Jak namówić dziewczynę do rzucenia palenia i picia?

[Kax]

mam dziewczynę od ponad roku, bardzo się kochamy, przeszkadza mi u niej picie i palenie(nie robi tego często ale się zdarza) proszę ją ciągle żeby przestała to robić bo mi to przeszkadza i tego nie lubię, sam nie pije i nie palę więc wymagam tego samego od niej , ona twierdzi że to nic złego i nie zmieni się specjalnie dla mnie, co mam zrobić?

[Gość Endorfinka]

a czy Ty masz jakieś zachowania, których nie popiera Twoja dziewczyna? Gry komputerowe, spędzanie dużej ilości czasu ze znajomymi itp.... zrezygnowałbyś z nich?

wiesz ja jestem za tym by na siłę nikogo nie zmieniać, bo to nie ma sensu. Albo sie kocha kogoś takim jakim jest albo nie. Nie moża wejsć w związek i powiedzieć to i to masz zmienić. Bo to wieje trochę hipokryzją, ponieważ dobrze wiedziałeś jaka ona jest, że czasem popala i czasem pije a mimo to weszłeś w ten związek... to traz nie dziw się że ona ma obiekcje co do tego aby się zmienić

[kwiatuszek2]

"sam nie pije i nie palę więc wymagam tego samego od niej"

hmmmmmm

Kremujesz twarz? Pewnie nie, a więc tym samym zabraniasz dziewczynie kremować twarz? Hehe.

Nie zmienisz jej na siłę.. taką ją poznałeś?

[Krzysztof.W]

Może postaraj się wrzucić więcej troski o nią, niż wymagań. Czasem lepiej nic nie mówić, niż powiedzieć nie właściwe słowo za dużo, wywołując tym u panny obronę. W alkoholu można doszukiwać się znaczeń. Jeśli to z rzadka towarzyskie imprezy które zalewa, by uzyskać relaks, to można doszukiwać się znaczeń takich w których, ona nie radząc sobie, pod wpływem presji głębiej zajrzy. Może to kwestia jej zachowania, oddechu? wypalanie z takim czymś, bo ja tego nie robię to za mało i to porównanie do kremu jest jak najbardziej na miejscu. Papierosy, cóż śmierdzą i nie da się ukryć, rozumiem to gdyż sam zacząłem ten paskudny nałóg inaczej pocałunki można byłoby nazwać lizaniem popielniczki a nie jestem delikatny co do zapachów. Myślę, że najlepiej byłoby zacząć od tego co jej to daje, dalej szukać rozwiązań, bardziej w oparciu o wsparcie niż zakazy na drodze kompromisu.

[Gość unna]

Słowo "wymagam" nieco mnie uraziło. To świadczy o tym, że chcesz ją sobie podporządkować, że ma robić to, co ty jej każesz.

Odnośnie palenia, to możesz jej mówić że śmierdzi i ostentacyjnie odsuwać się od niej. To może przynieść szybsze efekty, niż zakazy. Dziś jest moda na niepalenie, więc i ona może przestać podpalać.
Jeśli zaś pije okazjonalnie, w towarzystwie, to uważam, że przesadzasz. Nawet lekarze polecają niewielkie dawki alkoholu, tak dla zdrowia. A po za tym, trochę alkoholu pomaga szybciej się rozluźnić, mieć lepszy humor i lepiej się bawić . No i nie odstaje się w towarzystwie.

[laurette]

Ze swojej strony mozesz jej tylko zasugerowac i prosic o przestanie spozywania % i palenia i to wszystko. Ona sama musi chciec przestać to robic. Predzej czy pozniej zauwazy tego efekty. Jesli ją kochasz musisz to zaakceptowac.

[ka-wa]

To wszystko prawda co piszecie,tylko ,że nałóg zaczyna się od jednego papierosa... ,potem drugi i leci...
prędzej się można uzależnić niż od alkoholu,zależy też jak często sobie pozwalamy na kieliszek...

też jestem zdania ,że zakazany owoc smakuje lepiej i jak będziesz to robił zakazy ,będzie Cię oszukiwała...,

nie ma recepty ,jak dziewczyna lubi sobie zapalić czy wypić ,pozostaje Ci to chyba zaakceptować...,bo widać ,że nie ma zamiaru z tego zrezygnować.

