Skocz do zawartości
Forum

Depresja i relacja z partnerem


Gość Samotnaizla

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Samotnaizla

Mam prosbe o opinie,nie wiem czy to co robie i czuje ma sens. Mam niespelna roczne dziecko i 9 letnia corke. Opieka nad dziecmi jest wykanczajaca,corka ma syndromy adhd i jest dzieckiem niezwykle trudnym,bardzo upartym i ruchliwym. Maluch tez nie nalezy do latwych w obsludze. Wydaje mi sie ze mam depresje poporodowa zmieszana-lub wywolana przez to ze jestem ddd.Jestem bardzo smutna,placze codzien,nie moge spac.moj partner pomaga mi w obiwiazkach przy dzieciach fizycznie,tzn sprzata,usypia,robi zakupy.Nie rozmawialismy jednak z soba o tym co czujemy od bardzo dawna. Jestem juz tak przybita ze ostatnio napisalam mu dlugiego mejla-nie umialam otworzyc sie twarza w twarz.opisalam jak sie czuje i ze brakuje nam rozmow a to poteguje tylko moje zle samopoczucie.Odpisal ze w tej sytuacji musze wrocic na terapie. Poszedl na dlugi spacer w trakcie ktorego z kims rozmawial o tym,nie powie mi jednak z kim.odwolal swoj wyjazd w sprawach rodzinnych-tlumaczac ze mam depresje i mnie nie zostawi.ze mna nie rozmawia.wszystko o mnie ustalil za moimi plecami,powiedzial ze potrzeba mi lekow i psychologa.Wg mnie to bardzo nie fair,czuje sie zraniona tym ze zyje obok jakby nigdy nic i czeka az sie naprawie. Powiedzialam ze w tym momencie najwazniejsza jest dla mnie rozmowa z nim,a nie terapia i zeby to przemyslal i przyszedl porozmawiac. Ale nic.przestalam wiec z nim rozmawiac zupelnie.czuje ze nie odezwie sie do mnie dopoki sama ze soba nie zrobie porzadku.czy ja zle robie ze jestem na niego zla? Co powinnam zrobic???

Odnośnik do komentarza

Samotnaizla, nie możesz się winić za emocje, jakie odczuwasz. Skoro coś Cię rani, skoro jesteś zła na partnera, to najwyraźniej boli Cię to, że ustala coś za Twoimi plecami bez porozumienia z Tobą. On zapewne postrzega to w kategoriach pomocy dla Ciebie. Owszem, pomoc, a przynajmniej konsultacja ze specjalistą jest Ci potrzebna, ale naturalne jest, że chciałabyś to wspólnie ustalić z partnerem i porozmawiać z nim. On być może nie wie, jak inaczej mógłby Ci pomóc. Porozmawiaj z nim i powiedz na głos o swoich emocjach, nazwij je i powiedz, co do nich doprowadziło, w kontekście jakich sytuacji się pojawiły. Nie odtrącaj pomocy męża, ale postaraj się też go bardziej zaangażować. Może dobrym pomysłem byłoby uczestnictwo partnera w Twojej psychoterapii? Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Generalnie zgadzam się z poprzedniczką. To naturalne, że chcesz aby Twój partner podejmował decyzje Ciebie dotyczące z Twoim udziałem, ale z drugiej strony chciał dobrze, chodziło mu pomoc dla Ciebie, pewnie nie wie do końca jak to zrobić.
Faktycznie porozmawiaj z nim o tym na spokojnie, powiedz mu wszystko, co tu napisałaś, wytłumacz mu jak się z tym czujesz, dlaczego.
Na pewno nie ma co rezygnować z jego wsparcia, zamykać się na to, zawsze łatwiej mierzyć się z problemami z najbliższą osobą niż w pojedynkę. A wygląda na to, że jesteście dobrym związkiem, tylko macie problemy z dogadaniem się, i zrozumieniem się nawzajem.
Terapia na pewno jest Ci potrzebna, możecie się zdecydować na wspólną psychoterapię, jeśli tak będzie Wam łatwiej.

Odnośnik do komentarza
Gość Samotnaizl

Dziekuje za odpowiedzi. Czuje ze bardzo sie od siebie oddalilismy i zaczynam byc przerazona obrazem partnera jaki pomalu tworzy mi sie w glowie. Bylam na wizycie u pani psycholog-doktora psychologii..Stwierdzila ze moje wyzsze ja jest nieszczesliwe bo z jednej strony chce wolnosci a z drugiej udanego zycia rodzinnego.Zalecila mantre hoponopono i medytacje. A mnie roznosi wscieklosc zal i smutek:(

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...