Skocz do zawartości
Forum

Bicie przez ojca a fantazje w życiu dorosłym


Rekomendowane odpowiedzi

witam.
jestem w burzliwym zwiazku 3 lata. ja jestem pare lat starszy, ona ma 30 lat, jest biseksulana i to tak 50/50, jestem jej pierwszym mezczyna wczesniej byla w zwiazkach z kobietami i przyznam ze nie jest latwo.ona ma duzy problem z otawciem sie, jest tez bardzo dumna i niezalezna a przy tym..wrazliwa. czesto jednego dnia jest ciepla i otwarta a drugiego budzi sie juz zupelnie inna osoba ..takie mam wrazenie, zycie intymne raz jest bardzo fajne a potem przez kilka tygodni wogole go nie ma. wiem ze w dziecinistwie ojciec ja czesto bil, nie doszlo do niczego wiecej ale psychicznie ja wymeczyl. nie tak dawno odkrylem ze czasem raz na jakis czs oglada filmy porno i zawsze szuka takich ze starszym mezczyzna, ojcem w nazwie, corka, podczas snu...raczej brutalne.....zmatwilo mnie to.

co mam o tym wszystkim myslec, jak to ogarnac dotrzec do niej ?
planujemy rodzine i czasem mysle ze to bedzie cos wspanialego bo ona jest wspaniala kobieta, ktora kocha dzieci ..ale czasem nachodza mnie duze watpliwosci....

dziekuje za...rade

Odnośnik do komentarza

comed, nie możesz być terapeutą dla swojej kobiety. Owszem, możesz ją wspierać, rozmawiać z nią, zapewniać o swoim uczuciu do niej, o tym, jak ją kochasz, ale nie przepracujesz za nią jej traum z dzieciństwa, jej problemów emocjonalnych. Jeśli naprawdę Ci na niej zależy, spróbuj ją zachęcić i przekonać do konsultacji u psychologa/psychoterapeuty. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

dziekuje za odpowiedz...
obawiam sie nie uda mi sie jej naklonic do pojscia na terapie czy poprostu z kims pogadac.
ona bardzo niechetnie rozmawia na swoje tematy, pytaniem odpowiada na pytanie, nie za bardzo odnajduje sie tez w roli ze mezczyzna sie o nia troszczy wrecz nie lubi, tam samo jak nie lubi wspolczucia. rok temu poszla do psychologa ale obawiam sie ze roznica srodowiskowo jezykowa i moze mala kompetencja mlodego psychologa za wiele nie pomogla, dowiedziala ze kazdy ma prawo czuc co czuje, byc kim jest...i temat sie skonczyl. zreszta ona zawsze uwaza ze nie ma z niczym problemu, bardzo trudno ja przekonac ja do zmiany zdania opinni w kazdym temacie...taki typowy lew ..walczy a jak sie ja za mocno przycisnie to okazuje sie ze pod tym wszystkim jest wrazliwa i placze...
tak wspieram ja na ile moge ..ale coraz mniej mnie samego zostaje.

Odnośnik do komentarza

comed ja miałam bardzo podobnie. nie lubię jak ktoś się o mnie martwi, troszczy, nie lubię współczucia, miałam zakodowane że żyję żeby zadowalać innych, dbać o nich. dzieciństwo podobnie a wszystkie moje związki to byli źli chłopcy których zło i dramat w łóżku mnie i podniecały i przerażały. Nie rozumiałam dlaczego podniecają mnie brutale. teraz wiem. bo do tego przywykłam. Nie znałam inaczej i nie byłam przyzwyczajona do spokojnych dobrych chłopców. Nie byłam przyzwyczajona że ktoś o mnie dba i mnie tuli, głaska zamiast wrzeszczeć, targać i bić, dezorientowało mnie to. byłam u 4 psychologów i brałam wiele leków. Nic. Wreszcie spotkałam bardzo dobrego chłopca i powiem ci coś,
1. często powtarzaj jej że ją kochasz, że jest dla ciebie piękna, że podoba ci się taka delikatna, cicha, dziewczęca, dziecinna, wesoła, uśmiechnięta itd.
2. często bez powodu ją przytulaj, głaszcz, po ramionach, po plecach, też tak przyjacielsko, przy każdej okazji. Dużo ją głaskaj, tul itd, czuły i przyjemny dotyk jest bardzo ważny w budowaniu zaufania.
3. rozmawiaj jej i powiedz jej że wiesz że spotkała bardzo wielu złych ludzi ale to nie zmienia tego jak wspaniałą jest osobą i jak bardzo ją kochasz.
4. ona ma bardzo niskie poczucie własnej wartości. rób wszystko żeby czuła się dla ciebie bardzo ważna i kochana.
5. nie krzycz na nią, uspokajaj ją własnym spokojem i własnym zachowaniem. Ona nie jest przyzwyczajona do tego że ktoś na nią nie krzyczy, nie bije jej itd, ona czuje się z tym zagubiona. naucz ją że ci którzy ją tak traktowali byli złymi ludźmi a prawdziwa miłość nie polega na strachu, chaosie, dramatach, biciu, wrzaskach i awanturach.
6. okaż jej wiele zrozumienia, spraw żeby ci zaufała, szanuj ją i ufaj jej. ona nie rozumie, że można okazywać miłość bez wrzasków, awantur, prawdopodobnie ona nadal podświadomie kocha ojca mimo że on ją bił i ona wierzy że to jak ją traktował to miłość. porozmawiaj jej i powiedz że to nieprawda i będziesz dla niej dobry, nigdy jej nie uderzysz, itd.
7. jeśli w seksie ma jakieś fetysze to porozmawiaj z nią. Może np. podobałoby się jej gdybyś jej czasem związał ręce, zdominował ją trochę, może tego potrzebuje... powiem ci że ja nigdy nie przypuszczałam że mogę takie coś lubić i byłam w szoku... może potrzebuje zdominować czasem ciebie...? Pogadaj z nią. może ma niewinny fetysz który sprawia jej wiele przyjemności i się wstydzi.

