Napady złości i jej wyładowanie

[Gość zagubiony w agresji]

Witam, mam na imię Bartek i mam 20 lat.
Nie wiem sam co mam już ze sobą zrobić, nie umiem normalnie funkcjonować. Dlatego zwracam się tutaj z prośbą o poradę co mogę uczynić w byciu lepszym.

W skrócie mówiąc choruję na nerwicę i najprostsze zwrócenie mi uwagi o coś co zrobiłem źle, mimo tego, że mają rację, budzi we mnie frustracje i odbieram to jako atak ludzi na mnie.. Jestem wtedy totalnym debilem, dostaję szału, klnę jestem agresywny, niszczę przedmioty, szafki... wydzieram się takim głosem jakby jakiś diabeł ze mnie przemawiał.... Dziewczyna powiedziała mi że wyglądam w tym ataku, jak typowy psychopata i boi się mnie...
To było też jednym z powodów naszej agresji...
Z jej opisu wyglądam jak "HULK" Który chce wszystko zniszczyć............... Zaciśnięte zęby, pięści, rozszerzone źrenice mięśnie spięte maksymalnie...
Nie umiem nad sobą zapanować. Dopiero po jakimś czasie to się uspokaja, i najgorsze jest to, że nie pamiętam wszystkiego nigdy z mojego ataku szału...
Kilka razy pobiłem ojczyma gdy ten zaczął mnie wyzywać poniżać i ubliżać...

Zdaje sobie sprawę że to, że zostałem zgwałcony... 7 lat temu, może mieć swoje odbicie na tym... wie tylko o tym moja była dziewczyna i przyjaciółka...

Po tamtym czasie stałem się strasznie agresywny, widzę w ludziach wrogów nie umiem zaufać praktycznie nikomu... Mam wrażenie jakby każdy chciał mojej porażki życiowej każdy pragnąłby, żebym poległ w walce z życiem... Leczę się psychiatrycznie, boję się powiedzieć o tym lekarzowi..
Wylądowałem 4 razy w psychiatryku, 1 raz po próbie samobójczej... Chciałbym się zmienić żyć jak normalny człowiek... Chcę uśpić swoją "bestię" która siedzi we mnie, bo pragnę funkcjonować normalnie, chcę mieć żonę, dzieci, własny dom... Kocham swoją byłą dziewczynę, i pragnę się zmienić dla niej też, bo wiem, że ona się po prostu mnie boi w tych sytuacjach....

[ka-wa]

To faktycznie masz duży problem ,bo dziewczyna tego nie wytrzyma na dłuższą metę,to jest coś więcej niż nerwica,
jaka masz diagnozę?

Oprócz leczenia psychiatrycznego powinieneś wg mnie systematyczni uczęszczać na terapię grupową,
o tym gwałcie to w pierwszej kolejności powinni wiedzieć lekarze,bo to rzutuje na Twoje zachowanie,
jeśli nie będziesz szczery, w leczeniu nie nastąpi poprawa.

[mgr Kamila Krocz]

Bartek, jeśli masz problemy, to dobrze, że leczysz się psychiatrycznie. Mam nadzieję, że nie jest to tylko sama farmakologia, czyli łykanie pastylek, ale przydałaby Ci się również psychoterapia. Tym bardziej, że doświadczyłeś traumy przemocy seksualnej i to może nakładać się na Twoje pierwotne rozpoznanie - nerwicę. Zachęcam Cię do szczerości podczas wizyt u lekarza - obowiązuje go przecież tajemnica zawodowa. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

[Gość zagubiony w agresji]

no niestety wygląda to jak narazie tylko tak, że leczę się farmakologicznie, i jestem dosłownie króliczkiem doświadczalnym....
Mianowicie wizyty odbywają się raz na 3 miesiące... to dla mnie jest dziwne, bo co ten lekarz tak naprawde o mnie może wiedzieć.. co 3 miesiące zmiana leków ciągle tylko nowe pastylki.... w końcu wątroba mi wysiądzie za pare lat po tym...
wiem, że na dłuższą metę nie dam rady sam ze sobą, brzydzę się czasami sam sobą, ryczę jak porażony... nie wiem jak długo ze sobą wytrzymam.... ostatnio nawet zacząłem się denerwować po tym, jak oglądałem seriale ukryta prawda, trudne sprawy, dlaczego ja.. już mnie to strasznie irytowało....

