Skocz do zawartości
Forum

Brak dziewczyny i przyjaciół oraz niska samoocena


Gość komkol13

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!
Mam 18 lat, chodzę do 3 kl liceum. Moim problemem jest to, że jestem nieśmiały(przynajmniej tak mi się wydaje). Doskwiera mi brak dziewczyny(której nigdy nie miałem, o całowaniu się nie wspomnę) i braku prawdziwych przyjaciół. Chciałbym zmienić siebie, znaleźć miłość i mieć przyjaciół.
Jestem nie obyty w kontaktach z płcią przeciwną, podczas rozmowy z dziewczynami odczuwam uczucie nieśmiałości, skupiam się na sobie, czuję strach przed powiedzeniem czegoś głupiego(z czego inni mogą się śmiać).Nie tylko z dziewczynami, z takimi ludźmi, którzy według mnie są mądrzejsi, lepsi społecznie i bardziej szanowani. Gdy jakaś inna koleżanka przyjdzie do moich kolegów, i ja naprzykład chciałbym pogadać, ale boje się jak zareagują koledzy, że sobie coś pomyślą(że podrywam—ale przecież to nie w moim typie). Nie umiem podejść i zagadać do dziewczyn. Kiedyś zrobiłem tak na dyskotece, bo się przełamałem (teraz albo nigdy) i bardzo dobrze mi to wyszło, tylko byłem sztuczny( nie swój), na dyskotece było fajnie. Tylko od nastepnego dnia czułem do tych dziewczyn nieśmiałość, już z nimi nie rozmawiałem, tylko mówiłem „cześć” co także dla mnie było to uczucie nieprzyjemne(wstydliwe). Nie twierdzę, że jestem bardzo nieśmiały. Potrafię się przełamać, mam fajnych kolegów w szkole, dobrze mi się z nimi dogaduje, przynajmniej z niektórymi. Chociaż gdy za bardzo się otwieram czuję potem się nie swój i momenty odwagi są tak jakby tylko chwilowe. Następnego dnia z nim nie rozmawiam i czuję lekki dyskomfort.
Doskwiera mi również brak systematyczności i takiej energii co u mnie w rodzinie jest częste(ojciec to leń, a brat gra tylko na komputerze). Nie jestem systematyczny i wytrwały. Łatwo łamię się w postanowieniach. Chciałbym się zmienić być bardziej otwarty na świat, znaleźć miłość i rozwijać siebie i swój potencjał. Proszę o jakieś rady, wskazówki .

Odnośnik do komentarza

Hej,
Głupie to nie jest, więc przytoczę.

Wyobraź sobie, że jesteś bardzo śmiałą osobą

Pomyśl, że jesteś aktorem, który ma za zadanie zagrać postać przebojową i bez zahamowań. Każdą czynność, która Cię peszy, wyobrażaj sobie jako część roli, którą musisz odegrać. Pamiętaj, że im dłużej będziesz udawał kogoś, kim chciałabyś być, tym szybciej staniesz się taką osobą.

Chwal siebie samego

Bardzo pomocne jest prowadzenie wewnętrznego dialogu. Spójrz na siebie z innej perspektywy i postaraj się oceniać pozytywnie to, co zrobiłeś dobrze i negatywnie to, co źle. Przekonuj samego siebie, że jesteś osobą wartościową i wcale nie masz powodu, by czuć się gorszy od innych. Negatywną myśl o sobie przekuj natychmiast w pozytywną, przypominając sobie o swoich sukcesach i mocnych stronach.

Lęk przed rozmowami z nieznajomymi przełamuj stopniowo

Jeżeli podczas imprezy stoisz sam w kącie, bo boisz się podejść do innych i zagaić, pomocne może być następujące ćwiczenie: zacznij od nawiązywani krótkiego kontaktu słownego z osobami, które spotykasz na co dzień, np. sąsiadką, panią w sklepie. Spróbuj zagadnąć je o pogodę, o godzinę, o towar w sklepie itp. Jeśli po pewnym czasie uznasz, że to zadanie nie sprawia Ci już problemu, spróbuj wykorzystać swoje umiejętności na spotkaniu towarzyskim. Podejdź do osoby, która tak ja Ty stoi pod ścianą lub która uśmiecha się do Ciebie i zacznij rozmowę.

