Myśli samobójcze, słyszenie głosów i bezsenność

[Gość Kinga17lat]

Witam...
Ciężko mi o tym wszystkim pisać. Od jakiegoś czasu ok. 3 miesiące wciąż chce mi się płakać, nie mam na nic sił, nie mam ochoty wstawać z łóżka, potrafiłam spać po 15h , na początku nie jadłam, nie miałam apetytu...schudłam. W końcu targnęłam się na swoje życie, wspomnę że wcześniej okaleczałam się. Wylądowałam w szpitalu tam zostałam skierowana do psychologa...wciąż jest mi smutno, oceny mam bardzo słabe, frekwencje słabą, boli mnie kręgosłup, włosy?! I moje "złe myśli" są coraz mocniejsze. Takie głosy, które śmieją się ze mnie, poniżają, upokarzają, prześladują. Do tego od tygodnia nie mogę spać, czuje jak ktoś mnie dotyka. Już nie mam sił. co mi jest? Mam myśli samobójcze.
Nie mogę zostawić chłopaka i rodzinę, którzy mnie wspierają.

[Reyka]

skoro w szpitalu Cię nie skierowali do psychologa to może sama do niego idź, poproś rodzinę, chłopaka by Ci towarzyszył i sama zapisz sie do specjalisty. moim zdaniem to jedyna szansa dla ciebe

[Gość Kinga17lat]

@Reyka chodzę do psychologa co 2 tygodnie, nie pomaga.

[Deanerys]

To może powiedz jej że dotychczasowa terapia nie przynosi efektów, że nadal masz takie objawy? Jest wiele typów terapii być może lepiej będzie na ciebie działać inna. A bierzesz jakieś leki? Czasami warto wzmocnić terapię poprzez leczenie farmakologiczne...

[Gość kikiko]

hej jeśli chcesz pogadać to pisz , nie wiem czy miałaś kontakt z kimś kto też targnął sie na swoje życie ale czasem rozmowa z kimś takim pomaga, ja się targnąłem.

[Gość Kinga17lat]

Nie, nie biorę żadnych leków, choć chciałabym, może to by mi pomogło. Z psychologiem miałam dopiero 3 wizyty i właśnie na ostatniej znalazłam siłę by wspomnieć o moich "myślach, głosach w głowie", o przygnębieniu i zachowaniach jak u osoby chorej na depresje wie od początku, ale nie pomaga mi rozmowa.Nic mi nie pomaga. Może powinnam zmienić psychologa...Ale wiem, że po prostu trzeba czasu, ale czy wytrzymam?