wbrew pozorom ja bym ci odradzała psychologa bo ona mu i tak nigdy nie powie całej prawdy. jeśli komuś powie to mężczyźnie którego kocha. poczytaj trochę publikacji o podobnych przypadkach, rozmawiaj z nią, ona wbrew pozorom jest jak "lew" dlatego że ma niską samoocenę i próbuje zaimponować otoczeniu kreując się na lwa, ale bardzo ją to męczy i dlatego płacze i wymięka czasem. Potrzebuje lwa u swojego boku, ciebie, potrzebuje wiedzieć że jest dla ciebie bardzo ważna i ma kogoś komu może zaufać!

Odnośnik do komentarza

lolni - dziekuje za czas jaki mi poswiecilas,

tak zaufanie to dla niej jedna z wazniejszych rzeczy..niestety mamy je ostatnio bardzo nadszarpienie..jedno z robilo cos , drugie nadinterpetowalo zrobilo cos glupszego potem w odwecie ja zrobilem to samo..teraz jestesmy na etapie wracania do siebie..bo cos nas jednak ciagnie do siebie..i tak juz raz bylo wczesniej, jak to napisal drozdzowski poroty nie sa dobre bo jesli cos bylo zle to bedzie sie dalej powtarzac to samo....ja wierze ze nie tyle wracamy do siebie co kontynuujemy z nowymy doswiadczeniami..., nie jest mi latwo zaakceptowac jej biseskualnosci i mam wrazenie ze zaczela sie glownie zeby zrobic ojcu na zlosc..ale skoro trwala od pierwszych kontaktow i przez cale zycie dla niej stala sie czescia jej zycia ( tak sobie ...sam to tlumacze..)..
z ta jej niska samoocena mozesz miec racje, ona zawsze z niczego potrafi zrobic cos interesujace, czy rzeczy czy wygladu, jest bardzo orginala, wszystko jest zawsze przemyslalne dobrane, czy wygladad czy zachowanie...i zawsze mowi ze zna swoja wartosc i jest pewna siebie....to nie do konca to samo ale raczej nie nalezy do osob niesmialych..., duzo pracuje nad swoim wizerunkiem.....
dzieki raz jeszcze...mysle ze moze byc dokladnie jak piszesz..

Odnośnik do komentarza

bardzo interesujące. ja bym jednak spojrzała na to z innej perspektywy. otóż bywa i tak, że kobiety również są kontestatorami szeroko pojętego piękna, niezależnie jaką płeć ono przyjmuje. sama lubię podziwiać piękne kobiety, nieraz zdarzy się przy nich nawet zaczerwienić. tak samo może być z wyborem np. filmów erotycznych, tzn. bardziej zwracam przy tym uwagę na kobiety w nich występujące, a nie na facetów, którzy w takim produkcie stanowią dla mnie tylko dodatek - dosłownie "zapychacz" :P ale jednocześnie nie mam fantazji z kobietami, myśl kontaktu seksualnego z nimi mnie odpycha, po prostu lubię na nie patrzeć i z nimi przebywać (z tymi bardziej rozgarniętymi oczywiście, nie trawię tych głupiutkich). może to się bierze z jakichś tam przeżyć różnych dziwnych, że suma sumarum kobieta zaczyna się czuć bardziej bezpiecznie przy innych kobietach. w taką oto stronę ewoluowały niestety stosunki damsko-męskie :/

robisz aluzje jakieś dziwne w stronę jej ojca, a sam piszesz że jesteś starszy. to wygląda tak, że powinieneś się zadawać z rówieśnicami, bo jak młodsze od Ciebie, to na pewno jakieś mają skrzywione relacje z ojcami, a jak starsze od Ciebie, to znów szukają sobie synka do adopcji :P