Nie idź na żywioł

Przygotuj się starannie do stresującego dla Ciebie zadania. Jeżeli np. musisz wystąpić publicznie, zrób sobie notatki, a później przećwicz głośne czytanie przed lustrem lub poproś bliskie ci osoby, aby były twoją publicznością. Jeżeli czeka Cię rozmowa kwalifikacyjna lub ważne spotkanie, gdzie nie możesz niczego zaplanować i musisz wykazać się pewną elastycznością, wizualizuj sobie ich przebieg.

Nie porównuj się z innymi

Osoby nieśmiałe mają tendencję do ciągłego porównywania się z osobami lepszymi od siebie (lepszymi często tylko w ich mniemaniu). Starają się naśladować te osoby, ale im bardziej je naśladują i porównują się do nich, tym bardziej tracą poczucie własnej wartości. Co z tym możesz zrobić? Najlepiej byłoby przestać porównywać się do wybranego ideału, ale skoro chcesz (porównywanie się do innych jest w rzeczywistości naturalną skłonnością ludzi), porównuj się na innych zasadach. Nie poprzez myślenie: „Jaki jestem beznadziejny w porównaniu z nim”, lecz „Jest świetny w wielu rzeczach, ale akurat w tym nie ma takiego talentu jak ja”.

Nie myśl, że wszyscy Cię krytykują

Cały czas masz wrażenie, że każdemu Twojemu krokowi towarzyszą natrętne spojrzenia obcych ludzi. Patrz się na Ciebie na ulicy, na imprezie, w pracy i komentują za placami Twój wygląd i zachowanie. Najgorsze jest to, że sam nie widzisz podstaw do takiego zachowania otaczających Cię ludzi. Taka postawa jest typowa dla osób o zaniżonej samoocenie, które są bardzo czułe na opinie innych.

Nie myśl obsesyjnie, że zaraz się skompromitujesz

…bo rzeczywiście się skompromitujesz. Ciągłe skupianie się nad tym, żeby nie popełnić gafy czasami może przynieść zupełnie odwrotny efekt. Staraj się być naturalny podczas rozmowy w towarzystwie.

Sztucznością i zdenerwowaniem jeszcze bardziej zwracasz na siebie uwagę. Jeżeli nie chcesz stać w ogniu pytań zgromadzonych, możesz zręcznie przenieść ich uwagę na innych, np. chwaląc strój jednego z rozmówców lub zachęcając do spróbowania jakiegoś dania.

Podejmuj ryzyko

Czy wszelkie zmiany w Twoim życiu są okupione strachem, nerwami i niepewnością co do słuszności podjętych decyzji? A może w obawie przed porażką wolisz niczego nie zmieniać? Owszem, unikając ryzyka nie masz w życiu niepowodzeń, ale zastanów się, czy w takim razie masz jakieś sukcesy?

Walcz ze swoimi kompleksami

W przezwyciężaniu wewnętrznych słabości niezwykle pomocne jest zadbanie o swój wygląd. Wizyta u fryzjera, nowy ciuch sprawią, że czujemy się bardziej atrakcyjni, pewni siebie i wartościowi. Pamiętaj, że zasada „ładnego się lubi” nadal pokutuje. W pokonywaniu nieśmiałości bardzo pomocne jest także rozwijanie swoich zainteresowań i poszerzanie wiedzy.

Dysponując gruntowną znajomością danego tematu, nie tylko poprawisz swój wizerunek we własnych oczach, ale także w oczach innych. Staniesz się interesujący dla otoczenia, co pomoże ci uwierzyć w siebie.

Rozdzierający jak tygrysa pazur
antylopy plecy
jest smutek człowieczy.

