Skocz do zawartości
Forum

Nowy chłopak na otarcie łez


Gość lotos

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.Mam 21 lat.Dokładnie miesiąc temu zerwałam z chłopakiem.Byliśmy ze sobą 1,5roku. Powód zerwania był poważny-nie umieliśmy podjąć kompromisu w pewnej sprawie dotyczącej nas obojga- dlatego musieliśmy się rozstać. (myślę ze nie muszę wyjaśniać tutaj jaka była to sytuacja).Na początku czułam się bardzo źle. Przez kilka dni dużo płakałam, przez pierwsze dwa tygodnie nie myślałam o niczym innym, jak o nim i o tej sytuacjii, nie wyobrażałam sobie, że mogłabym bez niego normalnie funkcjonować. Czyli wszystko tak jak to wygląda po zerwaniu. Ale od trzeciego tygodnia wzięłam się w garść i zaczęłam organizować sobie tak czas, żeby każdy dzień był cały wypełniony. Wypełniłam czas, który był przeznaczony dla niego innymi sprawami. Nie widziałam się z nim od tamtego czasu i uspokoiłam się. Zaczęłam się uśmiechać, dotarło do mnie, że nic się już nie zmieni.Można powiedzieć, że chyba zaakceptowałam tą sytuację,chociaż sama nie jestem pewna,bo jeszcze czasami myśle o nim, oczekuje że może przypadkiem go spotkam i chociaż porozmawiamy, mimo że wiem że to i tak nic nie da. Nie wrócimy do siebie, bo żadne z nas nie zmieni zdania co do tej sytuacjii(która zmusiła nas do rozstania). I kiedy już jakoś się "podniosłam" to zwróciłam uwagę na pewnego chłopaka, który jak się okazało daje mi pewne sygały, że też jest mną zainteresowany.Być może już wcześniej zwrócił na mnie uwagę ale wtedy wogóle tego nie widziałam(byłam w udanym związku). Nie piszę, żeby pytać czy dobrze odczytuje jego sygnały. Ale mam pewne wątpliwości. Czy nie jest tak, że podświadomie próbuje przelać miłość na inną osobę, bo tak naprawdę nadal bardzo cierpie?Tylko sama przed sobą nie umiem się do tego przyznać? A może rzeczyczywiście sama już sie pogodziłam z tą sytuacja? Mam pewne wątpliwości, bo patrząc na to z boku, ktoś mógłby powiedzieć "Tak bardzo go kochała, a tak szybko interesuje się innym"- czyli nie kochała naprawde.Może szukam usprawiedliwienia?A może racje ma ten kto powiedział, że nie powinnam teraz misiącami się zamartwiać, tylko brać życie we własne ręce i jeśli poznam kogoś to spotykać się a byc może będzie to ktoś wyjątkowy? Tylko czy sama siebie w ten sposób nie usprawiedliwiam?? Bo czasami nachodzi mnie myśl, że zachowuje się nie fair w stosunku do byłego, skoro tak szybko jestem w stanie "flirtować" z innym.Dodam, że narazie to nie stało się nic poza spojrzeniami i uśmiechami więc tak naprawde nie wiadomo, czy wogóle ten inny chłopak jest zainteresowany.Być może nie umiem tkwić w pewnego rodzaju "próżni" i potrzebuje mieć poczucie, że ktoś jest (chociaż nie mam zanizonej samooceny).Ale przecież nikt nie powiedział kiedy wolno a kiedy nie wchodzić w nowy związek. Może to wszystko działa na zasadzie indywizualizmu? Może nowy związek jest dobrym lekiem na to co było?Chciałabym, żeby ktoś kto sie na tym zna rozjaśnił mi moje wątpliwości. Odpowiedział na pytania. Z góry dziękuje.

Odnośnik do komentarza
Gość magdalena0

Może rzeczywiści ten nowy chłopak będzie kimś w rodzaju nagrody pocieszenia, ale to zdarza się bardzo często. Poza tym nigdy nie wiadomo, może okazać się tym właściwym (tak stało się w przypadku mojej koleżanki, swojego męża poznała kilka dni po bolesnym rozstaniu i dziś jest bardzo szczęśliwa;)

Odnośnik do komentarza

Niektórzy mówią, że po nieudanym związku lekarstwem moze okazać się nowy związek. Tak naprawdę nie ma określonego czasu kiedy ktoś po zerwaniu może zacząć interesować się kimś innym, na to nie ma reguły, to zależy od człowieka. Nie musisz się usprawiedliwiać, bo nie robisz nic złego. Moze potrzebujesz ciepła, zainteresowania ze strony chłopaka a może po prostu pogodziłas się z rozstaniem i faktycznie wpadł Ci w oko nowy chłopak? Wszystko zależy od tego co Ty czujesz. Jeśli wiesz, że szansy na związek z byłym nie ma, bo nie dojdziecie do porozumienia - jesteś wolną kobieta i masz prawo związać się z kim chcesz. Jeśli chłopak Ci się podoba, możesz się z nim zapoznać. Kto wie - może zakochacie się w sobie i stworzycie świetny związek? Wszystko zależy od Ciebie czy chciałabys się zaprzyjaźnić czy nie. Nie musisz od razu wiązać się w związek, możesz po prostu się zaprzyjaźnić i zobaczysz co z tego wyniknie. Decyzja należy do Ciebie. Nie robisz nic złego, masz prawo układać sobie życie po swojemu. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...