Skocz do zawartości
Forum

Toksyczny związek i próba odbudowy relacji


Gość anetka33a

Rekomendowane odpowiedzi

Gość anetka33a

Mieszkalismy razem 2 lata, bylo wspaniale, urzadzilismy mieszkanie, wspolnie robilismy wszystko oboje nie pracowalismy wiec bylismy ze soba non stop mamy pieniadze wiec specjalnie nie garnelismy sie do pracy, w koncu zaczelo mi przeszkadzac ze on caly czas siedzi przy kompie, nie chce nigdzie wyjsc do kina czy na wycieczke, pierscionek zareczynowy mial mi dawno kupic ale zawsze jak przyszlo co do czego to mowil, ze przeciez go wyzywalam to jak on ma mi sie oswiadczyc, nazwalam go porokrotnie glupim hu... i bardzo tego zaluje mowilam to w zlosci, jestem wybuchowa do tego bralam hormony zeby zajsc w ciaze, on pare razy nie wytrzymal i sie na mnie rzucil z rekami nie pobil ale poobijal. Zerwalam z nim wyprowadzilam sie, zabralam wszystkie rzeczy, on dzwonil rozmawialismy, chcialam mu na swieta zrobic niespodzianke wiedzialam ze nie bedzie go w domu i chcialam mu ubrac choinke, zobaczylam ze juz pisze z innymi na gg, i sie zapisal na portale randkowe, z niespodzianki wyszedl koszmar, poklucilismy sie strasznie, on caly czas twierdzi ze mnie kocha ze ja sama postanowilam odejsc, i ze musze zrozumiec swoje bledy ale on caly czas pisze z innymi, mowil ze to dlatego ze czuje sie samotny i z inni gada. Nie ma kolegow ktorym moglby sie zwierzyc zawsze wolal pogadac z dziewczynami juz tak ma. Nie wiem co robic czy odpuscic sobie, przeciez staralismy sie o dziecko... ja mam problemy z zajsciem w ciaze, moze to tez powod tych awantur. Napisalam mu smsa ze tesknie i kocham i zaluje tego a on mi odpisal wiem mi tez jest ciezko, czy to oznacza juz koniec nie sadze zeby on sie zaczal jakos starac w koncu to ja go zostawilam.

Odnośnik do komentarza

Obudź się, dziewczyno!!! Poobijał cię, a ty to jakoś tłumaczysz, na gg pisze z innymi kobietami, bo nie ma kolegów (bardzo śmieszne). To jakiś beznadziejny typek, daj sobie z nim spokój. Chcesz mieć z nim dziecko żeby też je sobie "trochę poobijał"?? Co za życie mu szykujesz... (dziecku, nie facetowi) Wykasuj jego numer i zapomnij o nim.

Odnośnik do komentarza

Zastanawiam się czy warto próbować budowac ten związek. Starasz się o dziecko a on Cię poobijał? Kłótnie, awantury, rękoczyny - w takich warunkach chcesz mieć z nim dziecko? Moim zdaniem to związek bez przyszłości. Wierzysz w to, że on się zmieni, ale nic na to nie wskazuje. Moim zdaniem powinnas zakończyć tę znajomość. Nie powinnas być z kimś kto stosuje wobec Ciebie przemoc. A co jeśli byłabyś w ciązy nie wiedzac jeszcze, że jesteś ciężarna i by Cię "poobijał"? Mogłabyś stracić dziecko i miec poważne problemy zdrowotne. Ten związek jest zdecydowanie toksyczny. Musicie się oboje zmienić, popracować nad własnych zachowaniem, jeśli trzeba skorzystac z pomocy psychologa, terapii dla par pod warunkiem, że się kochacie oboje. Wtedy jest sens walczyć. Ale jeśli kochasz tylko Ty, a on nie bądź nie jest pewien - lepiej się rozstać niz żyć razem w kłótniach, awanturach i z niespełnionymi marzeniami o spokojnej, szczęśliwej rodzinie. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...