Skocz do zawartości
Forum

Lęki i wyrzuty sumienia po dużej ilości alkoholu


Gość mika 56

Rekomendowane odpowiedzi

po większej ilości na drugi dzień mam lęki i niepokoje niczym nie uzasadnione,niestety czasem picie dwa i razy razy w tyg,wiem to często ale to odskocznia od problemów,rozluznienie,czasem podczas picia mam prestensje do bliskich tzn latwiej mi do nich pisać po alkoholu o tym co mnie boli w stosunku do nich jakie mam pretensje,potem żałuję ale za pozno bo np siostra już została zraniona moimi słowami i potem nawet przeprosiny nie pomagają,ona nie wie że pisze to po alkoholu potem żałuję,pomóżcie ale nie odsyłajcie do psychologa bo to już znam na pamieć

Odnośnik do komentarza

mika 56, nadużywasz alkoholu i traktujesz to jako metodę radzenia sobie z trudnościami. To jest poważny problem, nad którym, jak widać, tracisz kontrolę. Tutaj silna wola i postanowienie ograniczenia picia na nic się zdadzą. Potrzebujesz profesjonalnego wsparcia, dlatego zachęcam Cię do skorzystania z pomocy w poradni leczenia uzależniań. Pozwól sobie pomóc! Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Gość uzależniona1

Ja już jestem dnem,mam nie tylko lęki ale marze by moje życie się skońcZylo.Jestem zerem,nienawidze siebie w każdym tego słowa znaczeniu.Nie wiem po coś takiego jak ja ma jeszcze otwierac oczy.Nie chcę być pijaczką,jestem nią,ale wole umrzeć niż się do tego przyznać.Pół roku temu piłam tak jak Ty i robiłam to samo,dzwonilam,śmiałam się i nawijałam jak katarynka.Teraz piję dwa,trzy razy więcej i częściej i nie potrafię przetrwać nawet trzech dni.Nie ma dla mnie miejsca na świecie,od dwunastu lat czuję się szmatą,może chociaż do podłogi bym się nadała.Przepraszam za wszystko...znikam... Ocknij się autorko postu.Błagam Cię

Odnośnik do komentarza
Gość uzależniona1

Chyba mam silną depresję,ale nie wiem czy jest spowodowana nadużywaniem alkoholu czy odwrotnie przez to że jestem przygnębiona i nie radzę sobie z życiem piję.Wszystko mi jedno...jakie to ma znacznie?Jestem nic nie warta,zupełnie nic.Jestem tylko dla dzieci,ze względu na nie zmuszam się do otwarcia rano oczu.Chociaż i im pewnie nic dobrego w życiu nie dam,po co coś takiego jak ja w ogóle się urodziło.Przepraszam,odchodzę,nie potrafię inaczej,zresztą kogo to obchodzi...przepraszam za wszystko

Odnośnik do komentarza

A ja myślałam uzależniona 1,że wychodzisz na prostą po ostatnich wpisach w swoim wątku...,
jednak te wszystkie nasze rady zadały się psu na budę...,
szkoda i tak bywa.

mika 56 ,nikt Ci nie da recepty na Twój problem,
jak będziesz piła,
jedyna rada nie pić, a jak nie można samodzielnie wyjść z nałogu trzeba się zgłosić do AA...cudów nie ma.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...