Skocz do zawartości
Forum

Mój zakręcony związek


Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Mam problem z moim chłopakiem, który jest o 2 lata młodszy.. dla mnie to nie problem ani dla niego. Spotykamy się już długo, w ostatnim okresie czasu zdarzają się dziwne sytuacje, np. wyzywanie od kurw, dziwek, szmat. Jesteśmy ze sobą na prawdę szczęśliwi i bardzo się kochamy jednak ostatnio on tak jakby nie wysila się. Wyprowadzam się do miasta oddalonego o 30 min od niego (szkoła). On oczywiście boi się że zapomnę o nim itd. ale ja wiem że nie. Powtarzam mu to zawsze. Ale wracając, kiedy pytam się go czy bd mnie odwiedzał mówi "pff nie, ty bd przecież przyjeżdżać w weekend" - dla mnie to strasznie przykre ponieważ on ciągle tak robi. Zawsze to ja mam wybierać gdzie pójdziemy, co bd robić. Zawsze to ja mam ulegać kiedy się pokłócimy itd. A jeśli tego nie zrobię on zaczyna się denerwować. Wczoraj przydarzyła się sytuacja w której ja chciałam się kochać, odmawiał na początku mówił że on nie chce żebym robiła to na siłe.. wieczorem kiedy pisaliśmy smsy chciał się to zrobić, nic więcej nie pisał.. ja napisałam że chce teraz tylko seksu(co było prawdą) a on "jak nie chcesz seksu to pa" to napisałam że "dziwką nie jestem żebyś tak się do mnie zwracał" to on zaczął mnie wyzywać od szmat, dziwek, kurw i napisałam mu "elo" on że do niego się tak nie pisze to ja spytałam czy on może mnie wyzywać i wtedy zaczął że on może wszystko. I ja napisałam "a ja nic..". Wtedy to mi się płakać chciało i napisałam że na nic nie zasługuje że jestem okropna, nie zaprzeczył powiedział tylko "to idź się zabij". Nie odzywam się do niego cały dzień. Nie wiem co robić. Help me! dodam że jakimś specjalnie oddanym chłopakiem nie jest.. nigdy nie dostałam kwiatka( a wie że lubię), nigdy jakoś nie wysilał się dla mnie(a ja dla niego zawsze i to bardzo), mam za tydzień urodziny bardzo bym chciała po prostu żeby on złożył mi życzenia jakoś inaczej niż reszta, żeby nie skończyło się na "wszystkiego najlepszego".. ja mu napisałam list ze wspomnieniami na 5 kartek A4 w jego urodziny przed naszym związkiem. Wiem że to takie troszkę bardzo dziecinne ale pomóżcie zagubionej w sobie dziewczynie..

Odnośnik do komentarza

"Dziwka, kurwa, szmata" Naprawdę zależy ci na takim chłopaku, który tak cię wyzywa? Może masz jakąś chwilową uciechę z seksu, ale żadnej wspólnej przyszłości, dla was nie widzę.
Więc po co tracisz czas na znajomość tak nieciekawą?
Poszukaj innego chłopaka, który będzie cię szanował.

Odnośnik do komentarza

areoooo4, nie wiem za bardzo, w czym mielibyśmy tutaj na forum Ci pomóc. Nikt nie ma prawa mówić Ci, co masz robić ze swoim związkiem - czy masz dać szansę swojemu chłopakowi, czy raczej zerwać znajomość i pomyśleć o lepszym, bardziej satysfakcjonującym związku. Podałaś wiele przykładów, które nie najlepiej świadczą o Twoim chłopaku - wyzywa Cię, wymusza na Tobie seks, nie angażuje się w związek, traktuje Cię przedmiotowo, nie wykazuje inicjatywy. Zanim cokolwiek zrobisz, przede wszystkim zastanów się, czy jesteś szczęśliwa w tym związku i czy chciałabyś go kontynuować w takiej formie, w jakiej prezentuje się teraz. Obawiam się, że Twój związek z chłopakiem nie jest dla Ciebie satysfakcjonujący. Wyjścia są dwa - albo wspólnie z partnerem zaczniecie pracować nad lepszą jakością Waszej relacji, albo pozostaje Wam rozstać się zanim jeszcze bardziej się skrzywdzicie. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

areoooo4, domyślam się, że Ty kochasz swojego chłopaka, bo inaczej nie miałabyś tego typu dylematów. Ale czy on Cię kocha, skoro w SMS-ach wypisuje takie przykre słowa? Może on ma jakieś problemy ze sobą? Zauważ, że kiedy ma Cię blisko, jest dla Ciebie miły, czuły, serdeczny, ale gdy już dzieli Was dystans i zaczynacie komunikować się przez telefon, to zaczyna Cię atakować, ranić, wyzywać, poniżać, jakby zdawał sobie sprawę, że nic mu nie grozi z Twojej strony, że nie odpłacisz mu kontratakiem, bo jesteś daleko, dzieli Was jakiś dystans. Ten dystans jakby dawał mu siłę i energię, by Cię ranić, zadawać ból. Ja widzę w tym dużo toksycznych wpływów. Uważam, że powinnaś z nim o tym porozmawiać w cztery oczy, kiedy będziecie właśnie ze sobą blisko, np. podczas jakiegoś spaceru. Zapytaj go, dlaczego tak się zachowuje, dlaczego Cię rani? Bez pretensji czy oskarżycielskiego tonu, ale dlatego, żeby sobie wszystko wyjaśnić, żeby zrozumieć jego motywy zachowania. Może on sam siebie nie rozumie i nie wie, dlaczego w taki właśnie sposób Cię traktuje? Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...