Skocz do zawartości
Forum

To choroba? Może psychika szwankuje?


Gość Machu

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, pisze tutaj ponieważ zdecydowałem, że tak może być lepiej. Mam 17 lat, mój problem wygląda następująco.. Od około roku zacząłem się z nikąd okropnie pocić, no po prostu horror. Miałem badania, tydzień byłem w szpitalu i nic... Tylko coś z wątrobą (podwyzszony alat) no i bardzo niski poziom witaminy D.. Do teraz doszło mi zmęczenie (które już na szczeście przechodzi), uczucie gorączki (strasznie mi zimno), bóle w okolicy serca oraz pogorszył mi się metabolizm... To moje objawy fizyczne.. Teraz psychika. Miesiąc po pierwszym objawie zmarł mój tata i każdy twierdzi, ze to może nerwica itp itd ale to wszystko zaczęło sie przed tymi wszystkimi "przezyciami". Dodatkowo przez rok choroby trafil mnie efekt jojo.. cale 25kg w plecy.. Czyje sie zle z moim cialem, jeszcze ta obawa, ze sie spoce po prostu mnie paralizuje. Mysli samobojcze juz za soba, nie ma na to opcji, mama juz sie swoje nacierpiala a poza tym ciagle mam dziewczyne, ktora ciagle mnie wspiera. Wpadam w paranoje. Chociaz zawsze mi sie wydawalo, ze jestem silny psychicznie. Nie wiem juz co moge sobie wmawiac a co jest prawdziwa choroba. Ciagle mi sie wydaje, ze zaraz choroba przejdzie do ostatniego stadium - zakladu pogrzebowego. Jak narazie lecze niedobór wit D - czy cos da to zobaczymy. Jednakze robi sie juz coraz cieplej, a wtedy to dopiero bede sie pocil.. Strach wyjsc do ludzi.. A jeszcze co do zdrowia przeraza mnie to, ze nie wiem czy serio mnie cos boli czy tylko sobie cos wmawiam.. Czy to choroba fizyczna czy psychiczna.. w sumie poce sie i cos mnie gdzies zakłuje nawet jak dam rade o wszystkim zapomniec i jestem totalnie wyluzowany.. Sam już nie wiem.. Takie zycie to nie zycie...

Odnośnik do komentarza
Gość z autopsji

Krótko: wmawiają Ci nerwice, bo często takie psychosomatyzacje w niej występują. Więc się temu nie dziw, bo to najprostsze wytłumaczenie i trochę pójście na łatwiznę, zbycie pacjenta.
Kiedy ktoś mówi mi o potliwości, pogorszeniu metabolizmu, uczuciu gorączki, skokach wagi, złym samopoczuciu, wręcz uporczywym zmęczeniu - przychodzi mi na myśl tylko jedno - UTAJONA CUKRZYCA, zwykle typu 2. Ona często tak się manifestuje, przybiera maski nerwicy, czy nawet depresji. Może to trwać latami, zanim doczekasz się diagnozy. Z czasem możesz nawet doznawać ataków lęku z powodu niedocukrzenia. Nie jest to ten typ cukrzycy, który wymaga podawania insuliny.

Porozmawiaj z dobrym lekarzem pierwszego kontaktu. Niech Cię skieruje na test obciążenia glukozą. Badanie trwa ok. 2 godzin i może wyjaśnić bardzo wiele. Jest w ramach NFZ, na skierowanie jest bezpłatne, płacisz tylko grosze w aptece za glukozę do badania. Pobierają Ci na czczo krew w celu określenia poziomu glukozy. Potem wypijasz 75 g glukozy rozpuszczonej w ciepłej wodzie. Siedzisz 2 godziny, potem kolejne pobranie krwi i oznaczenie poziomu glukozy. Wynik tego samego dnia w dobrym laboratorium. Jeśli choroba dopiero zaczyna się rozwijać, a lekarz po w miarę dobrym wyniku będzie miał podejrzenia, badanie po kilku miesiącach, albo nawet roku, dwóch warto powtórzyć. I koniecznie ureguluj tryb życia, zwłaszcza pory i wielkość posiłków.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...