Skocz do zawartości
Forum

Depresja


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.
Moja przyjaciółka ma depresje. Znamy się prawie od roku, ale bardzo się zaprzyjaźniłyśmy. Zwierza mi się prawie ze wszystkiego, również dwóm innym koleżankom, ale jesteśmy jej jedynymi przyjaciółkami. Prawie każdy ją rani tylko nie my. Od dłużczego czasu się tnie, bardzo mnie to niepokoi. Tnie się na nogach aby nik tego nie widził. Rozmawiałam z nią o ty i to wiele razy. Mówiłam jej, że to niczego nie naprawia, że na świecie jest mnóstwo nieszczęćś, bardzo dużo ludzi cierpi i ona sobie z tego świetnie zdaje sprawę. Mowiłam jej też o tym jak rodziny cierpią kiedy ich bliscy odchodzą oraz, że ona jest dla mnie bardzo ważna i nie chcę aby mnie opuszczała. Pisała mi, że nie chce sobie nic zrobić, że nie chce umrzeć, ale wczoraj znalazłam w jej plecaku 2 listki tabletek nasennych. Pytała się dlaczego je nosi, mówiła, że to przez jej chorobę i, że sama nad tym nie panuje. Bardzo się o nią martwie. Jej tata rozwiódł się z jej mamą już kilka lat temu jednak ona to ciągle przeżywa. Ma z nim kontakat, ale jakiś miesiąc temu dowiedziała się, że znów ją (chodzi o miją przyjaciółke) opuszcza. Jej babcia nazywa ją grubą i nie potrzebną świnią choć sama jest psychologiem. Zanim się z nią poznałam miała pewną sytuację na koloni. Poznała nieodpowiednią dziewczynę. Obwiniała ją o wiele rzeczy i namawiała do tego aby się zabiła. Prawie to zrobiła. Jej znajoma trafiła do psychiatryka, ale ona nie dostała żadnej pomocy. Jedynie jej mama zaczęła ją bardzo mocno kontrolować co jej ani trochę nie pomogło. Ona nie mówi mamie o tym jak się czuje i na 100% jej nie powie jakie ma problemy. Prędzej sobie coś zrobi i tego właśnie się boję. Resztą jej mama jest specyficzną osobą. Gdybym próbowała jej o tym powiedzieć, a moja przyjaciółka dowiedziałaby się o tym to mogłaby sobie coś zrobić... Nie mam pojęcia jak jej pomóc, ma dopiero 14 lat... Nie chce słyszeć ani słowa o psychologu i psychiatrze, a kiedy z nią rozmawiałam o tych tabletkach to powiedziała mi, że jak powiem komuś dorosłemu o tym to napewno je połknie. Zresztą kiedyś już je przedawkowała, ale wtedy się nie znałyśmy. Błagam doradźcie mi jak mogę jej pomóc. Wydaje mi się, że jestem jej najbliższą osobą...

Odnośnik do komentarza

Osoba0, Twoja przyjaciółka potrzebuje profesjonalnej pomocy - bez dwóch zdań. Niewykluczone, że cierpi na depresję, stąd autoagresja, cięcie się, myśli samobójcze, pesymizm, obniżony nastrój, zamknięcie się w sobie. Podejrzewam, że Twoją przyjaciółką kieruje lęk - boi się, że powiesz komuś z dorosłych o jej problemach, dlatego Cię szantażuje, że połknie tabletki nasenne albo coś sobie zrobi. Na pewno na jej samopoczucie ma wpływ sytuacja rodzinna: rozstanie rodziców, ograniczony kontakt z ojcem, przykre komentarze ze strony babci. Co możesz zrobić? Być przy niej, rozmawiać z nią i zachęcać ją do skorzystania z pomocy psychologa/psychiatry. Możesz jej zaproponować, by zadzwoniła pod darmowy, anonimowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży 116 111 (http://www.116111.pl/). Tam otrzyma wsparcie i wskazówki, gdzie i jak może szukać dla siebie pomocy. Uważam, że ktoś z dorosłych powinien wiedzieć o jej stanie emocjonalnym. Jeśli Twoja przyjaciółka boi się sama pójść do psychologa, np. szkolnego, możesz zaoferować jej, że będziesz jej towarzyszyć. Może wówczas będzie bardziej skora skorzystać z pomocy. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...