Skocz do zawartości
Forum

mąż zneca się psychicznie


Gość agaste

Rekomendowane odpowiedzi

Gość agaste

Witam. Jestem po ślubie 6 lat. Maz na ciezki charakter. Związek zaczął sie psuć juz dawno. Alkohol, brak pieniędzy, agresja, bicie. Poznalam kogoś chciałam uciec od męża jednak tego nie zrobiłam. Zerwalam kontakt z tamta osoba. Urodzilam drugie dziecko. Po 3 tygodniach okazalo sie ze mąż mnie zdradza. Zamieszkal z kochanka. Ale wciąż mowil ze mnie kocha i do mnie wracam potem do niej i tak przez 7 miesięcy. Nie wytrzymałam. Chciałam to zakończyć jednak on mnie straszył ze sie zabije. Bylam nawet na policji. Nie zrobil tego. Poszedł raz do psychologa. Bo twierdził ze chce odbudować małżeństwo. I cóż po miesiącu znów kłamstwa, tamta kobieta. A on dalej nie chce mnie zostawić. Chce by odszedł. Jestem pewna ze chce rozwodu. Jednak on nie chce wyprowadzić sie. Twierdzi ze nie ma gdzie mieszkać. A mógłby z ojcem. Robi co chce. Znika. Nie odbiera telefonów. Ma pretensje ze go kontroluje. Chce pieniędzy na wynajem mieszkania. Mam dość. Zrobiłam sie nerwowa. Sporo schudlam. Wiem to dziwne. Ale opisalam w skrócie sytuacje. Jak mogę wplynac na to by mi w końcu dal spokój. On klamie wszystkim o wszystkim. Nawet swoja rodzinę oszukuje.

Odnośnik do komentarza

Jedynie zmienić zamki,wystawić walizki i nie przejmować się tym co mówi,
jak nie dasz rady, to nie oglądaj się na nic tylko wnieś sprawę o rozwód i eksmisję,ale to długotrwały proceder,lepszy jest ten pierwszy sposób,
ale musisz być silna i stanowcza,bo za parę lat będziesz wrakiem człowieka.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

ka-wa
Jedynie zmienić zamki,wystawić walizki i nie przejmować się tym co mówi,
jak nie dasz rady, to nie oglądaj się na nic tylko wnieś sprawę o rozwód i eksmisję,ale to długotrwały proceder,lepszy jest ten pierwszy sposób,
ale musisz być silna i stanowcza,bo za parę lat będziesz wrakiem człowieka.

Wystawienie walizek, to nie taka prosta sprawa. Jeśli mąż jest zameldowany w mieszkaniu, to tylko on sam może podjąć decyzję o wyprowadzce.
~agaste musi także brać pod uwagę fakt podziału majątku. Jeśli mieszkanie jest własnościowe, to po rozwodzie będzie musiała spłacić mężowi połowę wartości, czy stać ją na to?
a potem kupić jakąś klitkę i mieszkać tam z dziećmi. Chyba, że mąż wspaniałomyślnie przepisze swoją część na dzieci.
Nawet gdy mieszkają w mieszkaniu kwaterunkowym, nie będzie mogła go wyrzucić, jeśli on nie chce.
Chyba, że wynajmują, to faktycznie najmniejszy problem.
Mąż jak widać, nie wyciągnął wniosków, nie żałuje, nadal oszukuje, więc jedynym rozwiązaniem jest konsekwencja.
Odsunięcie od łoża i stołu, wniesienie o alimenty na dzieci, konkretna rozmowa i wyjaśnienie, że nie ma już czego ratować, przynajmniej ze strony ~agaste, obojętność na jego wyczyny i w efekcie złożenie wniosku o rozwód.
Dobrze, gdyby ~agaste miała jakieś dowody jego zdrady.

Odnośnik do komentarza

Wiele bylo rozmów. Ale to bardziej ja je podejmowalam a on milczał lub wymyslal obiecywał. Zmiany zamków, wyrzucanie rzeczy tez bylo. Mieszkam na szczęście z ojcem to jego mieszkanie a tamten nie jest zameldowany. Dowody mam stopniowo wszystko co mogłam zbieralam. Mam dowód ze wynajmowal mieszkanie, i zdjęcia. Smsów. Jak pisal do niej ze ja kocha. Właśnie. Stracił prace przez to ze do niej nie chodził po prostu. Dzis po wielu próbach wygnania go, wszedł sam. Oddal auto. Drugie ma on. Nie mowil gdzie idzie. Ani nic. Dzieci chce widywać tylko przy mnie, nie chce ich zabierać. Podejrzewam ze poszedł do tamtej lub chce mnie wziac na litość. Ale cóż powiedziałam jasno ze oficjalnie to koniec i nie będzie powrotów. Wiem. Ze musze byc twarda. Teraz tylko pozew i byle miec spokój. Potrzebuje spokoju dla siebie. I dla dzieci. Bo one czuly ta presje. Czas pokaze. Trzymajcie kciuki. Bym sie nie zlamala.

Odnośnik do komentarza

~agnste
Takie niestety sa toksyczne zwiazki. Maja swoj kres pomimo wielu lat zaangazowania. I jest to meczarnia niesamowita. Samotnosc bywa przykra ale niestabilnosc emocjonalna jest gorsza.

Dobrze zrobiłaś, nie daj się już oszukać.
Zanim wniesiesz o rozwód, złóż wniosek o alimenty, to w tej chwili ważniejsze od rozwodu.
Miał facet tupet żądając od Ciebie pieniędzy na wynajęcie mieszkania!
Będzie dobrze, trzymaj się.

Odnośnik do komentarza

I zrobiłaś najelpsza rzecz na świecie jaka tylko mogłaś.ja tez miałam męża alkoholika, nie chchiał się wyprowadzić. Musiałam prosić o pomoc ojca, razem go wywaliliśmy. I mam w końcu swiety spokój. nie zabroniłam mu kontaktu z dziećmi, nie jest aż tak źle, dasz radę.Piewrszy miesiąc jest najgorszy, potem nauczusz się bez niego żyć. to najlepsze co mogłaś zrobić, bądź konsekwentna. Stać cie na kogoś normalnego, a nie jakiegoś toxic'a!GRATULUJĘ!!!:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...