Odnośnik do komentarza

Lena V. A skąd wiadomo, że udawanie innych pozwala zmieniać siebie? Takiego mam kolegę z którym siedzę na kilku lekcjach,kiedyś był dla mnie fajnych kumplem, teraz strasznie mnie irytuje. Nie mogę przy nim rozwinąć skrzydeł, bo gdy bardziej się otwieram, tym bardziej on mnie lekceważy(takie mam wrażenie). Dlaczego negatywną myśl, która może być pomocna trzeba zmieniać? Na imprezach, czy spotkaniach próbuję być bardziej otwarty i rozmowny i nie pokazywać swoich problemów. Przez jakiś czas czuję się nawet dobrze, a potem chcę aby oni się zamkneli i ze mną nie rozmawiali(bo nie mam już siły dalej konwersować i przełamywać siebie). Najgorzej, że zawsze gdy nawet dobrze rozmawiam, analizuję swoją osobę(w głowie), przez co czuję się gorzej. Z pewnością mam swoje zalety, ale jakoś nie mogę pogodzić się z tym, że jestem taki, a nie "lepszy". Czasami podejmuję ryzyko, nawet się opłaca, bo nawiązuje znajomości. Ale następnego dnia, czy spotkania już nie jestem taki, bo takie udawanie wymaga dużo wysiłku i wewnętrznego stresu.

Odnośnik do komentarza

Nie musisz udawać innych, a po prostu możesz udawać siebie...jakim chciałbyś być ;)

Myślę, że zbyt dużą wagę przykładasz do myśli, że ktoś może Cię lekceważyć. To Twoje nieuzasadnione lęki!

Piszesz o tym, że w jeden dzień się otwierasz, a w drugi, zamykasz i masz myślawki /to prawie taka faza jakbyś pił i się otwierał, a potem miał kaca z tego powodu ; /

Dlaczego czujesz się dobrze, tylko przez jakiś czas?
Może Ci ludzie nie są z Twojej bajki?
Może chcesz podporządkować się ogółowi, a wcale tego nie czujesz?

Ok, a teraz napisz co w sobie lubisz i czym się interesujesz.

Rozdzierający jak tygrysa pazur
antylopy plecy
jest smutek człowieczy.

Odnośnik do komentarza
Gość ma.ty.ld.a

hej,
no jakbym czytała swoje słowa...z ust mi to wszytsko wyjąłeś, z tym, że jesteś młody, ja parę ładnych lat starsza:) masz dużą szansę to ponaprawiać.
Na początek powiem Ci (w 100% szczerze), że widać po Twoim poście, ze jesteś inteligentny chłopak. Poza tym, dostrzegłeś swoje problemy, więc masz szansę coś z tym zrobić. Proponuję Ci pomoc psychologa. Psycholog to nie jest ten "od czubków", nie ma co się wstydzić takiej wizyty. Na pewno wskaże Ci jakieś drogi postępowania. Faktycznie, trochę za dużo nad tym wszystkim rozmyślasz, zastanawiasz się co kto pomyśli etc. musisz z tym skończyć. Co do podrywania i ludzi "mądrzejszych": nie tak dawno mój znajomy, lekarz próbował mnie (no, nazwijmy to poderwać) w sposób bardzo głupi, no i w zasadzie to wyszło, ze on pod kopułą nie ma w tej sferze zbyt dużo....
dziewczyny oceniają całokształt, nie patrzą tylko na to, albo tylko na to, dodatkowo facet może dużo nadrobić np. poczuciem humoru. Pokaż, że masz dystans do siebie. Skąd wiesz ile razy kolega dostał kosza- może po prostu się tak tym nie przejmuje?? na całowanie jeszcze jest tez czas, spokojnie, może byś najpierw wybrał odpowiednią?? Uważaj tez, żeby nie zranić jakiejś niewinnej dziewczyny, nie wykorzystać jej, bo to na pewno nie doda Ci odwagi, wręcz przeciwnie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...