Skocz do zawartości
Forum

Rozkapryszona i zbyt pewna siebie dziewczyna


Gość gadekprz

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pewien problem z dziewczyną. Kiedy ją poznałem była we mnie mega zakochana świata bez zemnie nie widziała aż było to dla mnie dziwne i zarazem fajne że mnie ktoś tak kocha, ale po pewnym czasie jej zachowanie budziło we mnie podejrzenia non stop przypominała mi że jest damą że muszę ją tak traktować żebym przy niej nie przeklinał itp choć jak nie byliśmy razem to przeklinała sama. Pierwsza taka sytuacja dziwna przytrafiła mi się zaraz jak ją poznałem powiedziała że idzie na dyskotekę i żebym tam się nie zjawiał bo wyjdzie a ja powiedziałem że moim znajomi tam idą i chciałbym z tobą tam pójść ale ona nie. Dopiero po godzinie 12 dostawałem od niej sms że jestem chamem że nie przyszedłem do klubu ja jej piszę że sama tego nie chciałaś a ona że i tak mogłeś przyjść twój kolega był z dziewczyną i jej się nie wstydził a ty się wstydziłeś przyjść i zemną być, dziwne?. Kolejna sytuacja kiedyś wchodziliśmy do sklepu ja wchodzę rozglądam się w sklepie patrzę a jej niema wychodzę ze sklepu patrzę a ta stoi i marznie pytam się czego nie wchodzisz a ona mówi że jestem chamem że jej 1 nie wpuściłem do wejścia a ja jestem damą, dziwne i poszła do domu, kiedyś się nawet umówiliśmy pod sklepem ja idę patrze a ta daleko już d sklepu wraca do domu dzwonie do niej a ta nic idzie do domu dogoniłem ją i mówię ty normalnie zachowujesz normalna jesteś a ta jak ty do damy się odnosisz odwróciła się i 2 tygodnie się nie odzywała. Kiedyś zaprosiła mnie na wieś jej rodzina na święta i powiedziała że pojedziemy razem do nich rano a wieczorem mi piszę że ja jadę rano a ty wieczorem sobie czymś tam dojedziesz oczywiście chciałem jej powiedzieć że nie tak się umawialiśmy a ta narazie i przestała odbierać telefon a jak po jakimś czasie pojechałem do jej rodziny to mnie oczerniła że ja nie lubię jej rodziny i że nie chciałem przyjechać. Raz wyszła taka sytuacja że doszło do zbliżenia i była szansa że będzie w ciąży i oczywiście wyzwiska do mnie że jestem nie odpowiedzialny i że nie umiem się zabezpieczać a ja mówię że to wina obojga z nas a ona upierała się że to moja i tylko moja wina i nie dała mi dojść do słowa zawsze mi powtarzała że jej nie wspieram nie prawie komplementów a jak to robiłem to się śmiała i mówiła że nie wierzy w to i nie jestem pomocny dla niej a jak chciałem jej pomóc to twierdziła że ja nie jestem mała dziewczynką i sama sobie radzę i teraz sobie poradzę i nie raz robiła tak że mówiła że jacyś tam goście w klubie jej mówili że jest śliczna gówniarze a ja wtedy czułem się mega zazdrosny. A w momencie kiedy była możliwość że będzie w ciąży to ja w pracy zapisywałem się na nadgodziny bo mieszka sama i niema za kolorowo to chciałem dorobić żeby było coś pieniędzy na start to zadzwoniła do mnie że w takiej sytuacji jej nie wspieram i przestała odbierać i powiedziała że nie jestem prawdziwym mężczyzną i nie odzywała się przez 2 tygodnie. Najgorszy numer jaki mi zrobiła to to że zawsze mi przypominała że kiedy ja w końcu zobaczę pierścionek na palcu no i tak mówiła mówiła i mówiła że w końcu kupiłem no i co przyszedłem do niej bo powiedziałem że mam dla niej coś wyjątkowego to się zbierała pół godziny i ja spocony w przedpokoju czekałem na nią i zauważyłem że leci mecz siatki i tak spoglądałem na telewizor ona w końcu wyszła i mówi idziemy to ja jej mówię czekałem na ciebie pół godziny to mogę teraz obejrzeć 2 pkt meczu a ta no to sobie zobacz i obrażona usiadła w kuchni i mówię jak ci nie pasuje to możemy iść a ta że nie będę z niej robić idiotki i nigdzie nie idzie a ja mówię że jak teraz ze mną niee wyjdziesz to nie będziemy razem bo mam dla ciebie coś wyjątkowego a ona trudno i w końcu z łezkami w oczach mówię że miałem dla ciebie pierścionek i wyszła ze mną. Poszliśmy na pizze i dałem jej pierścionek a na 2 dzień go oddała i powiedziała że jestem piz......... nie facet nie potrafiłem się ośmieszyć przed wszystkimi ludźmi w pizzeri nie padłem na kolana i nie ofiarowałem jej pierścionka w taki sposób żeby się ośmieszyć dziwne chore? kiedyś jej mówię że może masz problem z sobą to powiedziała że ja jestem po magistracie a ty bez matury i sam możesz sie udać do psychologa. Wiele było jeszcze takich sytuacji gdzie musiałem się poniżać i chodzić ja w zegarku a jak się sprzeciwiałem to było coraz gorzej.

