Co bylo pierwsze-depresja czy trudnosci w zwiazku?

[Gość Blednekolodepresji]

Jestem w dosc duzym dolku od dluzszego juz czasu. Wiem ze to depresja. Moj partner doprowadza mnie w tym do szalu. Wydaje mi sie ze przestalam go kochac czasami. Drazni mnie wszystko-to jak chodzi jak mowi jak sie smieje jego interakcje z dziecmi i innymi ludzmi. Nie mam ochoty spedzac z nim wieczorow bo tylko sie klocimy. Kiedys bylo wspaniale. Na dzien dzisiejszy nie sypiamy ze soba od ponad roku,przytulamy sie i czasem calujemy ale to wszystko. Czasem patrze na niego i mysle ze wciaz moglabym czuc sie przy nim tak jak kiedys,a czasami wyc mi sie chce-najmniejsze nieporozumienie nasuwa mi najczarniejsze mysli,za zle umyty garnek mam ochote zabrac dzieci i odejsc. Jak mam przerwac to bledne kolo? Mam silna depresje tylko czy jest ona spowodowana tym ze nie uklada mi sie w zwiazku czy nie uklada mi sie w zwiazku bo mam depresje? Dod ze zyje pod ciagla presja problemow z bylym mezem-jestem po rozwodzie,ktorego czesto zaluje z powodu problemow ktore za soba pociagnal.

[Gość Blednekolodepresji]

Nikt nic?:(

[mgr Kamila Krocz]

Blednekolodepresji, przez Internet trudno określić, co jest dokładnie źródłem Twoich problemów i czy rzeczywiście jest to depresja - bo jak rozumiem sama sobie ją zdiagnozowałaś, nie będąc u lekarza psychiatry, czy tak? Często jest tak, że w okresach obniżonego nastroju krytyczniej patrzymy na siebie, na innych, na świat w ogóle. Nie chce nam się żyć, wszystko nas irytuje, wyprowadza z równowagi. Niewykluczone zatem, że depresja tylko uwypukliła problemy w Twoim związku, unaoczniła je, wyostrzyła. Podejrzewam, że największy wpływ na kiepskie samopoczucie miał rozwód i związane z nim liczne stresy. Nie przepracowałaś tego i teraz odbija się to rykoszetem na aktualnym związku z partnerem. Radziłabym skonsultować się z dobrym lekarzem psychiatrą, który postawi rzetelne rozpoznanie i zaproponuje odpowiednie leczenie (leki i/lub psychoterapię). Pozdrawiam i życzę powodzenia!

[Gość Blednekolodepresji]

Dziekuje za odpowiedz.Depresje mam zdiagnozowana,jestem na lekach,psychoterapeute zaliczam juz 4:(