Skocz do zawartości
Forum

Uzależnienie od jedzenia


Gość Ariana

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. W końcu odważyłam się zwrócić z tym o pomoc, bo powoli przestaje sobie już z tym radzić. Nie wiem nawet, jak nazwać mój problem, zaburzenia sytości, uzależnienie, czy po prostu obżarstwo. Otóż jestem młodą kobieta, wysportowana, aktywną. Mój problem polega na tym, że nie potrafię powstrzymać się od jedzenia. Uwielbiam jeść, to jak nałóg, który jest silniejszy ode mnie. Próbowałam już wielu sposobów, zmieniałam diety i tryby żywienia, stosowałam suplementy i próbowałam przekonać samą siebie do niejedzenia. Niestety, to przynosiło rezultaty na bardzo krótko, lub wcale. Nie potrafię oszukać swojego umysłu. Zwykle jest tak, że odżywiam się normalnie, raczej zdrowo, pilnuję kalorii itp. Potem przychodzi chwila słabości i pochłaniam wszystko co jest w moim zasięgu, lub po prostu jem cały dzień. Nie czuję sytości, nawet gdy boli mnie żołądek. Często miewam problemy z jelitami, nudności. Niestety coraz częściej nachodzą mnie myśli, aby wymusić wymioty. Raz nawet upadłam do tego stopnia... Nie radzę sobie z tym. Najgorsze jest to, że każdy taki wybryk od samego początku wiaże się z wyrzutami sumienia i nienawiścią do samej siebie. Oczywiście są dobre chwile, gdy przez pare dni moge nie jeść wcale. Czuje się wtedy świetnie, i obiecuję sobie ze będzie już tak zawsze. Niestety, coraz częściej jest tak że myślę tylko o jedzeniu, to przysłania mi myśl o czymkolwiek innym i działam wtedy bez opamiętania. Wcześniej też miałam taki problem, lecz nie zwracałam na niego uwagi - jako dziewczynka mogłam jeść bardzo duzo i nie tyłam. Teraz niestety zauważam, że to wszystko zaczyna przynosić skutki w postaci odkładania się tłuszczu. Dlatego też chcę cos z tym zrobić, nim będzie gorzej.

Proszę o poradę, co z tym zrobić. Myślę nad zasięgnięciem porady u jakiegoś lekarza, tylko nawet nie wiem do kogo sie z tym zwrócić... Może wy macie jakiś pomysł? Z góry dziękuję za pomoc.

Odnośnik do komentarza

Oczywiście masz zaburzenia odżywiania. Pomóc może psycholog.
Ale może jednak będzie Cię stać na silną wolę i sama sobie poradzić? Grunt to akceptacja własnego ciała. Bo widać, że jej Ci brakuje? Za co się tak karasz?? Problemy w domu? Brak akceptacji ze strony rodziców??
Więc tak: Od dziś nie liczysz kalorii, jesz 3-4 normalne posiłki, bez żadnego podjadania (chyba że przegryzka będzie składać się z samych owoców lub warzyw).
Śniadanie porządne (co najmniej 3 kromeczki pieczywa z czymś). Obiad może być jednodaniowy, ale gotowany, i koniecznie z dodatkiem warzyw.
Sport dla rekreacji i relaksu, nie dla zrzucenia wagi, i nie na siłę.
Nie możesz pozwolić, żeby jakieś "głupie" jedzenie tak całkowicie Tobą zawładnęło. Bo przecież jesteś silna, prawda?

Odnośnik do komentarza

Witaj Ariana!

Z Twojego wpisu wynika, że najprawdopodobniej masz zaburzenia odżywania się. Zaabsorbowanie jedzeniem, dietami, posiłkami, myślenie o jedzeniu, kompulsywne jedzenie, wyrzuty sumienia po spożytych posiłkach - to wszystko świadczy, że możesz mieć zaburzenia jedzenia. Oczywiście drogą wirtualną nie da się postawić żadnej diagnozy, dlatego najlepiej by było gdybyś udała się do lekarza psychiatry albo psychologa, którzy dalej pokierują Twoją terapią. Niewykluczone, że przyda się współpraca dietetyka. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Gość Guisana

Jestem zrozpaczona ! W ostatnim czasie przytyłam 10 kg bo ciągle się obżeram słodyczami i wszystkim co mam pod ręką, a jak nie mam to jestem w stanie wsiąść w auto i jechać kupić jedzenie ;( Mam niedoczynność tarczycy i tycie jest jej skutkiem ubocznym ale to co się ze mną dzieje w ostatnim czasie mnie przeraża ! mam 27 lat i ważę 65 kg, niektórzy powiedzą wcale nie tak dużo, ale dla mnie to koszmar bo cały tłuszcz zgromadził mi się na brzuchu i wyglądam jak w 7 miesiącu ciąży, i wszyscy znajomi szczerzą sie na mój widok "oooo nareszcie zaszłaś" - to jest upokarzające. Szukam kogoś kto też popadł w depresję z tego powodu, żeby pogadać i pocieszać się nawzajem. Jeśli ktoś ma ochotę pogadać o wszystkim i o niczym to proszę o maila :) guisana797@gmail.com

Odnośnik do komentarza

Żadnych słodyczy w domu,
Lodówkę wypełniaj kapustą, ogórkami, pomidorami itp.
Kupuj ograniczoną ilość jedzenia czyli tyle, ile powinnaś zjeść.
Nie odchudzaj się, jedz kilka małych posiłków, ale często. Jedz wszystko po trochu.
Zaglądasz do lodówki...ogórki, te możesz podjadać, mają mało kalorii.
Nie zawsze będzie ci się chciało pojechać po jedzenie, to też ograniczy podjadanie.

