Skocz do zawartości
Forum

Pornografia w małżeństwie


Gość marcheffka555

Rekomendowane odpowiedzi

Gość marcheffka555

Nie jestem jedyna...
Moje małżeństwo trwa 2 lata. Znam męża 5 lat. Kiedyś tylko się domyślałam ale wszystko wyszło na jaw po ślubie gdy zamieszkalismy razem. Przyłapałam go w lazience. W telefonie ogladal jakies ***** i wtedy cos we mnie pękło. Przyznał mi sie ze jest uzalezniony od pornografii. Robił to od wieku mlodzienczego i jest mu ciezko. Teraz niby było lepiej. radzil sobie z tym. Minął rok odkąd zdalam sobie sprawe ze w naszym malzenstwie jestem ja i maz oraz mąz i te babska. Nie potrafie sie pogodzic z tym. jest mi ciezko. nie jestem super atrakcyjna kobieta. dbam o siebie itd ale do ladnych nie naleze. Gdy kocham sie z mezem mysle tylko o tym ze on oglada te baby i one mu sie podobaja. stracilam sens zycia intymnego, nie czuje sie kobieco. probowalam jakos go zrozumiec ze niby z tym walczy ale mysl ze robi to za moimi plecami, ogada te kobiety i marzy o nich zabija mnie i milosc do niego. pozniej przyjdzie do mnie i powie mi ''kochanie jakie masz piekne piersi albo posladki'' a mnie krew zalewa bo mam dupsko wielkosci planety a piersi male i obwisle po karmieniu dziecka. czuje sie jak dno. on mi teraz juz nie mowi prawy kiedy to robi, ze to robi nadal. zaprzecza ale ja go znam i wiem ze mowi to na odczepnego. nie potrafie zaakceptowac ze ludzie ulegaja czemus takiemu, to jest chore ze majac zone/ stala partnerke faceci czy kobiety zaspokajają sie ludzmi z pornografii. Gdy tu szacunek dla partnera? Gdzie tu milosc do tej osoby. ?? O ''wierności'' nie wspomne. To nie cielesna zdrada ale psychiczna, osoba ogladajaca tego typu rzeczy swiadomie podnieca sie i zaspokaja innymi kobietami/ mezczyznami/ i gdzie tu w tym momencie miejsce dla żony czy meza? Czuje sie jak robot. Do zrobienia obiadu, wyprania, prasowania, pracowania, wychowywania dziecka a w lozku dziele sie moim mezem z pornusami.
dobija mnie ze moj maz mnie kamie w zywe oczy. Mowi ze nie oglada a jest inaczej.

Usycham ja i moje malzenstwo.

Odnośnik do komentarza

Wcale Ci sie nie dziwie,ze tak sie czujesz. Osobiscie nie wyobrazam sobie zeby moj facet robil cos takiego bo bym tego nie zniosła.
Przyznał się,ze to juz nałóg.To juz jest bardzo zle. W tej sytuacji to mozna chyba wdrozyc jakąś terapie i wazne bys byla wtedy przy nim,by wiedział jaką ma wspaniałą żonę.

Życzę wytrwania i powodzenia!

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

marcheffka555, jeżeli praktyka masturbowania się podczas oglądania filmów pornograficznych trwa u Twojego męża już od młodzieńczych lat i nie potrafi z tym skończyć, mimo że jest w związku małżeńskim i uprawia z Tobą seks, to jego zachowanie nosi znamiona uzależnienia od pornografii. Nie dziwię się, że czujesz się zdradzona emocjonalnie, lekceważona, nieszanowana i podupada Twoja samoocena (np. wątpisz w swoją atrakcyjność seksualną i kobiecość, porównując się do kobiet występujących w filmach pornograficznych). Uważam, że powinniście udać się razem do seksuologa, a Twój mąż powinien rozpocząć leczenie terapeutyczne. Porozmawiajcie na ten temat, bo jak sama napisałaś - usychasz Ty i Twoje małżeństwo. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Biorąc pod uwagę ilu ludzi którzy oglądali pornografię od lat dziecięcych i nigdy nie mieli żadnych problemów, zastanawia mnie jak właściwie dochodzi do uzależnienia od pornografii, bo samo oglądanie, nawet w dużych ilościach zdecydowanie do czegoś takiego nie prowadzi.

