Skocz do zawartości
Forum

Zazdrość o koleżankę chłopaka z pracy


Gość Ann20

Rekomendowane odpowiedzi

Hej. Od kilku msc męczy mnie taki problem.Otóż mój facet od paru msc zmienil pracę a własciwie pewna znajoma poleciła go. Ta osoba to jego dawna,dobra znajoma. Wiedziałam o jej istnieniu bo rozmawialiśmy o niej kilkakrotnie, pytalam m.in czy cos go z nia łączylo odpowiedz brzmiala,ze nie. Jednak nie podoba mi sie ta babka.Wiem jak wyglada choć nigdy jej nie widziałam na "żywo". Wiem też co mysli o niej moj facet - nie jest w kompletnie w jego typie.Niestety od jakiegos czasu ona często do niego dzwoni, niby chodzi tylko o sprawy zawodowe ale słyszę jak sie śmieją podczas tych rozmów.W pracy widzą sie codziennie niestety,mają wspólne projekty.Zawsze kiedy ona dzwoni nie ukrywam swojej złości z tego powodu. Smuci mnie też fakt,ze mowie mu jak okropnie sie z tym czuje a on sie z tego wrecz śmieje i mowi ze nie ma siły powtarzać,ze on z nia tylko pracuje a śmiech wynika z tego,że ona powie cos smiesznego.Mnie to nie przekonuje i uważam,ze ich rozmowy są dwuznaczne. Nie wiem co robić okropnie mnie to drażni ten ich kontakt choc wiem,ze muszą razem pracować.
Co o tym myślicie,przesadzam, wymyślam? Jak mam sie z tym uporac skoro on nie zrezygnuje z pracy bo mi sie nie podoba osoba z która musi pracowac.

Odnośnik do komentarza

boże! wiesz co bym zrobił gdyby moja kobieta robiła mi awantury, albo "nie ukrywała swojej złości" z powodu telefonu koleżanki z pracy? zostawiłbym ją. chciałabyś przeżyć całe życie z facetem, który Cię kontroluje jak swoją własność? ja też nie. a po za tym pokazujesz w ten sposób że jesteś słaba. boisz się konkurencji, w ten sposób komunikujesz, że nie czujesz się dość dobra, ..no bo skoro ona jest zagrożeniem.. pomyśl: gdybyś czuła się lepsza od niej, nie uważałabyś jej za zagrożenie.

zazdrość? owszem. ale w ograniczonych ilościach :) jednak jest to też sygnał że Ci zależy :) musisz też brać pod uwagę to, czego tu nie napisałaś, np: jak bardzo mu ufasz. ile jesteście razem, jaki jest status waszego związku, i 100 innych rzeczy.

odpowiadając na Twoje pytanie: przesadzasz, wymyślasz. z wyobraźnią trzeba być ostrożnym. polecam książkę "potęga teraźniejszości" ..irytująca, ale warto się zapoznać.

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Było kilka dni takich ze dzwoniła pod rząd.Wątpie,ze mi o tym zawsze mówi,ja tez nie jestem z nim 24h na dobe żebym to widziala ale na pewno dzwoni. Autentycznie mi to przeszkadza dlatego tu piszę.
ipp - nie robie mu żadnych awantur. Czy powiedzenie swojemu facetowi o czymś co mi sie nie podoba,co mnie zasmuca to coś złego? Poza tym wcale go nie kontroluję, mam prawo powiedziec co mi sie nie podoba. Swoja drogą o jakiej Ty konkurencji mówisz? Czytales uważnie? Chyba nie. Ona mu sie w ogole nie podoba i mowil mi to setki razy wiec to zadna konkurencja.

Odnośnik do komentarza

wiesz jesli to są kontakty służbowe to ja bym się tym nie przejmowała. Każdy ma prawo mieć koleżankę szczególnie że ta załatwiła mu pracę. Trudno wymagać by wiecznie był poważny. Może spróbuj ją poznać, zaproś na kolację i poznaj, moze nie masz czym się przejmować....

