Skocz do zawartości
Forum

Rozstanie z byłą dziewczyną


Gość marcino123

Rekomendowane odpowiedzi

Gość marcino123

A więc tak byłem z moja byłą 3 lata jak zawsze było cudownie na początku i przez te 3 lata robiłem jej niespodzianki. Minął pierwszy rok przyszły nowe klasy ja ją zostawialem i po paru dniach wracałem i było tak z3 razy ciągle nalegala żebym wrócił płakała. Ja ją zostawiłem to po dniu zacząłem pisać z inną ale stwierdzalem ze wole być z nią. Często się klucilismy o byle co ona mnie bardzo kochała a ja nie umiałem pokazywać swoich uczuć. Dodam że z żadną się nie spotykałem i nie całowałem a ona raz się spotkała i całowała i wróciliśmy po tym do siebie. Jest koniec naszego związku robie jej awantury ze chce się spotkać z ojcem bo wraca na weekend do domu i nie mieszkam znim bardzo się wkurzylem cały tydzień nie widziałem go bo jej się nie chciało wstać wcześniej z łóżka i mówiła ze wyjdzie dopiero z domu o 15 bo dopiero ciotka wraca o tej godzinie do domu. Następny czyli ostatni tak samo nie spotkałem się z ojcem bo taka sama sytuacja była i nie widziałem go 19 dni to dla mnie dużo jak z nim nie mieszkam. Po rozstaniu pisze ona do mnie po pijaku jak tam to jej odpowiedziałem wchodzę parę dni później i dowiedziałem się tak że ona mnie zostawiła ze to sensu nie ma. Po rozstaniu spotkałem się z nią zabrałem kartę sprawdziłem i miała zdjęcia innego kolesia z tej samej daty w której mnie zostawiła. Po paru tygodniach dowiaduje się że on ją w internecie wyzywa i chce wykorzystać pokazuje jej to i w tym dniu robiliśmy wszystko to co kiedyś ale następnego dnia odwidzialo się jej i nie chciała mnie a teraz ma nowego typa i pewnie powiedziała mu to co i mi ze go kocha i chce ślub i dzieci z nim. Nie chce żeby się coś jej stało. Co mam robić jak i tak mnie unika i nagle ona z dnia na dzień się odkochala. Kiedyś ona prosiła żebym wrócił i wracałem a teraz ja chce to ona nie chce i zwalała wszystko na mnie wszystkie błędy. Jak coś sobie przypomnę to dopisze

Odnośnik do komentarza

Wcześniej ją zostawiałeś 3 razy z rzędu, skoro było tak świetnie, to czemu to robiłeś? W końcu mogła tego nie wytrzymać, czara goryczy się przelała, nie miała już siły kolejny raz walczyć o związek, jej uczucia mogły się przez to wypalić.
Co do środkowej części Twojego posta to pogubiłam się zupełnie. Nie rozumiem, co ma Twoja znajomość z nią do Twoich spotkań z ojcem i co ma jej późne wstawanie z łóżka do Twoich spotkań z nim?

Odnośnik do komentarza
Gość marcino123

Rozstania mieliśmy na początku później juz ciągle byliśmy razem z 2 lata. A z ojcem to było tak że jak ona dopiero chciała wyjść z domu o 15 to ją odwiozłem i potem jechałem do ojca a on już w robocie kolejnej był dlatego chciałem żeby wcześniej wstawała bo w weekendy tez robił wieczorem. Pytajcie o więcej to wytłumacze

Odnośnik do komentarza

marcino123, strasznie "rwany" i niestabilny ten Wasz związek. Teraz roszczeniowo oczekujesz, że dziewczyna powinna dać Ci szansę na powrót, bo Ty jej wcześniej taką szansę dałeś. Niestety nie da się nikogo zmusić do miłości, do uczucia, do bycia w związku. Skoro nie potraficie stworzyć ze sobą spokojnej, satysfakcjonującej dla obu stron relacji, to może rzeczywiście lepiej się rozstać i z czasem otworzyć się na nowe związki z kimś innym? Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Aha, to skoro po tym przez 2 lata wszystko było w porządku to nie powinno mieć to wpływu na obecną sytuację.
Już rozumiem to co dalej wyjaśniłeś, wygląda na to że Twoje potrzeby są spychane na dalszy plan. ważniejsze są jej kaprysy od ważnych spraw które Ty masz do załatwienia, najlepiej żebyś i Ty i ojciec dostosowali wszystkie swoje zajęcia i obowiązki do jej "chce mi się", nieważne że on czasem na kilka zmian pracuje.
Jak chcesz dalej z nią być to przede wszystkim nie dawaj się tak traktować i np w opisanej wyżej sytuacji jak masz się spotkać z ojcem i się spieszysz to jedź, a jak jej się nie chciało wstać do tego czasu to niech wraca sama, korona jej nie spadnie jak jej nie odwieziesz, mnóstwo jest ludzi którzy sami troszczą się o swój transport i jakoś żyją.
Jeśli nie chce być z Tobą to jej nie namawiaj, pozwól jej odejść, lepiej żebyś był sam niż żebyś ciągle starał się ją na siłę przy sobie utrzymać.

Odnośnik do komentarza

~marcino123
Dowiedziałem się na jej temat wiele rzeczy np też mnie zdradzała

Ale masz na myśli faktycznie okres, kiedy byliście jeszcze razem? Jak tak to tym bardziej widać, że już od dłuższego czasu nie zależało jej na Tobie. Daj sobie z nią spokój, szkoda czasu i energii.
Ze sporym poślizgiem odpisałam, ale to przez te złośliwe posty, ktoś je pisał, odgrzebywał przez to co i rusz jakieś stare wątki, przykrywały one te nowsze i nie szło się połapać, gdzie są te najbardziej aktualne, gdzie mniej, a gdzie zupełne starocie w których nikt o nic teraz nie pyta i nie ma sensu tam pisać.