A uzależnienie to uzależnienie, to problem, który on widzi. Raczej jak coś co ci ubliża jako kobiecie, to jest coś z czym powinnaś mu pomóc, udać się do seksuologa, rozmawiać z nim. Pornografia to coś zupełnie innego jak seks, i szczerze wątpię aby on kłamał mówiąc że jesteś piękna. W rzeczywistości są hormony, uczucia, przywiązanie, dotyk, zapach. Tak jak uzależnienie od czegokolwiek innego, to nie "wspaniałość" tego czegoś ludzi przy tym trzyma, tylko sama siła uzależnienia.

Odnośnik do komentarza

Mogę zrozumieć wspólne oglądanie filmów erotycznych, wspólne podniecenie, które prowadzi do zbliżenia, ale jeśli mąż woli film od żywej kobiety, to też bym się czuła zdradzona, oszukana, niechciana.
Niby odwala "obowiązek" małżeński, ale bardziej angażuje się w fikcję, niż w prawdziwe życie.
Chciałabym cię pocieszyć, ale nie potrafię.
U E. Drzyzgi /TV/ byli faceci, zafascynowani pornosami i tamtymi kobietami. Pokazano im zdjęcia tych kobiet, bez makijażu i retuszu. Byli nimi mocno rozczarowani.
Z pornosami jest podobnie, jak z uzależnieniem od chodzenia do prostytutek.
Jak opowiadają panowie /też w TV/ , panie są miłe, wysłuchają grzecznie, chwalą, nie ma czegoś takiego w normalnym życiu.
Więc nie myślą o tym, że może on być w tym dniu już 20-tym, któremu ta pani mówi to samo. Zapominają, że za to właśnie zapłacili.
Trudno potem odnaleźć się w normalnym życiu.

Odnośnik do komentarza
Gość marcheffka555

Mi jest ciężko to zrozumieć moze dlatego ze nie byłam nigdy uzależniona od tego ale mąż tłumaczy mi ze go kusi. mowi ze kiedyś sprawiało mu to przyjemność a teraz nie patrzy na te kobiety tak jak dawniej tylko włączy i wyłączy. dla mnie to chore bo. skoro go to brzydzi to po co to włączy? mnie szlak trafia jak o tym myślę ze jestem w domu czy w pracy a on gdzieś tam po kryjomu nie wiem nawet kiedy to robi jak często. nie mowi mi tego. słyszę tylko ze to sie mnie nie tyczy ze nie wiąże tego ze mną. No w momencie oglądania na pewno nie myśli o swojej żonie tylko o tych . . . Cholera nawet nie wiem jak je nazwać. teraz sie tylko mijamy i to dosłownie. on wchodzi z pracy ja mu przekazuje córkę pod opiekę i sama wychodzę do pracy. wracam po 22 on albo siedzi przy komputerze albo śpi. i tak wyglada nasze życie. nie rozmawiamy o niczym prócz córki albo co trzeba przygotowac na następny dzien.

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

Nie wiem co napisać, bo tak sobie myślę że praktycznie każdy związek powinien się rozpaść bo zawsze coś sie znajdzie, co nie będzie pasowało. Tylko że to co nie pasuje, to nie są drobiazgi. I to co robi Twój mąż to też nie jest coś co można udać że nie istnieje. Ktoś gdzieś pisał, może i w tym wątku, że kiedyś mężczyzna żeby zobaczy kobietę gołą musiał ją rozebrać (to chyba na forum seks było jednak) a teraz? Nawet te kobiety ze zdjęć nie są do siebie podobne w realu, bo ilość poprawek z fotoszopa aby wyglądały seksi jest bardzo duża. Nic dziwnego, że to się podoba facetom, bo tam jest idealna laska z reguły ok lat 18.
Chore to wszystko.
Ale niestety myślę, że on kłamie mówiąc że nie sprawia mu to przyjemności tylko włączy i wyłaczy, bo po co by to robił?
Skojarzyło mi się z "sami swoi" - jak ja się na nią napatrze, to tak jej nienawidzę tatko...

Zainstaluj kamerkę w domu i pooglądaj co mąż wyprawia. W ogóle źle, że się tak mijacie w domu. Tylko zaufania nie buduje się na pilnowaniu drugiej strony.

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

Tak mi przyszło do głowy, że jak byś wyśledziła gdzie on ogląda te baby, to wykupiłabyś tam " okienko" i dała swoją fotkę części ciała którą on kojarzy ( niekonicznie akurat tą) i podpisała- rozpalona i zaniedbana mężatka czeka na gorącego ogiera..

