Jak pomóc przyjaciółce???

[agatka94]

Witam
Bardzo się martwię o moją przyjaciółkę i nie wiem jak jej pomóc. Zmaga się z depresją, ma myśli samobójcze, nadużywa alkoholu. Bardzo się boję, nie potrafię już spać,skupić, codziennie paraliżuje mnie strach, że ją stracę. Próbują ją motywować, rozmawiać ale to nic nie daje. Czasami mam wrażenie, że straciła już nadzieję i wcale nie chce z tego wyjść. Wiem, że depresja to bardzo ciężka choroba, trudna do wyleczenia bo sama od kilku lat choruję i biorę leki.Jednak pojawiają się już u mnie tylko epizody oraz nawroty anoreksji, objadania kompulsywnego, ortoreksji,bigoreksji. Ciężko mi bardzo bo nie uczęszczam już na żadną terapię. Widzę, jak marnieje i jestem wściekła na siebie, że nie potrafię jej pomóc :( Bardzo bym chciała by była zdrowa i szczęśliwa. Mieszka w Niemczech z ojcem,który jej wgl nie pomaga i jest zupełnie sama.Ma terapię. Bardzo źle się z tym czuję, że nie potrafię pomóc tak bliskiej mi osobie, czuję totalna bezradność a to jeszcze bardziej frustruje i pogłębia zaburzenia z którymi się zmagam.Codziennie płaczę i modlę się by z tego wyszła, wróciła do Polski bo TAK bardzo mi jej brakuje. Jak pomóc jej pomóc? Czy jestem w stanie coś zrobić?Co mam robić?? Chętnie bym ją wzięła do siebie jednak mieszkam z rodzicami i nie da rady.
Pozdrawiam

[Gość unna]

Sam fakt że ma świadomość, że ma kogoś bliskiego, /ciebie/ na pewno jej pomaga.
Jednak ty teraz musisz pomóc sobie. Jeśli się załamiesz, to nie będziesz miała dość sił, by ją wspierać.
Walcz o swoje zdrowie, zacznij normalnie funkcjonować, nie zamartwiaj się, bo to na pewno jej nie pomoże.
Bądź silna - za was obie.
Bądź uśmiechnięta i zarażaj ją swym uśmiechem. Zaręczam, że to działa.
Lecz jeśli razem biadolicie , to tylko pogłębiasz jej stan.
Chcesz pomóc, to najpierw zacznij cieszyć się życiem. Optymizm jest zaraźliwy.

[mgr Kamila Krocz]

agatka94, sama nie jesteś w najlepszej formie, a chcesz pomóc przyjaciółce. Zacznij od siebie, najpierw pomóż sobie, by pokazać przyjaciółce, że z depresji da się wyjść, że można cieszyć się życiem na przekór chandrze. Jeśli będziesz się tylko zadręczała, martwiła i biadoliła, to na pewno nie pomożesz tym przyjaciółce, a co gorsze - możesz tylko zaszkodzić sobie. Wspieraj swoją przyjaciółkę, rozmawiaj z nią, zapewniaj o swoim wsparciu, pokrzepiaj dobrym słowem, wlewaj w jej serce nadzieję, że wszystko się ułoży i nie zamartwiaj się na zaś. Zarażaj uśmiechem, a nie narzekaniem i smutkiem. ;) Pozdrawiam i życzę powodzenia!