Jak sobie poradzić?

[lifehardbitch]

Hej. Powiem w skrócie... Chłopak zostawił mnie tak o i wrócił do swojej byłej, która nękała go, aby do niej wrócił. Bez słowa, żadnych wyjaśnień wrócił do niej. A obiecywał mi tak dużo. Tęsknie za nim. Nie wiem jak mam sobie poradzić z wielkim żalem, poczuciem beznadziejności, smutkem, płaczem.... Kiedy widzę, że razem są szczęśliwi a zwłaszcza kiedy on nie wyobraża sobie jak mnie skrzywdził to czuje się jeszcze gorzej niż zwykle. Z jednej strony staram się pokazać po sobie, że mnie to nie obchodzi, że mi bez niego dobrze, aczkolwiek z drugiej te wszystkie emocje duszę w sobie.. Doprowadzają mnie do takiego stanu, że no po prostu... Żyć się nie chce. Jak mam odnaleźć nowy sens życia? Nie wiem co robić....

[Gość unna]

Też cierpiałam, rozpaczałam, aż wreszcie powiedziałam - dość.
Zaczęłam czytać książki, takie podnoszące na duchu, - innym się udało zmienić swoje życie, mnie też się uda.- pomyślałam /teraz takie porady, można znaleźć w internecie./
Stosowałam autosugestię, - by się wyciszyć, uspokoić.Nauczyłam się świadomego myślenia, by odsunąć złe wspomnienia i nauczyć się dostrzegać piękno otaczającego mnie świata.
Przypomniałam sobie wszystkie moje dokonania, by podnieść samoocenę. Zdziwiłam się, że tak dużo pozytywnych spraw, było w moim życiu.
Nauczyłam się pozytywnego myślenia, czyli patrzenia na dobrą stronę życia.
Obecnie cieszę się życiem i tobie też tego życzę.

[lifehardbitch]

Dziękuję Ci. Wezmę sobie Twoje słowa do serca.

[mgr Kamila Krocz]

lifehardbitch, jeśli do rozstania doszło dosyć niedawno, nic dziwnego, że targają Tobą sprzeczne uczucia. Z jednej strony tęsknota za byłym chłopakiem, chęć spędzania z nim czasu, a z drugiej strony ból, żal, skrzywdzenie, smutek, poczucie upokorzenia itp. Co zrobić? Dać sobie czas, by przeżyć te wszystkie emocje. Jeśli potrzebujesz płakać, płacz. Nie tłum w sobie emocji. Nie szukaj też kontaktu z byłym chłopakiem, nie śledź, jak mu się wiedzie i układa z nową partnerką, nie dąż do spotkań z nim, nie dzwoń ani nie pisz wiadomości do niego. Zdaję sobie sprawę, że na początku będzie Ci bardzo ciężko, ale wierzę, że z czasem wszystko się ułoży. Korzystaj z życia, spotykaj się ze znajomymi, nie siedź sama w domu. Z czasem zaczniesz otwierać się na nowe relacje z mężczyznami. Pozdrawiam!