powstaje nowe połączenie między neuronami z jądrem półeżącym i miejscem gratyfikacji instrumentalnej i nigdy nie zniknie. Mimo, że nie jest super euforyczna 1 raz zapamiętasz na zawsze. Bo nie byłeś naćpany tylko tak nagrodzony, że wystąpiły stereotypie, bezsensowne powtarzalne ruchy, i ciągle mało. Dużo by pisać. Poczytaj pdfy naukowe. Włos na dupie dęba staje w co wlazłeś. Kokaina to nic przy tym.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...