Skocz do zawartości
Forum

Niezadowolenie i uczucie przytłoczenia, pomimo ułożonego życia


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, piszę do Was bo ostatnio moje życie mnie przytłacza... Ktoś by powiedział " przecież masz wszystko co mogłoby być Ci do życia potrzebne" - owszem, mam chłopaka, rodzinę, wymarzone studia, ale ostatnio czuję pustkę. Nic mnie nie cieszy, czuję że czegoś mi brakuję i moje życie stanęło w miejscu. To przytłaczające. Z jednej strony czuję, że powinnam bardziej docenić to co mam, ale z drugiej czuję, że powinnam coś zmienić, tylko pytanie co. Nie wiem na czym powinnam się skupić, moje plany i marzenia są długo planowe. Mimo młodego wieku już na siebie zarabiam. Nie wiem, naprawdę nie wiem co mi jest.
::( Bez przerwy czuję, że coś mnie omija...

Odnośnik do komentarza

Sandi22, wierzę, że jesteś rozsądną dziewczyną. Tak jak napisałaś - doceń to, co masz, co udało Ci się już osiągnąć mimo młodego wieku. Masz rodzinę, chłopaka, wymarzone studia, pracę. Mam nadzieję, że pustka, którą odczuwasz, jest tylko chwilowa, że to przejściowy stan, który minie, a Ty w końcu rozeznasz się, co chcesz zmienić w swoim życiu, czego potrzebujesz. Może po prostu dopadła Cię proza życia, jakaś rutyna się wkradła, dlatego nastrój się obniżył, ale mam nadzieję, że niedługo znowu zaświeci słońce. Troszkę więcej optymizmu. Staraj się koncentrować na tym, co Ci się udało, a mniej myśleć o tym, czego jeszcze nie masz, czego jeszcze nie udało Ci się zrobić, co Ci się nie powiodło. By było Ci łatwiej, na koniec każdego dnia przed snem weź kartkę i długopis i spisuj w punktach wszystko to, za co w danym dniu jesteś wdzięczna, co udało Ci się zrobić, jakie osiągnęłaś sukcesy (nawet te malutkie, których na ogól nie zauważamy), co sprawiło Ci radość, co miłego Cię w danym dniu spotkało. Im więcej tych punktów, tym lepiej! To ułatwi Ci skoncentrowanie się na dobrych stronach życia, zamiast na marudzeniu i wątpliwościach ;) Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Gość mamtaksamo

Rzeczywiście ekspert przemówił "przestań marudzić i ciesz się tym co masz", wsadździe sobie gdzieś takie rady!
Przemęcz się jeszcze kilka miesięcy żeby odłożyć trochę pieniędzy i rzuć wszystko, włącznie z chłopakiem, ja właśnie odkładam, chcę rzucić wszystko, wyjechać, bo czuję się podobnie i długo już tak nie pociągnę.

Odnośnik do komentarza

nie wiem co Ci jest, może jesteś typiarą która nie ma ambicji na pracę na stanowisku po studiach i planów na życie rodzinne ze swoim facetem. ale wiem, że powinnaś usiąść i się zastanowić dlaczego nie podoba Ci się Twoja codzienność, może za dużo na siebie nakładasz obowiązków? może chciałabyś odpocząć od odpowiedzialności jaką jest utrzymywanie zdrowych relacji, praca i nauka? pewnie wyobrażenie Twojego życia za parę lat daje Ci siłę żeby codziennie wstawać ale marzeniami nie da się długo żyć, więc serio po prostu zacznij się cieszyć ze wszystkiego z czego się da pocieszyć a kiedy zaczniesz się nad sobą uzalac po prostu pomyśl o tym ile masz od tego życia bo jest jedno a Ty swojego jeszcze nie zmarnowałas

Odnośnik do komentarza

Być może autorka ma tak samo jak ja (i też zapewne wiele osób) czyli nadmierne ambicje. Ja jako młody chłopiec myślałem, że w wieku 30 lat będę już na dobrym stanowisku, będę miał dom z ogrodem, kupę szmalu, no i piękną kobietę jak z okładki.
No i teraz w wieku 30 lat wynajmuję kawalerkę, robię w fabryce mebli na najprostszym stanowisku, a z kobietami mi totalnie nie idzie. I czuję się źle i mam ciągłego doła, że nie jest tak jak kiedyś to sobie wymarzyłem :(

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...