Skocz do zawartości
Forum

Jak zapomnieć o przeszłości faceta?


Rekomendowane odpowiedzi

Jestem w związku od 1,5 roku. Z moim partnerem jest mi dobrze, dogadujemy się, planujemy przyszłość. Niedługo mamy razem zamieszkać. Ale ja zaczęłam się wahać. Nie mogę pogodzić się z przeszłością mojego faceta. Niby nie dotyczy ona mnie mnie, bo wszystko działo się zanim zaczęliśmy się spotykać. Ale opowiadał mi o swoich byłych dziewczynach i ich wspólnych relacjach. Teraz ja ciągle o tym myślę. Gdy spędzamy razem czas i jest naprawdę miło, mi zazwyczaj pokazuje się przed oczami obraz mojego faceta z którąś z byłych dziewczyn i czar pryska. Z tego tytułu często się kłócimy. Bardzo kocham swojego faceta i chcę z nim być. Ale z drugiej strony nie potrafię przestać myśleć o tym wszystkim i cierpię. Co robić w tej sytuacji? Jak walczyć ze złymi myślami i zapomnieć?

Odnośnik do komentarza

Popracuj nad swoją samooceną.
Jak Wam nie wyjdzie( czego Wam nie życzę) to spotkasz na swojej drodze innego mężczyznę i z kolei Ty nie chciałabyś chyba, żeby zadręczał Cie tym, że miałaś kogoś przed nim i się z nim pieściłaś/ żywiłaś go uczuciem?
Oczywiście, że nie. Pomyśl w ten sposób.
Twój partner nie mógł przewidzieć, że jego związki się rozpadną. Teraz jest z Tobą i na pewno głęboko pragnie byś była jego ostatnią dziewczyną w życiu i kochała go najmocniej na świecie tak jak on Ciebie.

Odnośnik do komentarza

No właśnie,ja zawsze mowie ,że nie powinno się opowiadać o swojej przeszłości miłosno-seksualnej i ja nie chciałabym jej słuchać od partnera,
jeśli Ciebie też to nie interesowało powinnaś od razu powiedzieć mu ,że nie chcesz słuchać tych opowieści,
ale mleko się rozlało i powinnaś teraz odciąć przeszłość,powiedzieć partnerowi ,żeby więcej nie wspominał bo źle to znosisz ,
zapomnieć to się nie da ,ale może przekuj to na jego doświadczenie...,co nie jest obojętne we współżyciu.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za Wasze odpowiedzi. Próbuję sobie ciągle wmówić że to przeszłość, że to mnie nie dotyczy, ale jednak nie mogę w żaden sposób przestać się zadręczać. A co do tego że partner opowiadał mi o swej przeszłości (w każdym tego słowa znaczeniu i dość wnikliwie). Nie powiedziałam mu że nie chcę tego słuchać bo mówił mi to wszystko jako przyjaciółce. Nie myśleliśmy o związku. Ale tak wyszło. Na początku nie myślałam o tym wszystkim bo byłam zauroczona i wszystko wydawało się kolorowe. Dopiero po czasie, gdy zaczęliśmy planować przyszłość mnie zaczęło to tak naprawdę męczyć.

Odnośnik do komentarza

To może porozmawiaj z psychologiem,bo to Cię przerasta,sama widzę sobie nie poradzisz,
albo szczerze porozmawiaj z partnerem,on też Ci pomoże,
dobrze jakby wiedział dlaczego jesteś opryskliwa,

dla kogoś coś jest nieważne, u innego urasta do rangi problemu ,
pewnie po części z braku innych problemów ,bo my mamy taka naturę,że jak nie mamy problemu to sami stwarzamy.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

A czy on w przeszłości nie robił czegoś, co kłóci się z Twoimi zasadami moralnymi, skoro czujesz obrzydzenie?
Ale tak naprawdę każdy kolejny związek, to nowe doświadczenie i czasem to sprzyja kolejnym relacjom, bo może docenić w Tobie coś czego facet, który wcześniej nie był w relacjach nie doceni. I skoro jest z Tobą te 1.5 roku, to oznacza że jesteś najlepsza z tych wszystkich dziewczyn które miał do tej pory.

