Skocz do zawartości
Forum

Jaka matka oddaje swoje dziecko na przechowanie do innych?


Gość Nie rozumiem

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Nie rozumiem

bylam oddawana do ciotek na weekend, ferie.PIERWSZY raz tak matka oddala mnie kiedy mialam chyba miesiac na 3 tyg.ktora matka tak robi?????nie pracowala nie miala innych dzieci do zajecia sie wiec nie widze powodu takiej "przerwy od wlasnego dziecka".

Odnośnik do komentarza

My nie wyjaśnimy Ci dlaczego matka oddawała Cię pod opiekę innych,musisz ją oto zapytać.Napewno nie jest to normane zachowanie matki ale zbadaj dlaczego tak robiła , jaki był powód może da się to jakoś wytłumaczyć zanim zaczniesz ją oceniać.

Odnośnik do komentarza
Gość Nie rozumiem

Matka nigdy nie dala mi jasnej odpowiedzi chociaz pytalam ja o to niby potrzebowala pomocy no dobra ale wyobrazcie sobie ze taka gadka to jedno duzo ludzi jest zdabym na samego siebie i co wtedy? Nie ma czegos takiego jak przerwa od macierzynstwa i bycia matka.zreszta matka zawsze zle sie wypowiadala o macierzynstwie i mieniu rodziny wogole.pesymistycznie i z odraza.ktora matka ktora kocha swoje dziecko oddaje je komus -co z tego ze z rodziny- na kilka tyg?!?

Odnośnik do komentarza
Gość nie rozumiem

matka miala wtedy 39 lat wiec nie byla mlodziutka niedoswiadczona osoba..matka zawsze mowila negatywnie o macierzynstwie.Jak np ktos byl mlody i mial dziecko to wrecz pytala sie na glos "po co","ze jeszcze przeje jej sie to macierzystwo itd"...teraz mam chlodne stosunki(one nigdy nie byl ani bliskie ani cieple),takie bez wsparcia,szacunku,milosci.

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

,Uważam że nie wszystkie kobiety mają instykt macieżynski ,ale
śmiem twierdzić że takie kobiety nie są zdolne do jakiejkolwiek prawdziwej miłości ,a przyczyna pewnie tkwi głęboko w psychice.Ale to juz jest kwestia do rozważań przez specjalistów .

Matki się nie wybiera niestety .Los sprawił ze masz taką nieczułą.Przeszłośći nie zmienisz ,przyszłości raczej też nie, bo rzadko ludzie się pod tym wzgledem zmieniają i wypada tylko pogodzić się z tym faktem .
Rozumiem że jest to dla Ciebie trudna sytuacja, ale staraj się surowo nie oceniać matki, bo moze Ona ma z tego powodu wyrzuty sumienia, choć nie musi o tym mówić....

Odnośnik do komentarza

Wątpię czy uda Ci się zrozumieć postępowanie matki,
dziwne też jest to ,że ktoś z rodziny podjął się zabrania do siebie tak małego dziecka,
może porozmawiaj z tymi którzy zabierali Cię na dłużej.

My tu możemy gdybać,przyczyn mogło być wiele ,podam dwie,
nie chciała mieć dziecka ,zaszła przypadkowo w ciążę ,lub pod naciskiem partnera,przez co nie radziła sobie psychicznie i fizycznie
lub miała zaburzenia psychiczne poporodowe i rodzina czuła się w obowiązku opiekować się Tobą.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość Nie rozumiem

Niestety te ciotki byly starsze wiekowo i poumieraly.kiedys byla jakas wzmianka na ten temat ze matka sobie nie radzila ( to sa jej slowa) tak mi powiedziala ze potrzebowala niby pomocy( ale ja rozumiem posiedziec z dzieckiem pare godz zeby matka miala czas dla siebie np; fryzjer, spotkanie z kolezanka.A nie jak sie w taki sposob oddaje dziecko na kilka tyg.niemowle!!duzo mlodsze osoby rodza i daja sobie swietnie rade..ale nie moja matka.zreszta jaka trzeba byc wyrodna matka zeby slyszec placz dziecka ktore jest nie przebrane nie nakarmione?!!,???pamietam np ze woda w ktorej mnie kapala byla za goraca i zawsze mnie parzyla.brak empatii milosci.A jak wy byscie sie zachowali gdybyscie mieli kogos takiego w rodzinie?szkoda ze nikt wtedy tak doglebiej sie tym nie zainteresowal.

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Wiesz mi jedno tylko przychodzi do głowy i jedyne wytłumaczenie to zaburzenia psychiczne,bo w przeciwnym razie to niestety ale moim zdaniem nic nie usprawiedliwienia zachowania Twojej mamy ...

Mama leczyła sie kiedykolwiek psychiatrycznie ?

Odnośnik do komentarza
Gość Nie rozuniem

Matka nigdy w sumie nie podjela jako takiego leczenia wiem ze od okolo 10 lat bierze jakies tabletki na depresje i nerwy przepisane przez interniste.Czyli nie jest to psychiatra/psycholog..terapia tez jej nie interesowala.jak wy byscie sie zachowali kiedy ktos z waszego otoczenia chcialby oddac wam niemowle na kilka tyg.?

Odnośnik do komentarza
Gość Nie rozumiem

Pamietam tez ze zabierana bylam przez 2 ciotki.Jedna przestala " pomagac" matce kiedy bylam ok 5 lat a druga kiedy skonczylam ok 11-12.Nie wiem dlaczego? Moze mialy dosc owszem przyjezdzaly do nas ale tylko np raz na rok( z okazji moich urodzin).

