Skocz do zawartości
Forum

Ciągłe myślenie o chłopaku


Gość azdesperowana21

Rekomendowane odpowiedzi

Gość azdesperowana21

Nie potrafię przestać myśleć o chłopaku, z którym spotykałam się 2 miesiące., ale było między Nami duża bliskość..nawet nie byliśmy razem, a ja go tak wspominam..Mija już 2 miesiąc jak nie mamy kontaktu.. kiedy mi to minie?
On mnie zostawił z dnia na dzień, może to ma wpływ? Przez odrzucenie i poczucie beznadziejności ciągle o nim myślę?
Nie ukrywam, że nie chce tego.. bo to utrudnia mi codzienne funkcjonowanie

Odnośnik do komentarza

A dlaczego to sie tak nagle skonczylo? Ma prawo Cie bolec skoro porzucil "z dnia na dzien". Mozesz sie skontaktowac tylko przemysl co chcesz mu powiedziec. A czy Ty sie w nim wtedy zakochalas czy nie?

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
Gość azdesperowana21

Jak się spotykaliśmy było super.. mówił, że się ode mnie uzależnia, że bardzo mu się podobam...Pojechaliśmy na weekend za miasto. Za wszystko on płacił, mieszkaliśmy w strasznie drogim hotelu. Musiałabym pracować cały miesiąc, żeby móc za to zapłacić..I pierwszego dnia było super, ale kolejea dwa dni były nudne. Nie chciał nigdzie wychodzić. Najchętniej przeleżałby cały dzień w łóżku. Jak go przytulałam, bądź całowałam, odsuwał się...bolało mnie to.
Ostatniego dnia praktycznie się do mnie nie odzywał... czułam, że coś nie tak, ale całowaliśmy się, przytulał mnie , no i prawie się z nim przespałam, ale powiedziałam mu, że nie chce tego jeszcze robić. Chcę , aby mnie kochał i ja jego, to on powiedział, ze może mnie na chwilę pokochać ;/ zabolało mnie to, bo to powinno mi dać znak, ze chce tylko jednego. Mimo to nie chcialam odpuszczac, bardzo mi sie podobał. Po wyjezdzie zero kontaktu z jego strony...tylko ja pisałam, dzwoniłam. Postanowiłam w koncu do niego pojsc. Był zły, ze przyszlam...gdy zapytalam o co chodzi, powiedzial, ze co ja od niego oczekuje, ze on mi nic nie obiecywał...zaplakana wyszłam, nawet mnie nie odprowadzil, nie zapytal, czy doszlam bezpiecznie do domu(była 1 w nocy) . Dwa dni później napisałam mu, ze jest mi bardzo przykro , ze tak mnie potraktowal, ze nawet nie potrafil mi nic wyjasnic, tylko chcial urwac kontakt..i ze czuje, ze chcial tylko seksu. Wszystkiemu zaprzeczyl. Powiedzial, ze po wyjezdzie zauwazyl, ze ja sie bardzo emocjonalnie angazuje w ta znajomosc, wiec postanowil ograniczyc kontakt i gdyby mu zalezalo tylko na seksie to wczesniej by mi to pokazał...
Nie wiem, co mam o tym myśleć... Gdyby mu tylko zależało na jednym, to po co taki drogi wyjazd? Czuję, że coś źle zrobiłam podczas tego pobytu.. Byłam strasznie skrępowana tam, bo nie ukrywam takie warunki to nie dla mnie. Czułam się nieswojo, może to wyczuł...
Przez bardzo długi czas czułam się winna, że wszystko schrzaniłam, co nie ukrywam bardzo wpłynęło na moją samoocenę..

Odnośnik do komentarza

kobieto opanuj się... on nic do ciebie nie czuje. przestań pisać, łazić do niego i robić z siebie histeryczkę. Facet chciał Cię zaliczyć i tyle. Pytasz po co drogi wyjazd a to własnie poto, żebyś pomyślała jaki to on hojny nie jest, jak to mu na tobie zależy bo nie szczędzi kasy.... jednym słowem chciał Cię kupić, nie wyszło to się wściekł

Odnośnik do komentarza
Gość azdesperowana21

właśnie sęk w tym, że mówił, że czuje...Przed wyjazdem super mnie traktował i nie robił aluzji do seksu... tylko podczas pobytu tam.. Nie wiem..Jest to możliwe, żeby przez weekend tak się zniechęcił do mnie, czy jednak naprawde zalezło mu na jednym?
Wiem, ze to dupek, bo stracił nagle zainteresowanie ..poza tym widziałam, że ma konto na portalu randkowym... na pewno pisał z innymi dziewczynami, kiedy spotykał się ze mną. Miał tę stronę w zakładkach najczęście odwiedzanych...
I co z tego, jak mnie potraktował? jak ja dalej o nim mysle ... nie ukrywam, ze bardzo sie w to wkrecilam...
Dwa miesiace spotykania sie, a ja pol roku bede przezywac... ;/

Odnośnik do komentarza
Gość azdesperowana21

Nie wiem, ale to sie czuje, jak chlopak od razu chce tylko jednego. Zostawalam u niego na noc i nigdy nic nie próbował zaczynać ;/ serio mysle, ze pobyt przez weekend dal mu do zrozumienia, ze nie jestem dla niego...ale ciezko jest mi sie pogodzic z tym. Czuje , ze bylam za nuda, malo zabawna....
Zawsze bylam rozrywkowa osoba, ale przy nim nie potrafilam, bylam taką przylepą..
Na pewno nie popelnie tego samego bledu . Nie pokaze za szybko zaangazowania, ale to nie jest takie proste. Jak mam byc oschla dla kogos, kto bardzo mi sie podoba, tylko po to, zeby mnie nie zostawil?