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

To nie Twoja wina że tak reagujesz na byłe zycie intymne Twojego chłopaka .Pewnie nie akceptujesz takich zachowań i trudno Ci teraz spojrzeć jak na tego, ktorego znałaś przed poznaniem szczegółów z jego intymnego życia.

Nie zmuszaj się do czegoś czego nie akceptujesz .

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

Z tymi zasadami to jest tak, że każdy ma inne, ale wypadałoby szukać i obcować z ludźmi, którzy mają podobne. To że on tak zareagował znaczy, że dla niego to co dla Ciebie jest " straszne" dla niego to nic.
Troche nie bardzo :/

Odnośnik do komentarza

Pod innymi względami wszystko jest dobrze. Mój chłopak jest opiekuńczy, dba o mnie, stara się, wiem że bardzo mnie kocha. Niby wszystko jest dobrze tylko że ja boje się planować z nim życie gdy ta myśl ciągle mnie dręczy. A rzeczą która najbardziej chyba kłóci się z moimi zasadami moralnymi jest to, że on sypiał z bardzo młodziutką dziewczyną, która jak dla mnie była w tym okresie jeszcze dzieckiem. A to jest dla mnie obrzydliwe i odrażające. Nie akceptuję takich zachowań.

Odnośnik do komentarza
Gość Orzech laskowy

ale zmusił ją do tego stosunku? czy ona także tego chciala?
Moim zdaniem skoro nie możesz zaakceptować jego przeszłości to nie ma dla was szans. Sorry ale to bedzie wypływać i choćbym nie wiem jak dobrze było pomiędzy wami to i tak ta myśl będzie wszystko psuła. On w końcu będzie miał dość bo ile można kogoś obwiniać na to co było kiedyś

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Mówisz o miłości z obu stron ale jednak jest ten zgrzyt z mtórym Ty sobie nie potrafisz poradzić a chłopak zamiata to pod dywan i nie widzi problemu. Czy to jest na pewno miłość? Skoro każde z Was tak naprawdę jest osobno ?

Szczerze to ja się nie dziwie że obrzydza Ciebie fakt że spał z jak to okresliłas jeszcze dzieckiem .Pomijając juz inne aspekty to na pierwszy plan wysuwa sie brak odpowiedzialności z jego strony przede wszystkim .Nawet jeśli ta dziewczynka zgodziła sie to on nie powinien z nia uprawiać seksu.No niestety jak dla mnie to skrajna nieodpowiedzialność .

No chyba że oboje byli jeszcze dziećmi ...Wtedy o odpowiedzialnosci nie może byc mowy tylko o głupocie i niedojrzałości.

Każdy z nas jest inny .Jedni nie mają obiekcji zeniąc sie np z prostytutką a inny nigdy by tego nie uczynił ze wzgledu na obrzydzenie lub na własciwe dla siebie normy moralne .
Nie wiem czy kiedys z tym sobie dasz radę ale żyj i planuj życie wg swoich norm moralnych a nie cudzych bo nikt Ci nie może narzucac czegoś ,czego nie akceptujesz.

Odnośnik do komentarza

Z tego co mi wiadomo to ona też tego chciała. Ale nie rozumiem jak on mógł to zrobić bo na ogół jest bardzo odpowiedzialnym facetem. Tyle, że on nawet teraz nie traktuje tego jak błąd, a wręcz uważa że to było zupełnie normalne. Zastanawiam się nad tym czy ja tak naprawdę znam swojego faceta, bo z czasem wychodzi na to że wiem o nim całkiem niewiele.

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Powiem Ci tak..Ludzie często mają to do siebie że nie potrafią zdjąć magicznych różowych okularów zakochania i widzą te dobre strony a złe usprawiedliwiają.