Najważniejsza jest jednak psychika.
Powtarzaj sobie - jem pięć posiłków dziennie, jestem nasycona, prawidłowo się odżywiam. Całkowicie panuję nad swoim apetytem, jem tylko to i tyle, co jest potrzebne mojemu organizmowi.
Sama świadomość że jadłaś niedawno, powinna ci pomóc zapanować nad obżarstwem.

Odnośnik do komentarza

Jak przez parę dni potrafi nie jeść, to dla mnie nie jest niczym dziwnym, że potem rzuca się na jedzenie.
Ja przed wyjściem do sklepu staram się najeść, bo inaczej w sklepie zaczynam podjadać. A ta metoda sprawia też , że mądrzej kupuję - a przede wszystkim, wtedy nie kupuję słodyczy.
Częste a mniejsze porcje jedzenia sprawiły, że mniej podjadam. Wyregulowało mi się także wydalanie.

Kiedyś kupiłam cukierki na święta, a żeby nie podjadać, zakleiłam torebkę.
Nie odkleiłam! ale za to zrobiłam małą dziurkę z boku...głupie...

Czyli mam trochę podobne objawy do Ariany, stąd pytanie do pani Kamili.
Co jest na tyle niepokojące, że należy udać się do specjalisty?
Na co zwrócić największą uwagę?

Odnośnik do komentarza

~unna
Czyli mam trochę podobne objawy do Ariany, stąd pytanie do pani Kamili.
Co jest na tyle niepokojące, że należy udać się do specjalisty?
Na co zwrócić największą uwagę?

Podjadanie nie jest jeszcze powodem, dla którego należy udać się do specjalisty, psychologa czy dietetyka. Większość z nas podjada i nie jest to jeszcze żaden symptom zaburzeń odżywiania. Ja bym bardziej zwróciła uwagę na takie sytuacje:
- czy w chwilach stresu trudno jest mi pokonać potrzebę jedzenia,
- czy stosuję ostre głodówki z nadzieją, że poprawię swoją sylwetkę,
- czy uważam, że osoby szczupłe są bardziej wartościowe niż osoby o przeciętnej budowie ciała, z nadwagą albo osoby otyłe,
- czy ważę się po każdym większym posiłku,
- czy kiedy przytyję choć trochę, to mam poczucie winy,
- czy myślę, że gdyby udało mi się bardzo schudnąć, wzbudziłabym oczekiwane zainteresowanie i troskę najbliższych albo rozwiązałabym swoje problemy,
- czy mam poczucie, że jestem nieakceptowana przez najbliższe mi osoby i/lub siebie samą.

Tak naprawdę zaburzenia jedzenia bardziej tkwią w głowie i są wynikiem jakichś problemów z samym sobą, dopiero wtórnie nakładają się na to pewne niekorzystne nawyki jedzeniowe. Behawioralnie można dość szybko to zmienić, sprawić, by człowiek jadł częściej, ale mniejsze porcje, ograniczył słodycze albo całkiem je wyeliminował, by nie tyć, zastąpić je warzywami i owocami, ale trudniej jest zmienić to, co w głowie, myślenie, autopercepcję, sposób postrzegania siebie, swojego ciała itp.

Odnośnik do komentarza

Całe życie /kiedyś/ się odchudzałam. Dziś twierdzę, że gdybym tego nie robiła, to pewnie bym była nadal szczupła.
Po prostu był efekt jo-jo, czyli schudłam np. 5 kg, a przytyłam 5,5 kg. Niby nie wiele, ale po latach te nadwyżki się zsumowały.
Do tego "zajadam" stres, zawsze tak było, a życie mnie nie oszczędzało.
W końcu zmądrzałam , zaakceptowałam siebie i zmieniłam nawyki żywieniowe.
Jem często /ciągle jeszcze zbyt wiele/ , ale zapanowałam nad tyciem, co jest dużym osiągnięciem.
Przepraszam za chwilę paniki, jak widać, ciągle jeszcze jakieś resztki niepokoju tkwią we mnie, ale uznałam ogólnie, że mogę być z siebie dumna, że dzięki pracy nad sobą, nad swoją psychiką, tak wiele osiągnęłam i to w różnych dziedzinach życia.
Ta myśl pozwoliła mi się wyciszyć.
To prawda, że wszystko tkwi w naszej głowie i tylko my sami możemy to zmienić.
Ważne, by sobie uświadamiać tą potrzebę zmian i rozumieć, co się z nami dzieje.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...