Skocz do zawartości
Forum

Bagaż doświadczeń, które nie pozwalają normalnie funkcjonować


Gość samotna00

Rekomendowane odpowiedzi

Gość samotna00

Hej, tak naprawdę nie wiem, co skłoniło mnie do napisania tutaj. Nie mam już siły, bo w końcu jak długo można udawać, że jest dobrze?
Mam 20 lat i w sumie strasznie mi z tym źle, że pomimo swojego wieku nie potrafię uporać się z wydarzeniami, przez które dziś nie potrafię normalnie funkcjonować, jestem żałosna.
Mój ojciec jest alkoholikiem od zawsze, od kiedy tylko pamiętam. Bił moją mamę, i mnie, ale również znęcał się nad nami psychicznie (wyzwiska i kłótnie były na porządku dziennym, co zresztą ma miejsce do dziś). Pewnego wieczoru jednak miało miejsce coś, czego nie będę w stanie wybaczyć mu nigdy. Zaczął mnie dusić, chciał mnie zabić, i gdyby moja mama przyszła po mnie zaledwie kilka minut później - już by mnie tu nie było. Często żałuję, że jednak mu się nie udało. Siedział w areszcie przez miesiąc, to był najwspanialszy okres w moim życiu - bez awantur, wyzwisk, poniżania, policji. Jednak później wrócił i znów był zdania, że my jestesmy najgorsze etc. Parę lat później zostałam zgwałcona przez kolegę mojego przyjaciela, ufałam mu bardzo, był dla mnie jak brat. Czułam się tak, jakbym każdego dnia umierała na nowo. Po tych wydarzeniach zaczęłam się głodzić, na zmianę z objadaniem się, którego następstwem były wymioty. Po wszystkim się cięłam, albo żeby zapomnieć o bólu psychicznym, albo, żeby przypomnieć sobie, że ''żyję''. Od roku jednak "objawy" ustąpiły, zdarzają się rzadko, miewam jednak myśli samobójcze, mam lęki i czuję niewyobrażalne obrzydzenie do siebie, do swojego ciała. Strasznie boję się przyszłości, o ile jakaś nastąpi. Tak bardzo chciałabym z kimś porozmawiać...
Przepraszam, jeśli ktoś wytrwał do końca. Nie mogę już tego dłużej w sobie dusić, jak długo można udawać silną?

Odnośnik do komentarza

Ciężkie miałaś życie, współczuję.
Czytając o problemach innych /a także siebie mam na myśli/ jak mało ważne wydają się one, w porównaniu z twoimi.
Tu gorąco polecam psychologa, pójście na jakąś terapię. Musisz uporać się z przeszłością by zacząć nowe życie.
Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Gość królica

gwałt jest od niedawna ścigany z urzędu, tylko nie każda kobieta ma siłę na przechodzenie tej procedury, przesłuchiwań przez policję itd.
Poczytaj sobie na stronie Centrum Praw Kobiet.
Chyba w Olsztynie jest tel.zaufania Anonimowy Przyjaciel, mi pomogła rozmowa. Przepraszam, że tak odsyłam Ciebie, ale tak na szybko to można porozmawiać z tel zaufania. Ja niestety nie mam pracy i nie mam siły tak się zobowiązać do korespondowania. Ale będę zaglądać.
Tu masz linka, gdzie jest wyjaśnione co i jak:
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/sprawcy-gwaltow-scigani-z-urzedu-nowe-prawo-od-dzis,391522.html

Odnośnik do komentarza
Gość królica

ta ustawa weszła w życie 27stycznia w zeszłym roku.
Takie przestępstwo przedawnia się najczęściej po 15latach i zagrożone jest karą pozbawienia wolności w różnym wymiarze zależnie od tego, jak działał sprawca i wobec kogo (osoby pełnoletniej czy małoletniej).
Parę lat temu głośna była sprawa pani z Otwocka, którą molestował ojczym, chyba prokurator. Ta kobietka sama nagłośniła sprawę, po to, żeby innym osobom w podobnej sytuacji pokazać, że można walczyć.

Odnośnik do komentarza

samotna00, nie znajduję słów pocieszenia, zresztą zapewne nie o pocieszenie Ci chodzi. W świetle tylu traumatycznych doświadczeń, jakie przeżyłaś (przemoc domowa, awanturujący się ojciec alkoholik, interwencje policji, gwałt...), potrzebujesz profesjonalnej pomocy psychoterapeuty. Obawiam się, że samej będzie Ci trudno przepracować ten kryzys, co widać po Twoich reakcjach - myślach samobójczych, autoagresji, obniżonym samopoczuciu. Pozwól sobie pomóc i skorzystaj ze wsparcia, np. w Centrach Interwencji Kryzysowej, Ośrodkach Pomocy Rodzinie, anonimowych telefonów zaufania (m.in. http://www.psychologia.edu.pl/kryzysy-osobiste/telefon-kryzysowy-116123.html). Tam nie tylko znajdziesz pomoc psychologiczną, ale też prawną - osoby pracujące w tego typu miejscach dokładnie powiedzą Ci, co możesz zrobić, gdzie się udać, jakie dokumenty złożyć i gdzie... Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...