Odnośnik do komentarza

Myślę, że niepotrzebnie to przeżywasz. To tylko koleżanka z pracy wiec nie sadze żebyś miała podstawy do obaw. Zwracaj uwagę na to co mówi do Ciebie chłopak a przecież Cie zapewnia,że to tylko znajomośc z konieczności pracy. Może jednak powinien Ci ją przedstawić żebyś miala czarno na białym kim jest,jak wygląda itp. Może zaproponuj coś takiego? :)

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

~Orzech laskowy
moim zdaniem to jesteś przewrażliwiona. Skoro Twój chłopak ciągle Ci powtarza że nie jest nią zainteresowany to nie rozumiem dlaczego mu nie ufasz????

Całkowicie się zgadzam, i też nie rozumiem, o co Ci chodzi. O związek bez zaufania?! Bo trudno mówić o zaufaniu, gdy człowiek się czepia partnera o takie pie#doły.

Odnośnik do komentarza

A ja ją rozumiem. Ma prawo jej sie nie podobac ze jakas baba wydzwania do jej faceta. A moze w pracy nawet flirtują? Skoro sie dobrze znają to czemu nie. Facet tez nie zawsze mowi wszystko swojej kobiecie.Dobrze ze cos podejrzewa.Mowicie jej ze facet ja zapewnia bla bla no i co z tego moze tak tylko gada zeby mu nie trula głowy?

Odnośnik do komentarza

Nie rozumiem czemu ja tak krytykujecie???????
Nie namawiam jej zeby nie ufała tylko widac ze dziewczynie zalezy na facecie. Czyli Ty bys w ogole nie zareagowala gdyby Twoj facet mial kolezanke w pracy i prowadzil sympatyczne rozmowy z nia w Twojej obecności? To ze Ty bys mu na to pozwalala to nie znaczy ze ktos inny bedzie to tolerował.

Odnośnik do komentarza

Już tu nieraz tłumaczyliśmy, dlaczego krytykujemy jej zachowanie. Po co tłumaczyć kolejny raz? I co z tego, że jej zależy na nim, skoro mu nie ufa? Co to za życie w związku bez zaufania, na dłuższą metę? Ani ona, ani on nie będą szczęśliwi w ten sposób. A przecież chodzi o to, żeby byli, prawda?

~beaate
Czyli Ty bys w ogole nie zareagowala gdyby Twoj facet mial kolezanke w pracy i prowadzil sympatyczne rozmowy z nia w Twojej obecności?

Oczywiście, że bym nie zareagowała. Dlaczego miałabym zareagować, przecież nic w tym szczególnego nie ma.

Odnośnik do komentarza

Czemu tak stoicie przy tym ze ona mu nie ufa? Zgadzam sie z tym,ze zaufanie musi byc bo to podstawa tak jak szczerość ale dziewczyna nie robi nic złego w tym,ze reaguje jakoś na to co jej sie nie podoba.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Ann, oczywiście masz prawo, by powiedzieć chłopakowi o tym, co Ci się nie podoba, co Cię boli i smuci. Jednak napisałaś, że za każdym razem gdy ona dzwoni, nie kryjesz złości - nie pozwól, by ta sytuacja wpłynęła negatywnie na Wasz związek. W pewnym momencie Twój chłopak może mieć po prostu dość tłumaczenia Ci, że łączą ich tylko sprawy służbowe.
Moim zdaniem, jeśli Twój chłopak nigdy nie nadwyrężył Twojego zaufania, to w związku z tą sytuacją nie powinnaś tego zaufania zmniejszać.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

franca
Bo trudno mówić o zaufaniu, gdy człowiek się czepia partnera o takie pie#doły.

Nie dla każdego to są pie#doły. A co do zaufania to niektorzy mimo wszystko wola miec pewne rzeczy czarno na bialym.Moze wlasnie ona tak chce i to NIE znaczy,ze mu nie ufa.

Odnośnik do komentarza

Witaj. Droga Ann z tego co napisałaś tutaj jesteś niepotrzebnie zazdrosna. Mam wrażenie jakbyś w ogole nie słuchała co mówi partner a przeciez to co mówi jest ważne.To co napisala pani psycholog jest istotne. Jeżeli Twoj chłopak nigdy nie nadszarpnął Twojego zaufania to uwierz w jego słowa i nie martw sie.

