Skocz do zawartości
Forum

Jąkanie się a zdrowie psychiczne


Gość smutna21

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jestem studentką 3 roku. Jestem atrakcyjna. Mniej więcej zawsze w dwóch zdaniach opisuje siebie na żywo, ale mimo wszystko i tak się zająknę. Czemu? bo na więcej mój aparat mowy w życiu by mi nie pozwolił. Czemu akurat napisałam o studiach i atrakcyjności? Gdyż z tym wiążą się głównie moje problemy psychiczne...Studiuję, bo studiuję. Nie jest to kierunek moich marzeń i po studiach wiem, że nie uda mi się pracować w swoim zawodzie, bo niestety wymaga dużego kontaktu z ludźmi. Ponadto co z tego, że jestem atrakcyjna, jak nie mogę znaleźć sobie tej jedynej osoby...
Jąkanie odebrało mi radość i chęć do życia. Czuję, jak mnie ogłupia (nie mogę wyrazić własnych myśli, własnego zdania) . Nie wdaję się w dyskusję, choć nie raz chciałabym. Ze względu na moją atrakcyjność, o której wcześniej wspomniałam cieszę się dość dużym powodzeniem, ALE gdy chłopak bliżej mnie pozna, rezygnuje. Nie ma ze mną tematów do rozmów. Nie zadaję mu pytań. Bardzo mało się odzywam, bo boję się , że co jak zacznę się jąkać i odejdzie? I w sumie, to nic nie skutkuje, bo i tak odchodzą..Uważają mnie za nudną, nieśmiałą. Pobawią się mną, moim ciałem i rezygnują...
Strasznie obniża to moją samoocenę...Co robić?!
Teraz na 3 roku studiów mam mieć same referaty, prezentacje, jak ja temu podołam? a obrona? wolę nawet o tym nie myśleć...
Nie radźcie mi skorzystać z pomocy logopedy, bo on na pewno zaleci mi metodę powolnej mowy, a ja na studiach nie mogę pozwolić sobie na taką terapię..
Czasami mam wrażenie, że jestem jedyną dziewczyną w swoim mieście, która jest podobna do mnie i ma taki sam problem..bo żadnej osoby nie spotkałam z tą samą , przykrą przypadłością..

Odnośnik do komentarza

Owsiak, Michnik - ci panowie też się jąkają, a zrobili kariery i często są w mediach.
Tu psychika odgrywa istotną rolę, więc popracuj nad poprawą samooceny.
Jak zaczniesz sobie mówić, że dasz radę z wygłoszeniem referatów, to łatwiej ci pójdzie.
I chyba lepiej wolniej, niż wcale?
Jak zakładasz problemy, to tak będzie. Myśl więc pozytywnie.
Kiedyś był jakiś program z jąkającymi się ludźmi. Oni odnieśli duże sukcesy w poprawie mowy. Poszukaj w internecie, może coś znajdziesz na temat specjalistów leczących konkretnie jąkanie.

Odnośnik do komentarza

Smutna dokładnie cię rozumiem, ja mam 25 lat i tez sie jąkam, tylko ja jestem facetem wiem co to znaczy występy przed ludzimi (studia - seminarki) istny koszmar. Mam nadzieje ze ty sie wychowałaś w środowisku w którym nie drwili z tego, moja rada naucz sie występów na pamięć, moze nie wszystko na pamięć ale powtarzaj ile tylko rady. Napisałaś ze Jąkanie odebrało ci radość życia też znam to uczucie, to jest trudna dolegliwość ,jakbyś była ograniczona, inna a żadna w tym twoja wina bo z tym sie urodziłaś, chcesz cos powiedzieć ale nie możesz bo masz blokadę której nie możesz pokonać, szczerze jeszcze nie spotkałem dziewczyny która ma tą przypadłość, jeżeli chcesz to moge ci podać ćwiczenia do pracy w domu, nie potrzeba do tego wielu rzeczy tylko chęci, pozdrawiam. Ps. Pisze z komórki wiec proszę o wybaczenie ortografii

Odnośnik do komentarza

Nie urodziłam się z jąkaniem. Czytałam, że może się ono pojawić w wyniku strachu w dzieciństwie i w moim przypadku tak właśnie było.
Co dziwne jestem duszą towarzystwa. Mimo, iż się jąkam chętnie nawiązuje nowe znajomości. Często zacinam się w rozmowie z kimś , ale nikt nie zwraca na to uwagi . Być może nie chcą sprawić mi przykrości. Czasami mam takie momenty, że w ogóle się nie jąkam i mogę długo coś opowiadać, bez zacinania się, ale czasami co drugie słowo jąkam się...
Wiem, że gdyby nie ta przykra przypadłość o wiele więcej bym osiągnęła i może nadal byłabym z chłopakiem , w którym tak mocno się zauroczyłam...