Odnośnik do komentarza

nie nie jest normalne. Daj sobie z tą babą spokój. Sama nie wie czego chce i chyba w tym jest największy problem. Olej ją, bo nic z tego nie będzie. Sam widzisz że nie jesteś z nią szczęśliwy. Jej zachowanie wskazuje na to że ma bardzo wysoką samoocenę i wszyscy muszą skakać tak jak ona chce. To jest mocno toksyczny związek

Odnośnik do komentarza

po za tym ja znam swoją wartość i nie muszę się tym chwalić
a ona non stop przypomina że jest najmądrzejsza najładniejsza mimo 25 lat twierdzi że wygląda na 18 a czuje się na 15 i bardzo jest dumna i nie przyjmuje do świadomości krytyki bo twierdzi że ją obrażam a tak nie jest nie odróżnia krytyki od oczerniania

Odnośnik do komentarza

Witam,
ta dama nie zachowuje się jak dama. Swoim zachowaniem nie szanuje Ciebie, moim zdaniem niedowartosciowana damulka, robiąc z Ciebie swojego pazia księżniczka sądzi, że podniesie sobie swoją wartość, ale Ty nie jesteś paziem! Jesteś żywą, wrazliwą istotą, która nie wyraża zgody na takie traktowanie. W zwiazku jest partnerstwo i równość, szacunek i ile sie ofiarowuje tyle się powinno otrzymac a nie jak tu" dawca" i" biorca". Podziekuj tej damulce za wspólne chwile jak rozmowa nie pomoze...jak damy to sie bawimy a jak nie damy to nie...niech fochdama zabiera zabawki do innej piaskownicy....
pozdrawiam
Znicz

Odnośnik do komentarza

Uciekaj :P Ten opis wystarczył, aby zasugerować tej pannie jakieś zaburzenie psychiczne albo coś w tym rodzaju. Jeśli nie jesteś masochista, to na prawde daj sobie spokój. Ew. Jeśli ją bardzo kochasz to musisz ją przekonać, że coś z nią nie tak (powodzenia) i namówić do leczenia. A z doświadczenia wiem, że żeby osobę przekonać, że ma z deklem, potrzeba terapii wstrzasowej, która uzmysłowi choremu, że się myli. Mi to pomogło :)

Odnośnik do komentarza

gadekprz,
To jest tylko Twój punkt widzenia. Ciężko kogoś oceniać na podstawie zeznań jednej ze stron ; )
Te oświadczyny w pizzerii ; ) Nie jestem damulką, ale mogłeś bardziej się postarać. Jeśli nie fajna restauracja, to chociaż nastrojowy wieczór w domu.
Mijacie się ze swoimi potrzebami.
I jak na dłoni widać, że do siebie nie pasujecie.

Te fochy o których piszesz są tragiczne. Piszesz, że ma 25 lat, a czuje się na 15...no i chyba tak się zachowuje.
Niedojrzała, rozkapryszona panna.

Oświadczyłeś się ;) I co teraz ?
Zwiewaj gdzie pieprz rośnie...nie dlatego, że jest jaka jest, ale choćby dlatego, że nie widzę tutaj żadnej wspólnoty.