Odnośnik do komentarza
Gość azdesperowana21

Może i masz rację... Tak bardzo chciałam wiedzieć, co do mnie czuję, że nie panowałam nad swoim zachowaniem...
Płakałam przy nim i mówił mi, że to go zniechęca do mnie...
Wiem, że to moja wina i dlatego nie mogę się pogodzić z jego odejściem. Jak spotykałam się z nim, byłam taka szczęśliwa, wszystko mi wychodziło...Bardzo mi go brakuje...
Mam dość wysokie wymagania i jak trafi sie w końcu, który spełnia moje kryteria, to zawsze coś spieprzę...
..ale prawda jest taka, że ja tak bardzo potrzebuję związku, że mogę wydawać się zdesperowana, a wiadamo, że to odstrasza potencjalnych partnerów

Odnośnik do komentarza
Gość azdesperowana21

Mam już 21 lat, a tak naprawdę nigdy nie byłam w poważnym związku..zawsze kończyło się po paru miesiącach. Z jednym spotykałam się przez 2 lata, ale tego też nie można nazwać związkiem.. Jak poznałam tego chłopaka, od razu poczułam, że z tej znajomości może być coś więcej. Jak się później okazało, też tak poczuł...Wyobraziłam sobie Nas razem, wspólne wakacje. Nie obchodził mnie żaden inny mężczyzna. Podobało mi się, że mogę komuś opisać swój dzień, miło spędzić czas...Poza tym fajne jest poczucie , że ktoś o Tobie myśli w ciągu dnia...Ostatnio jest nade mną czarna chmura, wszystko idzie nie tak, a wiem, że gdyby on był przy mnie zawsze poprawiłoby mi to humor i czułam, że chociaż jemu jestem potrzebna...

Odnośnik do komentarza

Spokojnie, masz dopiero 21 lat :) Teraz najfajniejszy wiek :) Nie spiesz się, bo po pierwsze trafisz na takich mężczyzn, którzy będą chcieli Cię wykorzystać i w tym celu będą kłamać i Cię mamić, po drugie odstarszysz innych swoją desperacją.
Badź sobą, choć na imprezy, spotykaj się różnymi ludźmi. W końcu kogoś poznasz. Ja swojego męża poznałam późno :)

Odnośnik do komentarza
Gość azdesperowana21

Dla mnie to już 21 lat... Wszystkie moje koleżanki mają stałych partnerów, a ja ciągle nie mogę znaleźć. Każdy mówi, żebym czekała, a w końcu sie pojawi...ale sam do mnie nie przyjdzie...Nawet nie wiem, gdzie go szukać...Na imprezach nie chce nikogo poznawac, mam zle doswiadczenia z chłopakami z klubu...

Odnośnik do komentarza

azdesperowana21, jesteś młodą kobietą, wszystko przed Tobą! Zdaję sobie sprawę, że nagłe zerwanie kontaktu przez chłopaka, w którym prawdopodobnie się zakochałaś, boli i jeszcze jakiś czas boleć będzie. Nie sądzę, abyś za to rozstanie tylko Ty ponosiła "winę". Możliwe, że za szybko się zaangażowałaś, ale chłopak też dążył do tego, by Ci zaimponować, np. zaproszeniem do drogiego hotelu na weekend. Może myślę stereotypowo, ale jednak mnie takie wypady kojarzą się tylko z jednym - że facetowi zależało na seksie z Tobą. Ty jednak powiedziałaś, że nie chcesz jeszcze rozpoczynać współżycia, więc się zawiódł, a siłą przecież by Cię nie wziął, bo to oznaczałoby gwałt. Poza tym zastanawia mnie to, że jest zalogowany na portalu randkowym. Może to jakiś wytrawny podrywacz, który ma wyuczony schemat, by zaimponować kobiecie i ją "zaliczyć"? Nie wiem, ale ja byłabym ostrożna. Nawet jeśli nie był zainteresowany podtrzymywaniem dalszej znajomości z Tobą, mógł przecież zachować się jak dżentelmen i szczerze z Tobą pogadać, mówiąc, że nic z tego nie będzie, że nie pasujecie do siebie, że on czego innego oczekuje od swojej partnerki. Przecież nic go taka rozmowa by nie kosztowała, a Ty przynajmniej wiedziałabyś na czym stoisz. Daj sobie czas na przeżycie tego rozstania, pomyśl o sobie, zadbaj o siebie, nie rezygnuj ze swoich pasji, spotykaj się ze znajomymi. Na pewno jeszcze zatęsknisz za tym chłopakiem, ale wraz z upływem czasu powinno być lepiej. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Gość azdesperowana21

Bardzo dziękuję za porady :) Dały mi dużo do zrozumienia. Chyba tak bardzo wyidealizowałam go sobie, że nie dostrzegłam znaków, które świadczyłyby o tym, że bardziej zależy mu na seksie niż na mnie. Jestem bardzo ufna do ludzi . On ewidentnie wykorzystał moją naiwność. Muszę jakoś przestać o nim myśleć, bo on już pewnie dawno o mnie nie pamięta, a ja ciągle zaprzątam sobie nim głowę !
Postaram się teraz oddać pracy i zajęciom fitness. Spróbuję tak zapomnieć!
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...