Odnośnik do komentarza

kazdy tak mowi,ze to pierdoly,ze trzeba miec zaufanie itd.ale ja wiem,ze z takich niewinnych,"nicnieznaczacych"znajomosci okazują się potem romanse,zauroczenia itd.Plec przeciwna to plec przeciwna,ja osobiscie nie rozumiem codziennych telefonow miedzy osobami rzekomo miedzy ktorymi nic nie ma.Moze i nic nie ma,a moze nie bylo,ale wszystko moze przybrac inny obrot.Na Twoim miejscu zachowałabym czujnosc,i nie rozumiem dlaczego to Ty masz byc wyrozumiala a Twoj partner juz nie? czym go obrazasz? to on ma taką znajomosc i taka relacje utrzymuje,ze powinien na glowie stanąc bys nie miala watpliwosc co do jego postepowania.Ja w ogol nie rozumiem dlaczego to strona mająca podstawy do obaw ma byc zawsze wyrozumiala???ogarnijcie sie ludzie..

Odnośnik do komentarza

zazdrość zniszczyła nie jeden związek. Dlatego uważam, że autorka postu powinna trochę zbastować i być bardziej wyrozumiała. Nie żyjemy w próżni i chyba trudno wymagać by zerwał kontakty z koleżanką, która notabene załatwiła mu pracę.
Ale.... większa wyrozumiałość nie zwalnia z czujności. Obserwuj to, ale nie wściekaj się na każdy telefon, bo doprowadzisz do tego, że nic Ci nie będzie mówił.

Odnośnik do komentarza

Arabika
zazdrość zniszczyła nie jeden związek. Dlatego uważam, że autorka postu powinna trochę zbastować i być bardziej wyrozumiała. Nie żyjemy w próżni i chyba trudno wymagać by zerwał kontakty z koleżanką, która notabene załatwiła mu pracę.
Ale.... większa wyrozumiałość nie zwalnia z czujności. Obserwuj to, ale nie wściekaj się na każdy telefon, bo doprowadzisz do tego, że nic Ci nie będzie mówił.

O właśnie. Dobrze napisane. Ja bym pewnie trochę była zazdrosna, bo nie będę ukrywać codzienne telefony na pewno by mi się nie podobały, ale wrzuć trochę na luz. Po prostu bądź czujna, ale nie nachalna, bo zacznie to ukrywać.

Odnośnik do komentarza

co innego być zazdrosną tak troszeczkę :) a co innego przesadzać. Bo to trzeba rozróżnić. Postaw się ( do autorki postu) w sytuacji swojego chłopaka. Dzwoni do ciebie kolega z ktróym masz dobry kontakt i za każdym telefonem widzisz niezadowolenie swojego chłopaka. Ty wiesz że nic Cię z nim nie łaczy, że tylko praca i tyle... czujesz że Twój chłopak Ci nie ufa, no bo przecież jakby ufał to by się tak nie czepiał... ile wytrzymasz w takiej atmosferze....

Odnośnik do komentarza

Dziękuje wszystkim za odpowiedzi. Rozmawiałam wczoraj z nim na ten temat bo niestety znów byłam świadkiem ich rozmowy.Zadałam mu takie pytanie: ile razy ona do Ciebie dzwoniła a Ty mi o tym nie powiedziałes? Odpowiedział,że odkąd sie znamy czyli ponad rok, oprocz rozmow ktore słyszałam dzwoniła kilka razy. Ufam mu,wierze,że nic go z nią nie łączylo i nie jest nią zainteresowany. Jednak ta sytuacja cały czas sprawia mi przykrość.

Odnośnik do komentarza

~Otien
co innego być zazdrosną tak troszeczkę :) a co innego przesadzać. Bo to trzeba rozróżnić. Postaw się ( do autorki postu) w sytuacji swojego chłopaka. Dzwoni do ciebie kolega z ktróym masz dobry kontakt i za każdym telefonem widzisz niezadowolenie swojego chłopaka. Ty wiesz że nic Cię z nim nie łaczy, że tylko praca i tyle... czujesz że Twój chłopak Ci nie ufa, no bo przecież jakby ufał to by się tak nie czepiał... ile wytrzymasz w takiej atmosferze....

Zacznę od tego,ze nie pozwoliłabym nikomu wydzwaniać do mnie tymbardziej jeśli sprawy te mogłyby zostać omowione np. w pracy. Wiem jaki jest moj chłopak i wiem,że również by nie byl zadowolony jesli sytuacja dotyczylaby własnie jego.Dodam,że jestem wyrozumiałą dla niego ale uważam ze kwestia ich rozmow wymknęla sie nieco spod kontroli.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...