Skocz do zawartości
Forum

Odchudzanie krok po kroku JestemWielka


Gość JestemWielka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość JestemWielka

Witam!:) Powód dla którego tutaj pisze chyba jest jasny :)
Mam 165cm i 100kg wagi. Oczywiście chciałabym schudnąć ale:
- samozaparcia i "silnej woli" nie mam wcale - totalna słabość
- nie mam i nie lubię ruchu - jestem totalnie leniwa, jedyny ruch to wychodzenie na zakupy i też wątpię czy uda mi sie do ruchu przymusić. W dodatku samotnie wychowuję dziecko więc wyjścia z domu nie wchodzą w grę, ani bieganie, ani basen ani żaden aerobik, nic. Po prostu muszę być w domu. To jedno, a drugie to to że wysiłku nie lubię.
- Strasznie lubię jeść i zjadam ogromne porcje. Nie mogę znieść uczucia głodu. /napycham się do syta, a jak tylko mi się trochę "rozluźnia" (to nawet nie musi być głód) to się dopycham. Nie umiem też zmniejszyć porcji bo po prostu jak się nie napcham to o niczym innym nie myślę i nie moge sie na niczym skupić.
- Nie specjalnie lubię zdrowe jedzenie, nie lubie gotowanego mięsa, warzyw czy zup. Lubię smacznie, tłusto i konkretnie i to jest bardzo duzy problem bo po pierwsze jesli czegoś nie lubię to ciężko mi się przełamać tak samo jak ciężko mi zrezygnować z tego, co lubię.
- kocham słodycze :( nie wystarczą owoce...czekolada dziennie musi być...to jest najgorsze
- często stosowałam "diety cud" i głodówki, ale po pierwsze - efekt jojo za każdym razem, po drugie - długo nie dawałam rady, najwyżej kilka dni, schudłam może z 3 kg w ciągu kilku dni głodówki a przytyłąm z 10
- w ciągu ostatnich 2 lat przytyłam co najmniej 20 kg.
- nie mam pieniędzy na zdrową żywność, wiem że to brzmi dziwnie ale zdrowe jedzenie jest drogie, tańsze i bardziej satysfakcjonujące dla mnie jest kupienie taniej, tłustej kiełbasy niż warzyw, serków, chudego mięsa itd

Beznadziejny przypadek ze mnie:/

Odnośnik do komentarza
Gość JestemWielka

Wydaje mi się, że kluczowa byłaby zmiana nastawienie do tych punktów, które wymieniłam, albo przynajmniej do części z nich. Tylko jak to zrobić? Odchudzanie to horror, trzeba rezygnować ze wszystkiego co się lubi i zmuszać do tego, czego się nie lubi. A wiadomo, że jak się coś robi na siłę i z ogromnym trudem, to nie wypali. Odchudzanie kojarzy się ze straszną katorgą (którą przechodziłam milion razy, ale najdłużej 2 miesiące).
Marzę o tym by schudnąć, naprawdę. Mam strasznie mało sił, ciężko mi wytrzymać cały dzień przy dziecku i jestem strasznie sfrustrowana.
Tylko jak to zrobić? Może jest jakiś super mało inwazyjny sposób? Czy jest w ogóle jakiś sposób? Co ja mam robić? :(

Odnośnik do komentarza
Gość Eldorado77

oczywiście że jest ale wymaga on bardzo dużego wysiłku, ale nie w kwestii ograniczania tylko odpowiedniego doboru skladników. Ja jestem na diecie a jakoś nie zauważyłam żeby cierpiała katuszę. Ale wiadomo nie ma też niczego za darmo. Ćwiczę w domu, chodze na spacery i je mniej a cześciej

Odnośnik do komentarza

Witam,
Po pierwsze trzeba sobie odpowiedzieć na jedno pytanie czy chce się naprawdę schudnąć? Bo jeśli tak to trzeba wprowadzić zmiany. Niestety nie da się tego zrobić jedząc tłusto, słodko i nie ruszając się do tego. Tak się nie schudnie, więc albo coś zmienimy w swoim stylu życia i będziemy się tego trzymać albo każda próba będzie skazana na porażkę.
Odchudzanie nie musi się jednak kojarzyć z koszmarem i byciem ciągle głodnym.
Po pierwsze proszę podać swój wiek.
Po drugie przykładowy jadłospis, dokładnie co jemy i o której.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość JestemWielka

Pani Kamilo dziękuję za odpowiedź.
Mam 24 lata. W moim moim jadłospisie jest głównie jasne pieczywo (to mogę zmienić), parówki, które jem razem z synkiem, na obiad albo spaghetti albo inne, w kazdym razie, smażone mięso, potem różnie...słodycze, trochę owoce, mało warzyw. Ruchu mam tyle, co przy obowiązkach domowych i wychowując dziecko. To fakt, nie jest tak że nie ruszam się w ogóle, ale nie lubię dużego wysiłku, ćwiczeń czy biegania. Nie moge złapać oddechu już wchodząc po schodach... Jem też późnymi godzinami. Nie znoszę uczucia głodu po prostu, a marchewka mnie nie satysfakcjonuje :/ Chciałabym coś zmienić. Mam taki plan żeby jeść jakieś koktaile energetyczne, które jadła moja siostra rano i wieczorem i w międzyczasie lekki obiad i dużo schudła, ale nie wiem czy dam radę.