Odnośnik do komentarza

No to dziwny jak dla mnie był ten psycholog, skoro tak skomentował całą sytuację. Moim zdaniem to wszystko co opisujesz nie jest normalne, negatywnie wpływa na Waszą relację i ewidentnie ma związek z jej doświadczeniami z dzieciństwa. Ja bym się starała ją namówić na terapię, choć może potrzeba będzie sporo wytrwałości by się udało to zrobić. Trudno jest jej w ogóle o tym rozmawiać, możliwe że to też wynika z tego co przeszła, że przez to jest taka zamknięta w sobie, może ciężko jej komukolwiek w pełni zaufać.

Odnośnik do komentarza

chyba nie najlepiej sie wyrazilem, jestem 6 lat starszy..to chyba nie jest jeszcze w kategorii ze jestem duzo od niej starszy biorac pod uwage w jakim juz jestesmy wieku...

mnie nikt nigdy nie uderzyl, nie katowal pasem z byle powodu.. u niej nagminnie byly baty, bylo rodzenstwo ale to ona glownie zawsze dostawala..,jak byla starsza nastolatka tata sie nawrocil, przestal naduzywac i znecac sie nad rodzina..ona jak tylko mogla opuscila dom rodzinny

ja jestem wychowany zupelnie inaczej, jedynak , przez matke...,.
ona nienawidzi swojego ojca..raczej nawet poszla juz dalej bo moglby dla niej nie istniec, dwa lata temu jak umarl i po niej to poprostu splynelo, ...
poprostu sie martwie i chialbym zeby to jakos dobrze wszystko skonczylo, jesli to sa jej fantazje to niech sobie beda..obawiam sie ze to moze byc cos wiecej.
dziekuje za wsparcie.. .. mial to byc temat o niej a zaczne zaraz pisac o sobie ...no tak..

Odnośnik do komentarza

Pogadaj z nią o seksie, tak na spokojnie, żartobliwie. Być może ma fiks takiego tatusia - mężczyzny starszego, dominującego, twardego i nieustępliwego. to nie znaczy że musisz ją bić w łóżku i być brutalny! Ale może ma fetysz i gdybyś UDAWAŁ że jesteś brutalem sprawiłoby to jej wiele przyjemności. Oczywiście nie bij jej, nie bądź brutalny itd, ale np. gdybyście pogadali i umówili się, ustalili bezpieczne hasło itd, jak w sado-maso, może by była zachwycona? Np. gdybyś jej związał ręce i udawał nieugiętego, upartego ,dominującego, ale zamiast bić ją, delikatnie byś ją głaskał, tulił itd, naprawdę da się zadręczyć i zamęczyć delikatnymi pieszczotami tak że będzie krzyczeć i błagać i czuć się jakby była bezradna i niektóre kobiety bardzo to podnieca, świadomość że są BEZPIECZNE przy ukochanym ale jednocześnie on zgrywa takiego pewnego siebie, dzikiego, szorstkiego brutala. Może stąd te filmy i tyle. Pogadaj z nią

Odnośnik do komentarza

piszecie takie teksty jakbyście życia nie znali:/ ale w sumie nikt nie wie, co tak kobietom w głowie siedzi, chyba tylko one same. a może to jest tego typu baba, że lubi sobie tylko w filmach przemoc oglądać, a w rzeczywistości jak już do czegoś dochodzi, to preferuje delikatnych i czułych facetów. po co się doszukiwać drugiego dna od razu.
no wiesz, 6 lat to dla niektórych może być dużo, zależy jakie kto ma preferencje.
niekoniecznie jest tak, że w domach musi byc od razu przemoc psychiczna czy fizyczna. bywa i tak, że ignorowanie czyichś potrzeb, dogadywanie i zmuszanie do życia wg zapatrywań rodziców też może osłabić relacje. rozłąka z rodziną przez kilka lat tez potrafi swoje zrobić. ile jest takich rodzin gdzie np. dziadkowie są taką klamrą trzymającą wszystkich razem, potem dziadków braknie i jakoś wszyscy się rozchodzą po świecie. chyba przesycenie zdobyczami technologicznymi nie sprzyja bliskości.
nie przesadzałabym z wmawianiem każdemu z buta chorób psychicznych.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...