*magisterce

Rozdzierający jak tygrysa pazur
antylopy plecy
jest smutek człowieczy.

Odnośnik do komentarza

Nie tylko brak wspolnoty, ale fochdamy zachowanie juz podchodzi pod przemoc psychiczna...wyzwiskasz typu pi....nie facet, nie docenianie starania partnera, karanie nieodzywaniem sie przez 2 tygodnie, smsy wzbudzace poczucie winy. Fochdama z magisterką tak się tym szczyci, ze nawet osobę z doktoratem by traktowała jak kogos gorszego od siebie. Takie zachowanie pokazuje, ze pannica ma niskie mniemanie o sobie i jest zakompleksiona. Jak terapia wstrzasowa albo szczera rozmowa nie pomoze to na serio zmykaj od niej.

Odnośnik do komentarza

Witaj gadekprz :)

Na wstępie od razu informuję, że nie czytałam odpowiedzi jakich udzielili inni forumowicze - głównie z tego powodu, że nie chcę się nimi sugerować. Zawsze staram się tak robić.

Widzę to tak: to totalna idiotka (wybacz, jeśli Cię to zaboli). Składam Ci wyrazy wielkiego szacunku za to, że wytrzymujesz takie zachowania.

Moja rada dla niej: niech sobie poszuka kogoś podobnego do siebie i niech sobie łby pourywają.

A Tobie radzę żebyś sobie dał z nią spokój. Świat jest pełen cudownych dziewcząt, pełnych ciepła i czułości - takich, które są w stanie docenić dobro jakie w Tobie jest :)))

Pozdrawiam bardzo bardzo serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Gość gość789654

Dziewczyna najwyraźniej się dopiero uczy... w tej chwili jest na etapie pierwszym... bo 'Prawdziwa kobieta jest (1) damą w salonie, (2) kucharką w kuchni i (3) dziwką w sypialni". ;)
Nie wiem czy dasz radę przejść z nią wspólnie te wszystkie etapy nauki. Może daj sobie na razie odpoczynek, wrzuć na luz, nie spotykaj się z nią przez jakiś czas. Jest szansa, że jak zrobicie sobie przerwę, to kiedy się z nią spotkasz będzie już po tych wszystkich etapach... i bdzie gotowa na związek. :)

Odnośnik do komentarza

~gość789654
'Prawdziwa kobieta jest (1) damą w salonie, (2) kucharką w kuchni i (3) dziwką w sypialni". ;)

Słowa rozkapryszonego faceta w wątku o rozkapryszonej dziewczynie. xD
Oczywiście nie chodzi o takie przechodzenie z jednej skrajności w drugą, żeby z kolei kobieta przez cały dzień skakała w okół faceta z wywieszonym ozorem, tylko żeby była równowaga w związku. W tym wypadku nie ma na tę równowagę szans, więc daj sobie spokój z tą dziewczyną.

Odnośnik do komentarza

tylko że za każdym razem kiedy próbuje jej powiedzieć że nie jest pępkiem świata i niech sobie uświadomi jak ja się czuje to ona to odbiera tak że odpowiada: tak tak ja zawsze jestem najgorsza ty tylko umiesz mnie krytykować ja wiem swoje nie będę słuchać jak non stop mnie obrażasz no i mówię że ja cię nie obrażam tylko próbuję ci powiedzieć że nie zachowujesz się w stosunku do mnie fear i znowu to samo tak ja jestem najgorsza itp. i niema rozwiązania.

Odnośnik do komentarza

Czyli jest tak: ona próbuje Cię sobie podporządkować, a kiedy Ty się wypowiadasz krytycznie na ten temat(masz prawo do tego), to wykręca kota ogonem ironizując, mówiąc, że "jest ta najgorsza" itd. Co to oznacza? Że normą jest dla niej to, że to ona dominuje w związku, a nie jest normą dla niej krytykowanie tego.
Więc tak jak pisałam wcześniej,moim zdaniem nie ma szans na równowagę w tym związku, ona zawsze będzie próbowała Tobą rządzić. Nie wiem, może jakbyś się jej zdecydowanie postawił to coś by to dało, ale gwarancji nie ma, ciężka sprawa. Ja bym Ci radziła albo od razu odpuścić, a jak nie chcesz, to najpierw się jej zdecydowanie przeciwstawić i porozmawiać o ustaleniu zupełnie nowych zasad w związku, od zera, a jak to nie wypali, to dać sobie z nią spokój.