Odnośnik do komentarza

Może to kontrowersyje będzie, ale nie znam faceta który by od czasu do czasu nie obejrzał jakiejś pornografii i chyba takich nie ma, różni się to tylko częstotliwością. Jakby nie patrzeć, w telewizji pełno pornografii, nawet oglądając Grę o tron, już sprawa załatwiona. Można jednak założyć, że nie o taką pornografię tu chodzi. Z drugiej strony bawi mnie fakt, że psychologowie mówią iż masturbacja jest ok w młodości, a później ci sami chcą rozwiązywać ten problem u osób dorosłych. Może tak trochę logiki, bo jak facet się przyzwyczaił i wszyscy mówili mu że to nic złego to trudno zmienić taką postawe w krótkim czasie. Facet faktem powinien zrezygnować z pornografii z powodu miłości do kobiety z którą jest, jednak facet oglądający pornografię nie ma żadnych uczuć do osoby na ekranie więc i z jego strony specjalnie nie ma zdrady, a jedynie kobiety mają wyobrażenie, że skoro ogląda to musi coś czuć. To raczej już kwestie uzależnienia od orgazmu, którego pewnie po latach młodzieńczych ciągłej masturbacji nie potrafi uzyskać bez dodatkowych bodźców wizualnych w postaci pornografii. Łatwiej z tym walczyć osobą religijnym, jednak z drugiej strony jak np. facet wypowie się, że nie masturbował się od n lat przy kolegach to go wyśmieją/nie uwierzą a w nie oglądanie pornografi to już wyszydzą (wiem bo tak miałem) więc z dużą dozą pewności mogę zburzyć świat tych pewnych, że ich faceci tego nie robią. Nawet dodać, że najcześciej te pewne, że ich faceci nie oglądają pornografi najprawdopodobniej są zdradzane nawet fizycznie. Bo zdecydowanie lepszym facetem jest ten co się potrafi przyznać do błędu i tego że ma z tym problem i chce coś zrobić bo ma szczere relacje z żoną iż ten co o nicznym nie mówi i robi za plecami.

Odnośnik do komentarza
Gość Rudzik84

~marcheffka555
Mi jest ciężko to zrozumieć moze dlatego ze nie byłam nigdy uzależniona od tego ale mąż tłumaczy mi ze go kusi. mowi ze kiedyś sprawiało mu to przyjemność a teraz nie patrzy na te kobiety tak jak dawniej tylko włączy i wyłączy. dla mnie to chore bo. skoro go to brzydzi to po co to włączy?

To tak samo jak z alkoholem czy narkotykami, w pewnym momencie uniezależnieni od nich tez zdają sobie z tego sprawę ale nie potrafią przestać. wiedza, że to złe, niednokrotnie brzydzą sie sobą, wiedzą że krzywdzą rodzinę i siebie ale nie potrafią przestać bo jest to silniejsze od nich...

Odnośnik do komentarza

Wszystko wskazuje na to, że Twój mąż jest uzależniony od pornografii. Albo przyzna, że ma problem i spróbuje coś z tym zrobić, albo będzie między Wami coraz gorzej, bo ewidentnie to oddala Was od siebie. Nie ma innego wyjścia, dlatego powinnaś być stanowcza. Zresztą jeśli twierdzi, że to nie jest uzależnienie, to co mu zaszkodzi wizyta u seksuologa? W takim wypadku tylko potwierdził by to, że ma rację.

Osobną sprawą jest Twoja bardzo niska samoocena, właściwie nawet kompletny brak akceptacji siebie samej. Nie uważam, żeby przyczyną tego była tylko i wyłącznie ta pornografia, moim zdaniem to siedzi gdzieś głęboko w Tobie. Zgadzam się z Nyan co do tego, że komplementy Twojego męża są najprawdopodobniej szczere, nie ma żadnego racjonalnego powodu zakłądac, że jest inaczej. Twoja bardzo negatywna reakcja na nie pokazuje, że problem jest też w Tobie.
Powinnaś bardzo mocno popracować nad odbudowaniem swojego poczucia własnej wartości, a problemy z nim są przyczyną wielu innych.

Odnośnik do komentarza
Gość marchefffka555

Macie racje. moja samoocena sięga dna a fakt ze mąż ogląda dużo lepsze ode mnie tzn ładniejsze bardziej seksi o kształtach jakich ja nie mam jeszcze bardziej mnie dobija. nie kochalam sie z mężem jakies kilka tygodni bo nie umiem po tym wszystkim. nie chce go przytulac boli mnie to dlatego nie bede walczyć z jakimiś kobietami z porno jeśli on nie potrafi wybrać to co ja moge. a nie bede czymś na zmianę raz porno raz ja.