Rozważam nad zmianą lekarza bo ten tylko pyta się o działanie tabletek... ja wiem, że 95% zależy ode mnie w zmianie zachowania...

W poniedziałek dostałem szału małego po tym jak dentystka mi powiedziała że przez przypadek uszkodziła mi kanał i nerw i będę musiał teraz iść prywatnie... zacząłem klnąć na nią, wyzywać ją od najgorszych w głowie miałem myśli żeby wziąć te wiertełko którym mi robiła i zniszczyć jej zęby za to, że mi zniszczyła.... Miałem już w głowie plany destrukcji tego gabinetu...

[Gość zagubiony w agresji]

co do diagnozy, lekarz stwierdził u mnie nerwicę natręctw...
Lecz nie wiem czy to jest na pewno celna diagnoza... Jestem za bardzo psychopatyczny, i agresywny :(

[mgr Kamila Krocz]

zagubiony w agresji, w przypadku nerwicy (lękowej, natręctw etc.) metodą leczenia z wyboru powinna być w pierwszej kolejności psychoterapia, dlatego trochę się dziwię, że lekarz nawet nie zająknął się o tym i nie zaproponował Ci pomocy terapeutycznej. Przez Internet diagnozy nie da się zweryfikować. Reagujesz zbyt silnie, nieadekwatnie do działającego bodźca, dużo w Tobie agresji, złości, gniewu i frustracji. Na pewno przydałby Ci się jakiś trening radzenia sobie z negatywnymi emocjami. Może warto zmienić specjalistę, skoro leczenie opiera się tylko na łykaniu co raz to nowych tabletek. Pozdrawiam!

[Gość zagubiony w agresji]

mam tylko jeszcze takie pytanie, czy psychoterapia wiąże się z pobytem w szpitalu/ośrodku zamkniętym? Bo nie chciałbym znów tam trafić, bo pracuję i nie chciałbym rezygnować z pracy.

[ka-wa]

Psychoterapia nie wiąże się z pobytem w szpitalu.
Psychiatra stwierdził być może nerwice natręctw ,bo nie powiedziałeś mu całej prawdy o swoim zachowaniu i o przeszłości,
masz poważniejsze zaburzenia,dlatego tylko prawda może uratować.

[Gość zagubiony w agresji]

Dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi. Jest mi lepiej trochę że wiem już mniej więcej co zrobić ze sobą i gdzie szukać dalszej pomocy, bo chcę normalnie żyć. Dziękuję i pozdrawiam ! :)

[Gość zagubiony w agresji]

Witam ponownie, powiedziałem psychiatrze wszystko co obiecałem. Powiedziałem mu, że nie byłem z nim nigdy do końca szczery bo bałem się, że umieści mnie w ośrodku psychiatrycznym. Powiedział mi, że w takiej sytuacji automatycznie zmienia diagnozę. Dowiedziałem się, że gdybym mówił prawdę od samego początku, byłby w stanie leczyć mnie pod innym kierunkiem. Po opowiedzeniu mojej sytuacji i moich zachowaniach, lekarz postawił mi diagnozę
PSYCHOZY SCHIZOAFEKTYWNEJ. wyżaliłem mu się wszystko od A do Zet, i powiedział, że możliwe jest też że mam guza mózgu, który uciska na któryś z nerwów na płatach mózgu, i od tego mogę mieć też te stany agresywne dostałem jak narazie lek na tą psychozę -
> NEUROTOP RETARD 300 <<br />
Zapisał mnie na psychoterapię, do specjalistki, która te psychoterapie robi zazwyczaj odpłatnie, jestem zarejestrowany już na 12 września na 1 spotkanie.

DZIĘKUJĘ BARDZO ZA POMOC WSZYSTKIM TUTAJ,
WĄTPIĘ, ŻEBYM ZŁAPAŁ SIĘ NA ODWAGĘ, BEZ WASZEJ POMOCY. POZDRAWIAM. BARTEK ! :)

[Gość dr5]

Sam ostatnio miałem podobny problem , znalazłem sposób by stłumić negatywne uczucia ....biegam , strasznie mnie to wycisza .

[mgr Kamila Krocz]

zagubiony w agresji, trzymam kciuki za pozytywne efekty psychoterapii. Mam nadzieję, że dzięki niej poczujesz się lepiej. No i gratuluję, że zdobyłeś się na odwagę i poszedłeś do lekarza, by powiedzieć całą prawdę o sobie :) Pozdrawiam i życzę powodzenia!