Nie potrafię być szczęśliwa

[smutaska3]

Jestem atrakcyjną, młodą dziewczyną (23 lata), mam kochającą rodzinę i nie brakuje mi pieniędzy na życie. Skończyłam studia. Mimo wszystko nie jestem szczęśliwa, nie widzę sensu w swoim życiu. nie mam marzeń, nic mnie nie cieszy, nie mam ochoty wstawać rano z łóżka. Wydaje mi się, że tylko będąc w związku doznaję złudnego uczucia szczęścia, zawsze osaczam swoich partnerów, moje poczucie własnej wartości jest chyba zbyt niskie, choc sama nie rozumiem dlaczego. Ostatni mój facet był narkomanem, stosowal wobec mnie przemoc, zwlaszcza psychiczną. Często piję lub palę, zeby zapomnieć o swoim smutku. Ostatni rok spędziłam za granicą, pracując i szukając szczęścia, ale wciąż nie widzę sensu w życiu. Staram się myśleć pozytywnie, organizować czas, ale nic nie daje mi radości. Jestem załamana, nie mam już siły dalej tak żyć...

[laurette]

Przechodzisz załamanie psychiczne najwyrazniej i chyba depresja tez sie u Ciebie pojawila. Nie mozesz tak mysleć i dlatego przede wszytskim musisz zmienic tok myslenia. Jestes mloda i atrakcyjna jak sama piszesz i na pewno wiele dobrego Cie czeka w zyciu tylko trzeba poczekać. Moze teraz musi tak byc zeby potem bylo lepiej. Jesli masz kolezanke to wygadaj sie jej,powiedz co Ci lezy na sercu.Czasem pomaga. jesli chcesz skorzystaj z psychologa. Nie daj sie tym złym chwilom.

[mgr Kamila Krocz]

smutaska3, nie da się postawić diagnozy drogą wirtualną, ale jeżeli Twój pogarszający nastrój utrzymuje się przynajmniej dwa tygodnie, to powinnaś skonsultować się ze specjalistą. Może to depresja, dystymia, zespół chronicznego zmęczenia, kryzys emocjonalny? Pozwól sobie pomóc i skorzystaj ze wsparcia psychologa albo psychiatry! Pozdrawiam!