Bardzo dobrą cechą ,i Ty taka posiadasz ,jest rozsądkowe myślenie pomimo namietności.W ten sposób ludzie mogą za wczasu dogłębnie przemyśleć sprawę zwiazania sie z kimś na stałe a tym samym uniknąć rozczarowań.
To my sami piszeszemy scenariusz życia .Wygrywaja Ci którzy myslą z wyprzedzeniem.Niektórzy mówią - człowiek nie szklanka nie prześwietlisz go do końca.Ale naprawdę mozna ,jesli sie tylko umie czytac znaki ,wypatrzeć bardzo dużo.
Ze zgrozą patrzyłam jak moja koleżanka wychodziła niedawno 3 raz za mąż .3 raz za faceta który z odpowiedzialnością minął sie gdzieś po drodze ...
Nie wiem co nia kieruje jeśli trzeci raz robi ten sam błąd .Slepa naiwność ze tego faceta zmieni ? Przecież juz dwa razy mogła sie o tym przekonać że jest to niemożliwe .Ale to tak na marginesie ...

Nie łudz się ze po takim czasie znasz swojego chłopaka .1,5 roku to dopiero preludium związku .

Rzeczywiście,jeśli twierdzi że nic sie nie stało to byc moze ma jakieś skłonności do seksu z dziećmi co byłoby bardzo niepokojacym objawem.

Gdyby chociaż powiedział że żaluje ,ze wykazał sie nieodpowiedzialnością ,głupotą ...to zdecydowanie byłoby Ci to łatwiej przełknąć a tak ...

Odnośnik do komentarza

Skąd wniosek, że chłopak Klaudyny zamiata to pod dywan? Przecież normalnie z nią o tym rozmawiał.
Klaudyna, a ile ta dziewczyna miała lat? Weź też pod uwagę to, że wiek, który dla Ciebie oznacza dziecko, dla kogoś innego wcale nie musi tego oznaczać. Np dla niej.

Mówisz, że Twój chłopak nie chce się przyznać do błędu, ale zauważ, że to Ty uważasz to za błąd. On nie ma takiego obowiązku. A wygląda to tak, jakbyś próbowała mu to narzucić.
W takim razie na dłuższą metę faktycznie może Wam się przez to gorzej układać, ludzie w związku powinni szanować nawzajem swoje poglądy/no chyba że dotyczą one naprawdę ciężkich, poważnych rzeczy związanych z byciem w związku/

Dwie osoby o identycznych poglądach bardzo ciężko jest znaleźć. A żeby jeszcze przy tym każde z nich naprawdę kochało tego drugiego, to już graniczy z cudem. Więc gdy miłość jest prawdziwa i daje szczęście, to moim zdaniem powinno się to docenić.

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Jeszcze dopiszę .
Ludzie o podobnych pogladach mają najtrwalsze zwiazki .I to już udwodniono dawno .Nie jest to zadna nowość.
Własnie tacy co mimo wielu rozbieżności postanawiają ze soba być niestety wychodzą na tym marnie .Nie mówie tutaj o jakiś niuansach ale o podstawowych sprawach do których należą zasady moralne.

Myślę ze Ty sama bez niczyjej pomocy bedziesz musiała podjąć wiązacą decycję i jak widać sama uporać sie z tym problem jeśli chłopak nie widzi potrzeby głebszego porozmawiania o tym.
Szczerze ,to wątpię zebyś kiedykolwiek zmieniła zdanie jeśli masz ugruntowane zasady.

Odnośnik do komentarza

Czesc :) Niestety, mam niezwykle podobna sytuacje do Twojej, a mianowicie, chlopak, z ktorym jestem poltora roku, oczywiscie planujemy wspolna przyszlosc, opowiedzial mi (juz dawno) o swojej przeszlosci. Do tej pory ciezko to znosze, wbrew pozorom, to bardzo boli. Jedyna roznica jest taka, ze moj chlopak, mial przede mna 7 jednorazowych i nie tylko, przygod. Mieszkam w malym miescie i czesto widuje te osoby, co u mnie wiaze sie z ogromnym bolem. Przez to oczywiscie powstaja klotnie. Moj chlopak tego zaluje, uwaza to za glupote, blad, ale mowi, ze czasu nie cofnie. Mamy takze inne poglady, u mnie takie zachowanie jest niedorzeczne, na sama mysl o tych sytuacjach, robi mi sie niedobrze.
Jak to sie potoczylo u Ciebie?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...