Zdrowie

[Klaudiawuuu]

Witam, mam 20 lat. Od jakiegoś czasu miewam napady paniki. To jest coś w rodzaju nieuzasadnionego lęku, który paraliżuje i niekiedy doprowadza mnie do stanów całkowitego załamania. Czuję wtedy jakbym miała zwariować albo zaraz umrzeć. Serce dziwnie i szybko mi bije, czuję nawet jak uderza mi w gardle i ciężko mi się oddycha.Od dłuższego czasu boję się, że mam guza mózgu albo jakąś inną poważną chorobę. Głowa boli mnie od czasu do czasu jak normalnego zdrowego człowieka, tylko w moim przypadku ból jest umiejscowiony po prawej stronie i nasila się kiedy czeszę włosy i pociągnę zbyt mocno. Tak jakby pourazowy, gdyż jak byłam młodsza dostałam w głowę kamieniem. Często również miewam odczucie jakbym była w śnie, nie czuję w ogóle, że żyję. Nie do opisania. Byłam już u wielu lekarzy, ale nic poważnego nie wyszło z badań, jedynie to że z moją tarczycą jest coś nie tak. Jestem również wiecznie zmęczona i ospała. Cały czas czuję niepokój. Naprawdę nie wiem co robić.. Z dnia na dzień jest coraz gorzej. Boję się. Proszę o pomoc. Co to może być? Czy dzieje się ze mną coś złego?

[mgr Kamila Krocz]

Klaudiawuuu, w pierwszej kolejności musisz udać się do endokrynologa, by sprawdzić, co jest nie tak z Twoją tarczycą. Być może Twoje pogarszające się samopoczucie ma podłoże hormonalne. Gdy jednak leczenie hormonalne (o ile okaże się konieczne) nie przyniesie rezultatu, można będzie szukać przyczyn złego nastroju w psychice. Objawy, o jakich napisałaś, przypominają objawy nerwicowe (napady paniki, zespól lęku uogólnionego?). Dokładną diagnozę może jednak postawić wyłącznie lekarz psychiatra, z którym powinnaś się skonsultować po wizycie u endokrynologa. Pozdrawiam i życzę powodzenia!