Skocz do zawartości
Forum

Jak nawiązać znajomość z obcym?


Gość Lilili777

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć :)
Polecono mi to forum, mam nadzieję, że mi też doradzicie chociaż mój problem nie jest tak poważny jak te tutaj czasami opisywane.
Wiele razy zawiodłam się na uczuciach, po długim czasie zaczynam myśleć, że chciałabym kogoś znowu poznać, ale teraz to nieistotne po prostu piszę o tym abyście nie myśleli, że mi się nudzi i niepotrzebnie dopatruję sie problemów :) Spodobał mi się chłopak z uczelni :) Mamy raz w tygodniu wspólne zajęcia, on studiuje inny kierunek. Nie znam go, po prostu mi się podoba. Czuję się znowu jak w podstawówce, ale to nic ;) Jedynie rzadko możemy minąć się na korytarzach. Rozmawiałam z nim raz przy pracy grupowej, był bardzo miły, dwa razy złapaliśmy kontakt wzrokowy bo raptem dwa razy go widziałam. No i tyle. I stwierdziłam, że może, być może ja też się mu podobam. Przecież mogę tak zgadywać, może tak, może nie :) Absolutnie sobie nie wmawiam, że tak jest bo nie mam podstaw, ale nic nie wiadomo. Po czym stwierdziłam, że to smutne bo z powodu braku okazji i odwagi może z tego nic nie wyniknąć, może nie zaistnieć żadna szansa a czas mija szybko. Bo przecież ani on ani ja nie podejdę i nie zaproponuję randki, mało kto tak robi. Proszę powiedzcie, biorąc pod uwagę w jakich okolicznosciach i jak często (a dokładnie: rzadko) się widujemy: co można z tym fantem zrobić? I niestety, może nawet nic, bo od razu mówie, że odpada jakiekolwiek wyznawanie, zapraszanie czy pisanie gdzieś tam na portalach do obcego człowieka, ja nigdy tego nie zrobię pierwsza bo takie mam zasady ;) Nidgy bym się nie odważyła, to nie jest warte mojego dodatkowego z resztą stresu ;) Jak to widzicie, jak to można ruszyć, zbadać, zacząć jakkolwiek?
Uznałam, że życie jest krótkie i pełne rozczarowań, szansa spotkania kogoś odpowiedniego jedna na milion więc nie lubię takich lekko frustrujacych sytuacji. Niestety, ale może powinnam nawet zapytać: jak poderwać obcego chłopaka? ;)

Odnośnik do komentarza

Jesteś rewelacyjna ! Pytasz, jak poderwać chłopaka a jednocześnie wyeliminowałaś właściwie wszystkie sposoby :) W tej sytuacji pozostaje tylko jakieś niekonwencjonalne zachowanie. Co Wy tam robicie na tych zajęciach ? Może wylej na niego "niechcący" kubek kawy - tylko uważaj, aby nie była za gorąca :P

Odnośnik do komentarza

Witaj Lilili777

Jeśli mu się podobasz (i jest wolny) to sam znajdzie do Ciebie drogę. Widzieliście się zaledwie dwa razy, a to nie tak wiele. To, że na Ciebie spojrzał i z Tobą rozmawiał nic przecież nie oznacza. Ot, zwyczajna sprawa. Poczekaj, zobacz co czas przyniesie.

Co nie zmienia faktu, że możesz przecież coś do niego zagadać. Pogoda to temat uniwersalny. Możesz "zapomnieć" parasola? :) Możesz! I tu już masz punkt zaczepienia.
Tak poza tym lepiej się zbliżyć do jego koleżanek (chyba takowe są?) i tą drogą wniknąć w kręgi w jakich się obraca.

Na koniec mądrości "ludowe": "Kobieta wybiera mężczyznę, który ją wybierze".

Co ma być, to będzie czyli "wszystko zależy od żołnierzy - czy mają wolny czas" ;))))

Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza

A jak myślicie, młody chłopak zazwyczaj w takiej sytuacji znajdzie tą drogę czy zabraknie mu odwagi? Nie wiemy jaki on jest ale nie wydaje się ani zbyt pewny siebie ani zbyt nieśmiały. Ja nie wyobrażam sobie zagadać do obcego człowieka a wy jak myślicie, jeśli nic się nie wydarzy to dlatego, że on nie będzie chciał? Zapomniałam już jak ludzie zachowują się w takiej sytuacji, byłam wcześniej w burzliwym związku i wydaję mi się, że jestem starsza od tego chłopaka.
Co do mnie, ludzie mówią mi, że jestem piękna czy ładna, ale uważam, że piękna to duże słowo, poza tym nawet jeśli bym mu się podobała to może go irytować choćby na przykałd mój głos czy sposób bycia, nie jestem więc pewna siebie, wręcz przeciwnie. Czasami jest tak, że nie znosimy kogoś za drobne rzeczy. No i na przykład nie mam nóg do niebia, kto wie jaki on jest wybredny ;)

Odnośnik do komentarza

Lilili777, myślę, że czasem warto zrezygnować ze swoich "żelaznych zasad", np. tych, że pierwsza nie zagadasz do mężczyzny albo nie zaproponujesz spotkania. A niby dlaczego nie? ;) Nic nie ryzykujesz - no najwyżej Ci odmówi - a możesz zyskać. Poza tym zorientujesz się, na czym stoisz, czy możesz na coś liczyć z jego strony, czy jest Tobą zainteresowany, czy raczej nie warto się angażować i robić sobie nadziei, bo on traktuje Cię jedynie jako koleżankę/znajomą ze studiów. Rozmyślając, co by było gdyby i nic nie robiąc, będziesz stała w miejscu. Może warto się odważyć? Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...