[Gość Orzech laskowy]

wiesz na samo słowo ,,wymagam" mi już ciśnienie rośnie... Jeśli Ci to przeszkadza to po co się z nią wiązałeś? Teraz to moim zdaniem nie bardzo możesz cokolwiek zrobić. Bo jeśli ona sama nie będzie chciała to nic nie poradzisz. To ona musi zadecydować o tym nie Ty.

Po za tym skoro ona mówi, że dla ciebie nie bedzie tego zmieniać to nie wróżę długie związku

[kunegunda1983]

Witaj,
żądaniami wymaganiem nic nie wskórasz nawet jeśli bardzo Cię kocha to tego prawdopodobnie dla Ciebie nie zrobi , szantaż również nic nie pomoże , na pewno z Twojej strony nie była by to oznaka miłości , zresztą nikt nikomu nie może się podporządkować , każdy decyduje o sobie i jest kowalem własnego losu . A wiem to z własnego doświadczenia , jestem z mężem 11 lat i palę co mu to bardzo przeszkadza ale nic na to nie poradzę że lubię palić , a zresztą jak się stresuję to kopcę jak smok . A mój mąż mimo że narzeka znosi to dzielnie i jest ze mną ponieważ bardzo mnie kocha. Cóż miłość wymaga poświęceń:) Jeśli ktoś kogoś kocha powinien zaakceptować jego wady i myśleć o jego zaletach , w końcu z jakiegoś powodu się z Nią związałeś :) Więc myśl o tym a nie o tym co Ci w niej przeszkadza a Ona niech częściej myje zęby, np po każdym papierosku , ja tak robię :)

[chybamila]

ja nienawidzę papierosów, nienawidzę smrodu więc nigdy nie związałabym się z mężczyzną który pali lub nadużywa alkoholu!! Wiedziałeś co brałeś, więc albo zaakceptujesz nałóg i będziesz miał nadzieję, że kiedyś może rzuci to w czorty lub po prostu poszukasz osoby niepalącej:)) Ja nie mogłabym się całować z papierośnicą, smród z buzi jest okropny ....

[Gość Rudzik84]

nie taki okropny, zależy co pali, ile i jak dba o higienę...

[Gość unna]

Poznajemy się, zakochujemy, zachwycamy daną osobą. A potem na siłę, próbujemy przekabacić ją na swoją modłę, na swoje wyobrażenie.
Jeśli nam się to uda, to zwykle jesteśmy rozczarowani i zniechęceni i mówimy, że nie z taką osobą się wiązaliśmy.
Jeśli dana osoba się podporządkuje, to zatraca część siebie i jest zwykle nieszczęśliwa.
Docieranie się wymaga pewnych ustępstw z obu stron, ale nakazy zawsze budzą sprzeciw. Ważniejsza jest tolerancja w związku.
Nikt nie jest doskonały, każdy ma wady

[Arabika]

możesz z nią porozmawiać i to wszystko... Zmusić jej nie zmusisz. znam taką sytuacje, gdzie dziewczyna też paliła i chłopak jej tego zabronił ... skończyło się na tym że kryła się z tym...

[mgr Kamila Krocz]

Zgadzam się z powyższymi wpisami. Możesz porozmawiać z dziewczyną i próbować ją nakłonić do rzucenia palenia czy zrezygnowania z popijania alkoholu, ale nie możesz jej do niczego zmusić. Zazwyczaj zakazy, wymagania przynoszą odwrotne skutki, bo osoba, której się czegoś zakazuje, zaczyna przejawiać bunt. Zresztą cóż z tego, że przytoczysz jej tysiąc argumentów na rzecz tego, jak papierosy czy alkohol szkodzą. Ona na pewno z tego wszystkiego świetnie zdaje sobie sprawę, a mimo wszystko i tak pali i pije alkohol. Nic nie wspominasz o tym, jak często pije i pali. Jest zasadnicza różnica między tym, czy pije codziennie np. kilka piw, a tym, że napije się jednego drinka raz na miesiąc w towarzystwie znajomych. Pamiętaj, że nie masz prawa wymagać, możesz co najwyżej prosić, nakłaniać, dyskutować z nią na ten temat. Ona jest dorosła, ma prawo decydować o sobie, a Ty wiążąc się z nią, pewnie zdawałeś sobie sprawę, że pali papierosy i pije od czasu do czasu. Albo zaakceptujesz ją taką, jaka jest, albo nie za bardzo wróżę przyszłość temu związkowi, bo już teraz widać, że chcesz ją zmieniać, by pasowała do Twojego wyobrażenia o "idealnej partnerce". Nie tędy droga. Pozdrawiam!