Rozmowa matki z 26letnim synem

[Gość Matka M]

Mój syn jest po niedanym związku z dziewczyną l.26, która odrzuciła jego propozycję założenia rodziny, bo jak powiedziała, teraz (tzn. po studiach) to ona chce pożyć, a nie rodzić dzieci. Obecnie spotyka się z 22-latką, o której powiedział, że za mądra to ona nie jest, ale po co mu mądra... wystarczy że ładna. Jak zechce pogadać, to pójdzie do kolegów. Jestem przerażona jego podejściem do kobiet, do związku dwojga ludzi, choć wiem ze takie nastawienie to on z domu wyniósł (brak miłosci i szacunku męża do mnie). Tym niemniej chciałabym mu pomóc. Na rozmowę pewnie za pózno, więc proszę polecić jakieś dobre ksiązki o roli mężczyzny w związku z kobietą, roli ojca, o dojrzałości do bycia mężem, ojcem.

[ka-wa]

Tylko czy on teraz będzie Ciebie słuchał,czy czytał to co mu wskażesz...,wątpię,jest już w tym wieku ,że mamy się nie słucha,wie się lepiej i chce się uczyć na własnych błędach,
nawet nie dobrze jak mama za dużo mówi...,
z jednej strony to dobre ,bo nie można dziecka przez całe życie prowadzić za rączkę.
z drugiej strony mama by chciała dla dziecka jak najlepiej,
ale trzeba pozwolić mu na samodzielne układanie sobie życia, a jeśli się da ,to rozmawiać,tylko czasem rozmowa może przynieść odwrotny skutek ,na zasadzie przekory albo swojego niezmiennego poglądu.

[parasolka1990]

Ja uważam, że na rozmowę nigdy nie jest za późno. Nie można bawić się uczuciami. Twój syn popadł ze skrajności w skrajność. Z powodu odrzucenia dziewczyny, z którą chciał założyć rodzinę, zaczął bardzo lekko podchodzić do życia. Nie można przecież mierzyć jedną miarą wszystkich kobiet, nie można bawić się uczuciami tylko dlatego, że jedna dziewczyna postanowiła bawić się, zamiast brać z nim ślub.

[mgr Kamila Krocz]

Witaj Matka M!

Podejrzewam, że fachowe książki zawierające psychologiczno-filozoficzne wywody na temat roli mężczyzny w życiu kobiety i na odwrót niekoniecznie mogą przemówić do Pani syna. Być może jego podejście do kobiet wynika z tego, jaki model rodziny widział w domu, niemniej jednak próbowałabym z nim porozmawiać - tak spokojnie, bez moralizowania czy pretensji w głosie. Chłopak jest dorosły, ma prawo do własnych wyborów i poglądów. Pani może próbować z nim rozmawiać, przedstawiać swój punkt widzenia, zmusić go do refleksji, ale nie może mu Pani nic narzucić, wierząc jednocześnie, że podejmie najlepszy dla siebie wybór. Pozdrawiam!

[Gość 23-latek]

Józef Augustyn SJ "Ojcostwo - aspekty pedagogiczne i duchowe" wydawnictwo WAM

[Gość Yonka]

Podobnie, jak inni, jestem zdania, że na rozmowę zawsze jest czas.
Jednak nie narzucaj się ze swoimi radami, sama nie rozpoczynaj tematu. Poczekaj na sytuację, gdy on sam zacznie, ale ogranicz się do krótkich refleksji, nie zanudzaj morałami, niczego nie próbuj mu narzucać.
Twój syn jest już dorosłym mężczyzną (nawet, jeśli niedojrzały), on sam decyduje już o swoim życiu i tylko on będzie ponosił konsekwencje swoich wyborów, warto mu to uświadomić.
Rozumiem, że martwisz się o niego, ale może ten jego nowy związek jest tylko na otarcie łez?
Oczywiście nie świadczy to o nim dobrze, bo nie powinien bawić się uczuciami młodej dziewczyny, zwłaszcza, gdy wie, że ona "nie jest zbyt mądra".
Możesz oczywiście podrzucić mu jakieś książki (o ile zechce do nich zajrzeć), zawsze warto próbować.

[Gość ttttttttttta]

teraz to normalne