Skocz do zawartości
Forum

Wątpliwości i szczerość w związku


Gość Karmel5

Rekomendowane odpowiedzi

Karmel5, nikt nie jest w stanie odpowiedzieć Ci na to pytanie. Skąd niby mamy wiedzieć, co w danej chwili robi Twój chłopak, będąc za granicą? Ważniejsze jest to, dlaczego mu nie wierzysz i nie masz do niego zaufania. Czy kiedyś Cię zawiódł, zdradził? Nadużył Twojego zaufania? Flirtował z innymi kobietami? Czy Twoje obawy są tak naprawdę bezpodstawne i boisz się na zaś? Pozdrawiam!

PS. Pisz w jednym wątku, wówczas będzie można szerzej spojrzeć na Twoją sytuację i lepiej się odnieść do Twoich słów.

Odnośnik do komentarza

Mam problem. Jestem z chłopakiem w związku od 9 miesięcy i mam wątpliwości czy to ten jedyny. Jednego dnia potrafie powiedziec ze go kocham a drugiego ze nic nie czuje. Dodam ze jest to moj pierwszy chłopak. Wychowywalam sie bez ojca a w domu nie bylo okazywanych uczuc. Staram sie za wszelka cene aby mu bylo jak najlepiej. On mówi że zachowuje sie jak dziecko, tylko moje uczucia sa wazne. Jestem nadopiekuncza. Ale jak sie nie bede starać to mnie zostawi.

Odnośnik do komentarza

Ale ja mam taką niepewność od kilku miesięcy. Nie wiem co może być tego przyczyną. Na początku było cudownie ale potem po pół roku zwiazku zaczęło się coś psuć. Rozmawiałam z mamą kiedyś to ona mi powiedziala ze za dużo mu mówię, że zbyt łatwo się przywiązuję do ludzi i że jestem naiwna i że to nie pierwszy i nie ostatni. I tak zaczelam sobie o tym myslec i się zaczeło. Przestalam za nim tesknic, moje uczucia stały się ważniejsze. Pieszcze sie do niego, mówię dziecinnym głosem. Jak mieliśmy się rozstać to płakałam. Jak jeżdżę do niego to płaczę jak mam wyjezdzac. Ale po 2 dniach mi przechodzi. Zaniedbalam sie. Boję się o siebie zadbac bo to będzie przejaw egoizmu. Cały czas mysle o tym czy go kocham. Czuje ze moja glowa jest nabuzowana tymi myslami. On nadaje sens memu zyciu. Jak zniknie to wszystko będzie bez sensu. Za domem tez nie tesknie i nigdy nie tesknilam. Kiedys mój chłopak mówił o friendzone i wtedy cos peklo i nie wiem co sie dzieje. W domu nigdy nie bylo.okazywanych uczuc, mam niska samoocene. Nie wierze w siebie. Nie umiem siebie zaakceptowac. Uwazam ze jestem szmata do podlogi. Przed wszystkimi jestem wesola a tak naprawdę jestem smutna. Nie wiem co robic. Może jestem od niego uzalezniona? Ciągle chcę byśmy byli 24 na h. Ale przestalam czuc pozadanie do niego. Sprzatam mu w domu, jestem nadopiekuñcza. Dzwonie po kilka razy dziennie do niego.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...