Odnośnik do komentarza

Fochdama kocha, ale siebie i ważne są jej potrzeby zachcianki. Brakuje tylko żeby rzucila się na ziemie i tupała nóżkami wykrzykując ze łzami w oczach, ze ona chce i już. Pozostałości po byciu dzieckiem moze tak wymuszała na rodzicach i wie, ze odnosiła swój cel.

Odnośnik do komentarza

No tak, łatwo powiedzieć... ,ale autor widać jest człowiekiem z niskim poczuciem własnej wartości,uzależnionym emocjonalnie od partnerki ,co to bez niej życia nie widzi,

tak ,że on nawet nie rozważa odejścia,chce to naprawić ,tylko nie wie ,że się nie da...,
dlatego będzie tkwił w tym związku,tak czy tak.

Mam rację, ~gadekprz?

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość zaskoczona666

Witam. :)
Jestem już kobietą w średnim wieku i może trochę inaczej rozumiem problem. Mogę też wybiegać za bardzo do przodu z doświadczeniami (nie wiem ile masz lat). Jednego jestem pewna: gdybym dostała pierścionek zaręczynowy od mężczyzny, którego kocham, to nie oddałbym go mu tak od siebie, bo taki mam humor. Dla mnie jest to zachowanie niedojrzałe. Musiałoby się stać coś poważniejszego, żeby to zrobić np. zdrada (nawet psychiczna).
Kolejna kwestia. Jeżeli już w początkowej fazie związku są między Wami takie nieporozumienia, to co będzie dalej? Pomyślałeś np. co by było, gdyby pojawiło się dziecko? Wówczas problemy nasilą się. Nie chcę tutaj obwiniać tylko Twojej dziewczyny, może Ty też zachowujesz się czasem nideodpowiedzialnie?
To jest mój punkt widzenia. Kobieta prawie-dojrzała. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

ciężko mi się z nią rozstać bo ja się szybko przywiązuje do ludzi i dla mnie nie ważne czy kobieta jest atrakcyjna czy nie gruba czy szczupła i tak mi by zależało. Ostatnio mi powiedziała o swoim byłym z którym była 3 lata i była zaręczona i z dnia na dzień powiedziała mu że nie będzie z nim a dlaczego bo tak bo się jej chyba znudził. I co mnie zabolało że mówiła że dowiedziała się jak jej były leczył się u psychologa po ich rozstaniu i mówiła to z takim uśmiechem jakby chciała mi uświadomić jaka ona to dama jak za nią mężczyźni latają że przez nią się leczą. Moja odpowiedź była krótka słuchaj jeżeli 2 osoby się kochają i mają wspólne plany na przyszłość i osoba z dnia na dzień mówi 2 że nie będziemy razem bo tak i daj mi spokój to ja też bym się załamał i nie myśl sobie że jesteś najcudowniejsza na świecie i odpowiedź jedna ty mnie zawsze oczerniasz obrażasz itp. Ale odpuszczę bo wydaję mi się że ona nie szuka kogoś ją poprostu podnieca sytuacja kiedy ktoś się przed nią płaszczy i chodzi ja jej sługus. Ona pracuje w sklepie spożywczym i zawsze mówi że jej koleżanki z pracy takie nie atrakcyjne mają takich mężów że mówią do nich kochanie odbierają je ze sklepu. I na mnie też wymuszała to żebym przychodził do niej do sklepu żebym przynosił jej jakiegoś kwiatka miśka itp a jak przychodziłem to robiła tak że musiała stać z koleżankami. I nigdy nie mówiła tego dosłownie tzn będziesz u mnie w sklepie ja mówię chyba cię odwiedzę a ona nie musisz przychodzić ja mam dużo pracy no ok dobra to nie będę przychodzić a miałam ci coś ważnego powiedzieć ale jak nie przychodzisz do sklepu to ci nie powiem a ja no nie chce mi się już iść aha no u mnie w sklepie na promocji są te rzeczy które chciałeś sobie kupić tylko dzisiaj na promocji no i w końcu ulegałem

