Skocz do zawartości
Forum

Dół psychiczny kobiety


Gość tyle lat

Rekomendowane odpowiedzi

nie mam pracy, mimo 2 zawodów. Nie mam męża, dziecka, mam tyle lat, że moje koleżanki te najwcześniej rodzące niedługo będą mieć wnuki.

Dokonałam złych wyborów, zresztą dużą część życia żyłam w młynie rodzinnym: matka leczyła się od mojego dzieciństwa lekami, które potem wycofano z obrotu, była hospitalizowana w szpitalu, bo straciła w końcu kontakt z rzeczywistością. Zresztą ojciec całe życie mówił,że ona jest wariatką i w końcu jego słowa praktycznie się sprawdziły. Obecnie ma zrujnowane zdrowie, dobrze, że jeść mamy co. Ojciec był tyranem, zajętym sobą i pokazywaniem swojej wyższości. Wychował się w biedzie jako dziecko, dokonał cudu ze swoim życiem, ale niestety pomiatał mamą. W całej tej historii zostałam na lodzie, moje rodzeństwo sobie poradziło.

Odnośnik do komentarza

W pracy biurowej sobie nie radzę, wielokrotnie mnie w niej dosłownie katowano-zrzucano na mnie taką odpowiedzialność, z takim mobbingiem, że żyć mi się odechciewało. W końcu przypłaciłam te prace kilkuletnią depresją.
Najbardziej żal mi mamy, że taka schorowana, w zasadzie nawet to, że mnie katowała i wyzywała zrzucam na karb tych prochów, które lekarze aplikowali jej na odchudzanie i które zniszczyły jej organizm.
Moja przyszłość to wielki znak zapytania. Może gdybym była osobą postawną, której ludzie się boją byłoby łatwiej.

Odnośnik do komentarza

uciekła mi dobra połowa życia. Nie lubię widzieć, jak innym ludziom rosną dzieci. Znałam kiedyś rodzinę, w której było 2dzieci a tatuś do mnie robił podchody. Tylko moje sumienie uratowało mnie przed konsekwencjami tych amorów. W tamtym czasie niedługo po tym, jak poznałam te rodzinę i miałam z nią częsty kontakt panu urodziło się trzecie dziecko. Piszę o tym, bo żal mi, że moja słabość, brak wsparcia w domu, zagubienie było aż tak widoczne i pewnie jest nadal. Żal mi, że niektórzy są tak silni fizycznie i mają takie wsparcie, że sukcesy walą do nich drzwiami i oknami. Oboje robią karierę, trójka pięknych dzieci. Co prawda widziałam od środka jak to wygląda: dwoje mówiło, że mama nie dotrzymuje słowa a trzecie najmłodsze nie biegło do drzwi jak matka wracała, tylko biegło do opiekunki jak do matki. Ale jakoś żyją.
Wiem, niepotrzebnie się porównuję.
Jestem w wieku takim, że to ja mogłabym mieć córkę nastolatkę.
Tylko nie czuję się na siłach, bo nawet nie mam pracy.
"Po co bić dużego, jak można bić małego" - żartobliwie powiedział ktoś znajomy, kto sam jest bardzo wysoki na pytanie, jak on to robi, że w pracy go nigdy nie mobbingują.
No tak. To jaką rolę w życiu ma ten nieduży? Jaką pozytywną rolę?

Odnośnik do komentarza

Piszesz tak, jakbyś miała więcej niż 70 lat.
Myślałam - staruszka, a tu proszę - mogłabyś mieć nastoletnie dziecko! Zaskoczenie.. Czyli jesteś między 30-ką a 40-ką.
A więc jesteś młodą kobietą, przed którą jest całe życie, a która zamiast walczyć poddała się i jest cała przegrana i zgorzkniała.

Uwierz w siebie, uwierz w swoje możliwości - popracuj nad poprawą psychiki, wyjdź do ludzi i uśmiechaj się!
Nie szukaj tylko porównań, które cię dołują. Szukaj pozytywnych przykładów, wzoruj się na nich i idź do przodu!

Odnośnik do komentarza
Gość zaskoczona666

Przecież są kobiety, które mają ponad 40ści czy więcej lat, nie mają własnego dziecka i są szczęśliwe. Nie każda kobieta marzy o tym, żeby zakładać rodzinę, nie każda chce być matką. Ja uważam, że o tym czy zdecyduję się na rodzinę nie rządzi przypadek ale dojrzałość i chęć pełnienia takiej roli. Poza tym można bardzo późno dojrzeć do takiej decyzji i można np. dziecko zaadoptować, jeżeli oczywiście ma się przy sobie właściwą osobę.

Odnośnik do komentarza

dziękuję Wam za dobre słowo. U mnie jest tez ten problem, że mam mamę, która mną kieruje. To ona wie, jak mam szukać pracę, a gdy w pracach znalezionych przez siebie samą miałam kłopoty to jeszcze mnie skrytykowała, że to moja wina. Mimo, że sama miała podobne przygody w pracy, nim wyszła za mąż. Druzgocącej krytyce został poddany zawód przeze mnie wybrany (niefortunnie, to prawda, bo zawód ten wymaga tego, aby osoby go wykonującej po prostu się bano, bo inaczej jest się mobbingowanym). Rozumiem, że można wyrażać krytykę, ale niechże to będzie konstruktywne. Ja ogólnie nie rozumiem u dorosłego człowieka histerii, z której nic nie wynika.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...