P.s: chętnie zobaczyłabym, jakie masz materiały do ćwiczenia w domu :)

Odnośnik do komentarza

Niektórzy ludzie rodzą sie z pewnom nazwę to "anomalią" w mózgu i u niektórych się ona włącza i osoba zaczyna się jąkać, ja też jąkam się przez wydarzenia z dzieciństwa. To co napisałaś że są momenty w których możesz długo mowić bez zająknięcia się, też takie mam i takie momenty są zależne od twojej psychiki, nastroju itp. Jak coś napisz mi swój email to napisze ci co i jak z ćwiczeniami. I to jest tylko moje zdanie ale piszesz o chłopaku (byłym) jeżeli nie jesteście juz razem dlatego że ty się jąkasz to nie był wart, ponieważ jąkanie jest rzeczą nad którą ty nie panujesz, nie kontrolujesz tego i nie jest to twoja wina lub zaniedbanie że masz taką przypadłość. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Muszę Was pokrzepić. Jąkanie to nie jest problem mózgu, co przewinęło się w którymś z postów, lecz problem niewłaściwego oddychania - choć, owszem, częstą przyczyną są wydarzenia traumatyczne z dzieciństwa (oczywiście, także uszkodzenia mózgu na skutek urazów mechanicznych lub chorób przewlekłych). Właściwymi ćwiczeniami polegającymi na kontrolowanym oddychaniu i trenowaniu właściwych ruchów przepony można na zawsze pozbyć się jąkania. Na dowód podam holenderski instytut Del Ferro - daje dożywotnią gwarancję skuteczności, a swoją metodę stosują już od końca lat 70-tych.
Wokół jąkania narosło trochę mitów - że to problem psychiczny itd. Wg specjalistów tego instytutu, to nieprawda.

Odnośnik do komentarza

Jąkanie jest zależne fizycznie jak i psychicznie, z tego co ja wiem u niektórych osób w mózgu powstaje blokada (wywołana przez ciężkie/ straszne przeżycie) i ta blokada powoduje dużą trudność w prawidłowej mowie co jest Jąkaniem. Są ludzie którzy posiadają tą blokadę ale nie przeżyli nic w dzieciństwie (ponieważ w tym okresie najbardziej się to objawia) tak strasznego lub przerażającego i ta blokada im się nie włączyła i tak naprawdę mają skłonność do jąkania ale nigdy im się to objawiło. Ćwiczenia oddechowe są ważne (szczególnie oddychanie przeponą) ale także należy trafić do psychiki i zmierzyć się z "Tą" rzeczą która mogła albo wywołała zaburzenie mowy.

Jak napisała autorka tematu, są momenty w których się nie jąka i założę się że to są te momenty w których jest zadowolona o nic się nie martwi, jest w ciekawym towarzystwie itp. wiem bo sam też tak mam, ale są także momenty kiedy nie mogę wypowiedzieć jednego zdania bez zająknięcia się i to nie jest zależne od ciała tylko od psychiki i nastroju w danym momencie.

Odnośnik do komentarza

Oczywiście, że jąkanie jest zależne także od psychiki - przecież psychika odgrywa ogromną rolę w całym funkcjonowaniu (także fizycznym) organizmu człowieka. Wystarczy pomyśleć o takich pojęciach jak psychosomatyka, efekty placebo i nocebo, hipochondrii i wielu innych.

Odnośnik do komentarza

Nigdy nie brałam pod uwagę nieprawidlowego oddechu, a z tym też na pewno mam problem. Czasami w ogóle się nie stresuje jak mówię, nie myślę, że się zajakne, a i tak to się dzieje...są gdzies ćwiczenia na poprawne oddychanie?
25 onx jestem zarejestrowana a i tak nie mogę wysłać do Ciebie wiadomości :(

Odnośnik do komentarza

Żałosne jest to forum :/
Niby ma na celu pomóc , a jest odwrotnie. Na dodatek assasnins nie jąkam się tak, jak to przedstawiłaś/łeś . Nie masz pojęcia co to za zaburzenie, to lepiej się nie wypowiadaj.. bo to nie jest tylko przeciągania wyrazów, ale codzienny wysiłek mówienia...
Dotychczas miałam dobre zdanie na temat tego forum, ale po tych wypowiedziach definitywnie z niego rezygnuję...
25onx strasznie chciałabym uzyskać od Ciebie te materiały , ale chyba administratorzy forum nie pozwolą na to :/

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...