Odnośnik do komentarza
Gość marchefffka555

Moze i masz racje, ale ja stwierdziłam ze nie bede oszukiwana. Nie dam zrobić z siebie kretynki i nie bede udawać ze jego zachowanie mnie nie obchodzi. Nie wiem czy odwaze sie na taka terapię chociaż ja jeszcze bym poszła ale moj mąż nie widzi problemu i twierdzi ze sam sobie radzi. a wy jakie macie podejście do pornografii? jak to robicie. ze zgadzacie sie na to?

Odnośnik do komentarza

U Ciebie to jest tak ,że mąż to ogląda w jednym celu przy masturbacji ,
drugi np.w ogóle się nie masturbuje,bo uważa ,że ma żonę ,która powinna być na jego skinienie,kiedy on ma ochotę...,

też pewnie taki by Ci nie odpowiadał,
seks w małżeństwie to ciężki temat,jak się masturbuje ,niedobrze,jak by chciał mieć seks na zawołanie ,też niedobrze ,
najlepiej wypośrodkować...,ale to też niedobrze,bo jak nie będzie miał seksu to i tak będzie się masturbował,

i tak źle i tak niedobrze.

Trochę jesteś przewrażliwiona tym porno,wybierz się może sama do seksuologa,żeby zrozumieć mężczyzn.

Co do oglądania porno, ja to jestem starej daty,parę takich filmów oglądaliśmy kiedyś razem jak wchodziły wypożyczalnie kaset video,
kiedyś nie było takich możliwości,ale teraz faceci i nie tylko na pewno oglądają,
wszystko jest dobre w granicach normy ,ale niektórzy wpadają w nałóg...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

~marchefffka555
Macie racje. moja samoocena sięga dna a fakt ze mąż ogląda dużo lepsze ode mnie tzn ładniejsze bardziej seksi o kształtach jakich ja nie mam

Marcheffka, ale właśnie chodzi o to, że one ANI TROCHĘ nie są lepsze od Ciebie. :) Moim zdaniem im szybciej podejdziesz do tego w taki sposób, tym lepiej dla Ciebie.
Mniej więcej wiem, jak one wyglądają, bo kiedyś obejrzałam trochę tych pornosów, można powiedzieć, że na próbę. Serio w ogóle nie zrobiły na mnie wrażenia, moje koleżanki czy kobiety mijane przeze mnie na ulicy nieraz o wiele bardziej mi się podobały. Może to też przez to, że sztuczność wyglądu tych pierwszych tylko pogarsza wrażenie, myślę że nie tylko u mnie.
I dalej uważam, że komplementy Twojego męża są szczere, a masturbuje się przy pornografii najprawdopodobniej dlatego, że jest od niej uzależniony.

Odnośnik do komentarza
Gość taki tam

Nie każdy związek jest udany.
Najważniejszy jest wspólny szacunek, i wyrozumiałość.
Niektóre kobiety są np. nagminnie zdradzane, które wiedzą o tym i potrafią z tym żyć, bez kłutni, bez żalu i zazdrości bo to do niczego dobrego nie prowadzi, ewentualnie można wziąć rozwód i problem rozwiązany.
Co do pornografi to najgorsze jeśli osoba zaniedbuje obowiązki, życie towarzyskie.
Nie ma co się rozczulac nad sobą i nad swoją atrakcyjnością jeśli partner ogląda czasem pornosy. Najważniejsze żeby można było polegać na swoim partnerze.

Odnośnik do komentarza
Gość taki tam

Nie wiem po co myśleć o tym czy aktorki porno są czy nie są atrakcyjniejsze. Nawet jeśli są to nie powód żeby się dołowac. Jeśli facet dba o swoją kobietę to oglądanie czasami pornucha powinno być mało istotne.

Odnośnik do komentarza
Gość dzampka1

Ja tam bym zmieniła taktykę (ale na to trzeba odwagi, ale warto bo zmieni to Wasze stosunki i doda pikanterii). Podczas zbliżenia z Twoim mężczyzną każ mu włączyć jakiegoś pornusa, niech to ogląda, Ty rób mu loda lub go ujeżdzaj, opowiadaj mu co się dzieje w pornusie, pytaj go czy kręci go jak facet w filmie rżnie ta cizię... albo że ta laska w filmie to zwykła zdzira i fajnie robi mu loda...Twój mężczyzna zobaczy że masz do tego wszystkiego dystans i można z Tobą zaszaleć. może oczekuje on jakieś zmiany, czegoś szalonego... Ja tam bym tak zrobiła na Twoim miejscu na próbę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...