Odnośnik do komentarza

No to fajnie. :/
W ogóle wiesz co, zauważyłam(chociażby z różnych wątków tutaj), że dość często bywa tak, że ta strona, która wcześniej dużo więcej krzywdziła, po zakończeniu relacji rozgaduje znajomym różne dziwne rzeczy na temat drugiej i przede wszystkim ona ma o wszystko pretensje, choć wydawałoby się, że powinno być na odwrót. Paranoja.

Odnośnik do komentarza
Gość marcino123

Wczoraj napisała mi że tęskni bardzo i żebym do niej przyjechał. Odpisałem następnego dnia bo dopiero zobaczyłem tą wiadomość na gg. Nr tel nie mam bo zmieniła. nie wiem czy mnie sprawdza czy naprawdę chce wrócić

Odnośnik do komentarza
Gość marcino123

Walczyłem o nią do nowego roku pisałem ciągle do niej, chodziłem do szkoły pogadać z kolegami tylko żeby ją zobaczyć, robiłem wszystko żeby ją zobaczyć i porozmawiać. Innym mówiła że po rozstaniu nie starałem się o nią i znowu kłamała. Nie wiem czy to czas czy ta cała sytuacja to zrobiła ale coraz mniej mi się podoba ona. W sercu zostanie do końca moich dni

Odnośnik do komentarza

Jaka jest szansa, że ona się zmieni, skoro nie dość że nie widzi swoich win to jeszcze wykręca kota ogonem, kłamiąc innym na Twój temat? Czasem spojrzenie prawdzie w oczy jest bolesne, ale na dłuższą metę zawsze wychodzi na dobre, a życie złudzeniami na pewno nie. I teraz też cierpisz, utrzymując z nią kontakt i próbując o nią walczyć.

~marcino123
I jak ona ma jakieś problemy to pisze do mnie że to ja je zrobiłem. Ciągle zwala na mnie po naszym rozstaniu

A na takie coś w ogóle nie powinieneś odpisywać, nie jest tego warte, i szkoda Twoich nerwów.

Odnośnik do komentarza

Parę miesięcy po czymś takim to moim zdaniem bardzo niewiele, potrzebujesz więcej czasu żeby się po tym otrząsnąć. Skoro jesteś w takim stanie jak piszesz to tym bardziej powinieneś z nią jak najszybciej zerwać kontakt.
Postaraj się skupić na swoim życiu, a nie na tym co do kogo ona mówiła ostatnio, co robiła. Zajmij się czymś innym, jakimś ulubionym sportem, hobby, masz takie? Znajdź sposób, żeby się jakoś odprężyć, i przestać myśleć o najgorszych rzeczach, może np. mógłbyś wyjść gdzieś ze znajomymi na piwo, potańczyć, czy coś takiego.

Odnośnik do komentarza
Gość marcino123

Jak się poznaliśmy to powiedziała że byłem inny od wszystkich. Dla niej zostawiłem siłownię na którą chodziłem codziennie, tańczyć nie lubię i spotykać się ze znajomymi bo jestem niesmiały i nie umiem z innymi rozmawiać. Teraz ona mieszka u cioci i wszystko tam się zmieniło bo tam mieszka też jej siostra a jak mieszkały w rodzinnym domu to ciągle się kłóciły a teraz moja była ciągle się jej trzyma i nie pozwala porozmawiać z nią. Po naszym rozstaniu moja była miała nowego nawet miała zdjęcia kolesia a data była ta sama co data rozstania. Jak miała nowego to ja pewnego razu pojechałem do szkoły pogadać z kolegą wracam do domu po godzinie dowiaduje się że on ją zostawił, pisze do mnie żebym przyjechał bo trzeba coś wyjaśnić to przyjechałem moja była powiedziała tylko że go biłem i dlatego ją zostawił a ja nawet w szkole go nie widziałem. A więc jak powiedziała tylko to, to zaczęła ta siostra ciągle krzyczeć na mnie a była płakała że ją zostawił bo biłem podobno

Odnośnik do komentarza

To wygląda na to, że wyżywa się na Tobie za wszystko co się jej nie udaje, dlatego na siłę szuka w tym Twojej winy. Nie daj się, nie pozwól jej tak się traktować.

~marcino123
Dla niej zostawiłem siłownię na którą chodziłem codziennie

Czyli zrobiłeś coś co nie było do niczego potrzebne, przez co straciłeś coś z czego miałeś pożytek, i to dla kogoś kto na to nie zasługiwał. Jak to było, zabroniła Ci i tyle?
No to teraz chyba pierwsze co warto było by zrobić to na tę siłownię wrócić.

Odnośnik do komentarza
Gość marcino123

Mówiła że mało spędzaliśmy razem czasu i musiałem zostawić siłownię bo o wyznaczonych godzinach miałem zaplanowane. Wczoraj chciała się spotkać znowu jakieś ma problemy i znowu zwaliła na mnie, napisałem jej że pracuje i nie mam czasu

Odnośnik do komentarza

Tzn chodzi o to,że godziny pobytu na siłowni miałeś zaplanowane? To chyba lepiej niż jakbyś robił chodził tam w zupełnie nieprzewidywalny sposób bo tak wszystko łatwiej jest zorganizować, spotkania z dziewczyną też.

~marcino123
Wczoraj chciała się spotkać znowu jakieś ma problemy i znowu zwaliła na mnie, napisałem jej że pracuje i nie mam czasu

No i bardzo dobrze.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...