Skocz do zawartości
Forum

Szybka i niewyraźna mowa przez stres


Gość bezradna23

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.
Od dłuższego czasu (właściwie chyba od zawsze) mam problem z szybkim i niewyraźnym mówieniem. Dzieje się to wtedy, kiedy chcę szybko coś komuś opowiedzieć, kiedy jestem zdenerwowana i zestresowana. Mam problem z zarejestrowaniem się do lekarza, z załatwieniem jakiejś sprawy.. Najpierw muszę napisać sobie, co muszę powiedzieć, gdy dzwonię np. żeby umówić się na wizytę do lekarza, lub o coś spytać. Jak stoję gdzieś w kolejce, układam sobie w głowie zdanie, powtarzam sobie, że muszę powiedzieć wolno a i tak wychodzi bełkot. Nie raz muszę powtarzać, bo ktoś mnie nie rozumie tego, co mówię. Czasem nawet się jąkam.. :( Nie mam problemów z tym w życiu towarzyskim.. Największą moją zmorą są wystąpienia publiczne.. Studiuję i w tym roku piszę pracę dyplomową, co wiąże się z tym, że muszę przedstawić kilka prezentacji dotyczących wyników moich badań.. W domu, gdy ćwiczę, staram się mówić wyraźnie, otwierać szeroko usta i mówić powoli. Niestety, w dniu prezentacji strzelam słowami jak z karabinu, załamuje mi się głos, po wszystkim jestem załamana.. Mimo że na sali jest może z 10 osób, tłumaczę sobie, że nic mi przecież nie zrobią, mimo że dzień przed i w dniu prezentacji biorę tabletkę uspokajającą, to nic nie pomaga.. Chciałabym mieć swobodę mówienia, bo w moim zawodzie będzie to potrzebne, niestety nie umiem sobie z tym poradzić. :( Zazdroszczę innym na prezentacjach, bo mówią ładnie i składnie, patrząc każdemu w oczy, a ja mimo, że umiem prezentację na pamięć to i tak czytam wszystko z kartki, bo nie wiem, gdzie zawiesić wzrok. Bardzo proszę o jakąś poradę, bo czuję, że nie dam rady obronić swojej pracy przez swój problem..

Odnośnik do komentarza

bezradna23, Twoje problemy z mówieniem wynikają ze stresu, jaki towarzyszy Ci podczas wystąpień publicznych. Podejrzewam, że pod względem aparatu mowy, zdolności artykulacji jest wszystko OK. Problem to Twoje emocje, nad którymi nie panujesz. A czy kiedykolwiek konsultowałaś się z logopedą? Może przydałyby się jakieś ćwiczenia oddechowe, ćwiczenia na rozluźnienie aparatu mowy plus ćwiczenia relaksacyjne itd.? Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Tak, z moją mową jest wszystko w porządku. Nigdy nie konsultowałam się z logopedą, myślałam, że do mojego problemu trzeba podejść od strony psychologicznej, ale jeśli poleca mi pani wizytę u logopedy, to na pewno się na taką umówię. Dziękuję za szybką odpowiedź i pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Gość Dziewczyna 31

Ja miałam dokładnie tak samo, nie mogłam niekiedy wybełkotać wyrazu, z aparatem mowy OK problem był w głowie . W obecnej pracy pracuje z ludźmi i duuuuużo mowie, czasem szybko, ale wyraźnie. Po pierwsze trzeba się wyzbyć kompleksów strachu i lęku przed odbiorem. Jak się nie uda bo coś powiem za szybko to to powtarzam, i mam to głębokim poważaniu jak mój odbiorca mnie ocenia, stara się nie mieć w głowie przed wypowiedzeniem się, że znowu zacznę się jąkać albo "gadać niewyraźnie", pomaga. Mi osobiście bardzo tez pomogły ćwiczenia tj. korek od wina wkładałam pomiędzy zęby jedynki tym dłuższym końcem (miałam rozwartą szczękę na jakieś 3-4 cm) brałam książkę lub gazetę i 15-20 minut czytałam na głos powoli tekst. Po wyjęciu korka z ust czułam jakby mowa była lekka prosta i przyjemna. Polecam mi to bardzo pomogło :-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...