Odnośnik do komentarza

Trudno odpowiedzieć na pytanie jak ktoś by postąpił w podobnych okolicznociach ,bo ich nie znamy ,
na prawdę musiało tak być,że byłaś zaniedbywana, mama z jakiś przyczyn sobie nie radziła,rodzina widząc to, pomagała, w takiej sytuacji ,to dobrze,że ktoś to robił,

widzisz my mamy taka cechę oceniania innych,ale zadaj sobie pytanie ,czy to była do końca jej wina ,ona taka była,miała taką a nie inną świadomość,co wynika z jej cech genetycznych,psychicznych,
co innego jakby to robiła świadomie i celowo,
tak ,że dobrze by bylo jakby Ci ktoś opowiedział całą historię a nie na wyrywki,
a co z ojcem ,nic nie piszesz?

Może od jakiś sąsiadów,znajomych dowiedz się co działo sie z Twoja mamą i ile teraz masz lat?

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Myślę ze Twoja mama była niewydolna wychowawczo .Nie potrafiła sie Toba odpowiednio zająć ponieważ byc może stan psychiczny jej to nie umozliwiał.To że leczy sie u internisty a nie u psychiatry to jeszcze nie znaczy że nie ma zaburzen psychicznych /i wczesniej też nie miała / tylko są nieprawłowo zdiagnozowane.Może nigdy nie chciała iść do specjalisty...
Ciotki wiedziały te nieprawidłowości w zachowaniu mamy i dlatego były skłonne jej pomagać i stąd ta troska o Ciebie.Potem mogło miedzy nimi a mamą dojśc do konfliktu ,jakiegos poróżnienia i zaprzestały kontaktów wogóle z Waszą rodziną..

Sama musisz szczerze ,bez uprzedzeń ocenić zachowanie mamy.Czy mocno odbiega od normy ,jak zachowuje sie wzgledem dalszych członków rodziny a przede wszystkim męża.
A tak sie zastanawiam też ,gdzie był w tym czasie Twój ojciec ze nie zauwazał nieprawidłowych zachowań mamy wobec Ciebie .To on pierwszy powinen reagować i pomóc niewydolnej zonie.Przecież jest wiele przypadków gdzie nawet fizycznie niepełnosprawne kobiety rodzą dzieci i caly obowiazek zajmowania się dzieckiem spoczywa na mężu ./ znam taki przypadek / .

Wierzę ze trudno Ci nie oceniac mamy bo na pewno to wszystko bardzo wplynęło na Twoją psychikę ale chociaż postaraj się Ją zrozumieć a wtedy bedzie Ci trochę łatwiej żyć ...

Odnośnik do komentarza

Jesteś już dorosłą kobietą i sama możesz ocenić sytuację.Każda matka powinna opiekować się swoim dzieckiem należycie.Twoja tego nie robiła więc pomagały jej siostry ponieważ wiedziały pewnie ,że jest osobą z pewnymi zaburzeniami.Jak to się mówi normalna a coś jej brakuje.Sama pisałaś ,że dostaje leki nie musi je wypisywać psychiatra ,żeby je zażywać.Sama najlepiej wiesz jakich masz rodziców to widać .Rodziny się nie wybiera więc musisz pogodzić się z tą sytuacją.Może będziesz sama w stanie im pomóc, szczególnie mamie.Dzisiaj medycyna jest na wyższym poziomie niż kiedyś , może inne ,lepsze leczenie mamy coś zmieniłoby w Waszym życiu.

Odnośnik do komentarza
Gość Nie rozumiem

Pamietam ze ojciec czesto i gesto klocil sie z matka zeby sie" pozbierala".pozatym ja mu mowilam jak podroslam ze matka mnie zle traktuje, wyzywa ale to nie bylo wazne bo przeciez gotowala mu sprzatala...matka miala zapedy sadystyczne pamietam ze kiedys przechodzilysmy kolo jakiejs budowy i ona mi powiedziala ze wrzuci mnie do cementu i tak zostawi albo ze mi rogi rosna bo jestem zla.miala radosc kiedy widziala ze sie boje! Co to za matka?przy ludziach potrafila UDAWAC ze wszystko jest z nia ok.

Odnośnik do komentarza
Gość nie rozumiem

masz racje matka nie chcial slyszec o terapii tylko tabletki i koniec.Jak to wszystko wplynelo na mnie?ano wplynelo,nabawilam sie nerwicy lekowej,mam niska samoocene itd..swoje wycierpialam i nadal cierpie.Szkoda tylko ze ojciec nie byl jakis bardziej stanowczy w tej kwestii moze dlatego ze naduzywal alkoholu.

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

Straszenie przez rodziców choćby cyganami którzy porwą niegrzeczne dzieci, to był kiedyś standard. Teraz macierzyństwo jest bardziej świadome, bo ku kobietom ciężarnym i młodym mamom kierowanych jest wiele książek, i innych edukacyjnych " tworów", za czym pewnych błędów można nie popełniać. Zapewne jesteś w ciąży, skoro zaczął Cię nurtować ten problem. Mama Twoja powiedziała Ci prawdę, nie radziła sobie, być może nie miała tego instynktu macierzyńskiego, a może nie miała wsparcia od męża, a taty Twojego, a może jedno i drugie. Problemy psychiczne też mogły być, coś w jej życiu zapewne nie wyglądało jak powinno, skoro tak a nie inaczej się zachowywała. Jak nie potrafisz sobie z tym poradzić, to popracuj z psychologiem, bo od mamy raczej nie dostaniesz satysfakcjonującej odpowiedzi, ani myślę od ludzi na forum, bo problem jest głębszy.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...