jak rozstać się z psychologiem

[Gość maja122]

WITAM! Bardzo potrzebuję Waszej pomocy.Chodzę do psychologa długo,bo już kilka lat z przerwami.Jest wspaniałą osobą,strasznie się z nią zżylam.Ufam jej jak nikomu innemu,ona w najgłębszym stanie depresji uratowała mi życie.Przekroczyłysmy granicę Terapeutka/pacjent i wiem że powinnam całkowicie z niej zrezygnować.Ale boję się zostać sama,jak zakończyc te wizyty?Jak jej się odwdzięczyć,podziękować?Ona mnie uratowała o czym nikt nie wie,rzuciła wszystko i przyjechała.Już miało mnie tu nie być.Jak jej się odwdzięczyć?Dodam że nigdy nie zapłaciłam za wizytę bo przyjmuje na nfz. Zwykłe słowo dziękuję to stanowczo za mało.Proszę o rady

[mgr Kamila Krocz]

maja122, rozumiem, że czujesz się zobowiązana wobec swojej terapeutki, z którą łączą Cię dość bliskie relacje. Zrozum jednak, że skuteczna terapia to taka, która umożliwia normalne funkcjonowanie po jej zakończeniu. Musisz nauczyć się żyć bez terapeutki, bez cotygodniowych spotkań z nią. Korzystając z terapii na NFZ, psycholog również ma płacone, zatem nie masz żadnego długu wdzięczności. Zdaję sobie sprawę, że terapeutka pomogła Ci w najtrudniejszych dla Ciebie chwilach. Możliwe, że zrobiła więcej niż "zwykłe spotkanie z klientem". Niemniej jednak powinnaś zakończyć terapię, by nie dopuścić do uzależniania się od terapeutki. Zakańczanie terapii to proces, zatem to będzie jeszcze jakiś czas trwać. Słowo "dziękuję" i satysfakcja z własnego życia (bez terapii) będzie najlepszą nagrodą dla Twojej psycholog. Zapewniam. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

[Gość maja122]

Zakończenie terapii to proces?,hmm chyba nie zabardzo rozumiem.Kurcze a jeżeli już się uzależniłam? NIE WIEM JAK SOBIE PORADZĘ,nie wiem jak powiedzieć do widzenia i już nie wrócic,a wiemy obydwie że już czas...