Skocz do zawartości
Forum

Rozstanie a dalsza miłość


Gość ddd22

Rekomendowane odpowiedzi

Niedawno, pod koniec lipca, rozstałam się z chłopakiem. Byliśmy razem rok, mieszkaliśmy razem.

Z dystansu potrafię ocenic, że nie był dobrym kandydatem na narzeczonego, męża.
Chorował na ChAD, ale jedynie brał leki, nie uczęszczał na terapię i nie chciał tego robic. Często łapała go depresja (manii jakoś nie miał od roku), bywało, że leżał w łóżku cały dzień i tylko grał, a domem, zakupami, studiami zajmowałam się jedynie ja. Był bezrobotny, sporo się denerwował, był wiecznie smutny, nie mogłam go pocieszyc ani zmotywowac do "życia".
Często mówił mi, co powinnam w sobie zmienic. "Powinnaś się opalic", "dziwnie się pomalowałaś", "dziwnie się ubrałaś", "masz niejędrne ramiona, pocwicz trochę", "pobiegaj"...
Kiedy prosiłam go, by zrobił obiad, potrafił wkurzyc się i powiedziec: "mówiłaś, że będziesz gotowac, więc gotuj!".
Z seksem było słabo, szybko się męczył, a jego libido było niskie przez leki.
Mimo to nie był zły - po prostu nie widział, że robi źle, a ja byłam uległa, głupiutka.
W końcu przejrzałam na oczy, zostawiłam go... Cierpiał przeze mnie, wiem, że nadal chce do mnie wrócic... A ja za nim tęsknię. I pytanie - czy za nim, czy za kimś, kto by mnie przytulał, pocieszał, kochał?
Spotkałam się do tej pory z dwoma facetami, każda randka była wg mnie nieudana... Ja się spodobałam, to było widac, ale nie mogłam z samej siebie wykrzesac entuzjazmu.
Sama nie wiem, czego oczekuję. Może jakichś słów wsparcia?

Odnośnik do komentarza
Gość Orzech laskowy

Moim zdaniem nie ma co do tego wracać, bo znowu będzie tak samo... Było minęło, skoro on nie chce chodzić na terapię, nie chce walczyć o siebie to nie ma co ... przecież sama o niego nie będziesz walczyć ...
Co do randek to daj sobie czas, może za wcześnie, pozamykaj swoje sprawy, dojdź sama ze sobą do porządku i potem chodź na randki

Odnośnik do komentarza

Dzięki, dziewczyny :) Trochę mi lepiej. Muszę przyzwyczaic się, że na razie takie kryzysy będą się powtarzac. Grunt, to jakoś je przetrzymac i nie pędzic zaraz w ramiona byłego. Odetchnę, odpocznę i będę mogła spokojnie nawiązywac nowe znajomości.

Odnośnik do komentarza

ddd22, skoro podjęłaś samodzielnie decyzję, by zakończyć związek z chłopakiem, to najwidoczniej tak czułaś, taką miałaś potrzebę i nie ma co wracać do przeszłości. Sama napisałaś, że związek Cię nie satysfakcjonował, więc nie sądzę, by coś się zmieniło in plus, jeśli nawet byś wróciła do eks chłopaka. On nie chce się leczyć, wegetuje. Niewykluczone, że będzie chciał do Ciebie wrócić, bo pewnie życie z Tobą było dla niego wygodne. Wiele rzeczy robiłaś za niego. On zapewne boleśnie odczuł tę stratę, bo wiele obowiązków (chociażby domowych) musi wziąć teraz na siebie. Ochłoń, daj sobie czas i potem umawiaj się na randki. Po dwóch nieudanych spotkaniach z mężczyznami nie ma się co załamywać. Nie szukaj faceta na siłę, bo to też nie jest dobre. Doceń zalety bycia samą, a może wówczas spotkasz właśnie kogoś interesującego, kto Cię zafascynuje? Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Nie przejmuj sie,moze za wczesnie jeszcze na nowe znajomosci.Czesto ludzie chca jak najszybciej zaczac nowa historie,zeby zapomniec o starej,ale do tego potrzeba czasu,nie kilku dni,ale nawet miesiecy,czy nawet lat.Zalezy od osoby.Nie znaczy to,zeby nie chodzic na randki,ale moze nie nastawiaj sie zbytnio,ze spotkasz odrazu tego jedynego.Moze narazie poszukaj przyjaciela,nie chlopaka.Milosci nie trzeba szukac,to ona nas znajdzie i czesto wtedy,gdy sie tego nie spodziewasz,w dziwnych zbiegach okolicznosci.Glowa do gory.Gdzies tam wysoko juz jest zapisane przeznaczenie kazdego z nas.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...