Odnośnik do komentarza
Gość Koliberek28

No wcale się nie dziwię że tamten leczył się u psychologa, bo to jakaś psychiczna baba jest. Zerwać zaręczyny ( w sumie dwa razy bo i z Tobą i z tamtym) i jeszcze mówić o chorobie swojego byłego z uśmiechem na twarzy? To podchodzi pod jakiś sadyzm

Odnośnik do komentarza

Twoja dziewczyna chce żebyś czytał jej w myślach :) Chce byś odczuwał jej nastroje, żebyś się domyślał jakie znaczenie ma powiedziane słowo. Bez urazy większość facetów ma problem z romantycznością, z dosłownym braniem czegoś. Taka jest męska natura. Ona widać tego nie wie, naczytała się może gdzieś bzdur o jedności dusz, zrozumieniu bez słów itd i oczekuje że jej partner będzie właśnie taki, prawie jak z książki, z filmu ;)
To jedno, ale drugie to fakt że jest fatalnym materiałem na kobietę życia. Popieram przedmówców- wyobrażasz sobie wasze wspólne życie za X czasu? Wytrzymasz to psychicznie? Ja wątpię. Znienawidzisz ją. To po co ładować się teraz w taki związek. Nie lepiej rozejrzeć się za inną, normalną dziewczyną? Życzę Ci powodzenia i dobrze podjętej decyzji.

Odnośnik do komentarza

Przeczyta to co napisałeś i pomyś czy przez taką terrorystke emocjonalną, tyrana znęcającego się psychicznie nad osobą która powinna być dla niej najważniejsza chcesz podzielić los tego poprzedniego i żeby kolenemu mogła mówić jaka ona dama z magisterka pracująca w sklepie spożywczym i taka rozchwytywana i niczym wyjątkowa, ze przez nia męzczyzni lecza sie bo zasluguje na wyatkowego przy ktorym sie nie nudzi i z ktorego robi sobie podnozek, ale to poczatek...osoby z jej sklonnosciami zawsze maja malo zawsze jest zle i bez wzgledu na to co zrobisz bedzie wymagac wiecej i mocniej sie od niej uzaleznisz nawet jak bedziesz chcial odgadywac czego w danej chwili chce bedziesz robic pod jej dyktando zeby damy nie urazic zeby fochdama byla zadowolona to i tak bedzie jej zle...zwiewaj od niej nadale ak mozesz ona Ciebie zniszczy psychicznie, wyprzedz a nie daj satysfakcji jak poprzednik zabierz jej pozywke niech odczuje ze uczuciami sie nie bawi i nie kpi z nich i zobaczysz jak jej zalezy na Tobie, ale pozniej pytanie czy Ty bedziesz jej chcial, bo sadze ze wolisz zdrowy zwiazek z kobieta niz toksyczna relacje/uklad z fochdama...
powodzenia w podeciu najdogodnieszych decyzji dla siebie, a fochdama wiecznie niezadowolona powinna isc na terapie

Odnośnik do komentarza
Gość Koliberek28

Człowieku widzę, że sam masz problemy z przywiązywaniem się do ludzi. Albo masz niską samoocenę, ale jest nie do końca tak jak piszesz.
Sam zobacz, strzela fochami na prawo i lewo, ciągle się obraża, oddała Ci PIERŚCIONEK ZARĘCZYNOWY, jej były leczy się psychiatrycznie, uważa się z królową tego świata... co ona ma jeszcze zrobić by uświadomić Ci że nie można z nią żyć? Że to toksyczna relacja?
Ma Cię zdradzić? powiedzieć że to Twoja wina bo nie zauważyłeś że ona potrzebowała tego i czy innego.... Hello serio chcesz być tak traktowany? Bez szacunku? Zastanów się.
Dasz sobie radę bez niej, to nie jest tlen do życia nie jest Ci ona potrzebna. Zostaw ją zanim Cię wykończy, a gdy już nie będziesz jej potrzebny to Cię zostawi jak starą gazetę....

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...