Odnośnik do komentarza

Witam,
Pani współczynnik BMI wynosi 36,7 co wskazuje na otyłość II stopnia. To nie rokuje dobrze. Taka otyłość może doprowadzić do chorób układu ruchu, nadciśnienia tętniczego, zawału serca, miażdżycy czy cukrzycy typu II. Dlatego warto powalczyć o siebie. Proponuję dietę 1500kcal. Pozwoli ona utratę zbędnych kilogramów bez uczucia głodu.
Po pierwsze musi Pani usystematyzować spożywanie posiłków. Powinna Pani spożywać 5 małych posiłków w ciągu dnia co 3-4 godziny. Nie można podjadać pomiędzy nimi.
Śniadanie powinno być spożywane w ciągu godziny od wstania. Na śniadanie proponuję: owsiankę z płatków owsianych górskich (2-3 łyżki), jogurtu i np garści rodzynek, dwie kanapki z ciemnego pieczywa, wędliny ( chuda) i pomidora ( lub inne warzywo), 3 łyżki musli ze szklanką mleka.
Po 3 godzinach od śniadania czas na II śniadanie. Na nie może Pani jeść np jakiś owoc ( pomarańczę, mandarynkę (2-3), średniego banana, jabłko), jogurt, kefir, maślankę ( mała), batonik fitness ( z musli), 3 ciasteczka owsiane, sałatka.
Na obiad proponuję chude mięso ( pierś z kurczaka, indyk, chuda wieprzowina, cielęcina, ryby, tofu) do tego połowę filiżanki ugotowanego ryżu, kaszy bądź makaronu i dużo sałatki. Sałatka ma zajmować połowę talerza! Mięso powinno być gotowane, pieczone lub duszone. Radzę zrezygnować ze smażenia. Ewentualnie może Pani obsmażyć na suchej patelni a potem dusić bądź gotować.
Podwieczorek powinien być 3 godziny po obiedzie. Na niego proponuję zamiennie to co je Pani na II śniadanie.
Na kolację proponuję sałatki np z kurczakiem z obiadu, kanapki (2)np z serkiem bieluchem i pomidorem, 2 parówki z sałatką, serek wiejski np ze szczypiorkiem.
Do tego w ciągu dnia pijemy 2 litry wody, możemy pić zieloną bądź czerwoną herbatę, wodę mineralną.
Dodatkowo:
- Porcja ma się zmieścić na talerzu ( bez górki), nie bierzemy dokładek.
- ograniczamy słodycze. Jeśli już naprawdę musimy coś zjeść niech to będą 2 kostki czekolady gorzkiej o zawartości kakaa co najmniej 70%, lub batonik musli, ewentualnie mały kawałeczek sernika bądź keksu. Unikamy ciast z masami, muffin itp.
- Do 3 posiłków wprowadzamy warzywa. Jeśli ich nie lubimy to możemy jeść zupy, sosy warzywne itp.
- Uważamy na soki owocowe, ponieważ producenci często je dosładzają.
- Ruch. To bardzo ważne, aby chociaż raz dziennie pójść na spacer. Piszesz, że wychowujesz dziecko, możesz chodzić razem z nim. Raz dziennie 30-40 minutowy spacer.
Najlepszym rozwiązaniem było by zapisanie się na siłownię, fitness czy basen ale jeśli nie możesz to postaraj się ćwiczyć w domu. Zacznij od małej ilości powtórzeń tak by pomału poprawiać swoją kondycję i się nie zdemotywować.
- Raz w tygodniu mierz obwody newralgicznych partii ciała np udo, brzuch i ramię. Tak najszybciej widać wyniki odchudzania.

Odnośnik do komentarza
Gość JestemWielka

Pani Kamilo po raz kolejny dziękuję za odpowiedź i próbę pomocy. Mój nawiekszy problem to brak samozaparcia, taką dietę jak pani zaproponowała, jak i kilka innych rozpoczynałam już kilka razy i nie dałam rady...najgorsze jest własnie to 5 małych posiłków co 3 godziny...nie dość że małym posiłkiem się nie najem, jestem już głodna po godzinie, ledwo dotrwam do tych trzech, to po trzech godzinach już jestem tak głodna, że kolejna mała porcja to koszmar..."przegryzę coś" a i tak jestem głodna...nie mogę znieść tego uczucia. Nie mam na to siły, ciagle myślę tylko o jedzeniu :(

Odnośnik do komentarza

kochana porade dietetyczna juz dostałas, uwazam bardzo fachowa :) Moze na poczatek zastosuj sie do niej ale z wieksza iloscia produktow ( niewiele wieksza) a z czasem ilosci zmniejszaj.
Jak nadal bedziesz tak zyc i jesc to niestety bedzie coraz gorzej, zaczniesz miec wieksze problemy ze zdrowiem, a z tego co piszesz to masz dla kogo zyc, wiec dbaj o siebie ! Zmien nawyki zywieniowe i to szybko.

Odnośnik do komentarza

Dla mnie największym twoim problemem jest właśnie trudność zmotywowania się. Jeśli naprawdę chcesz schudnąć to musisz znaleźć na to silną wolę, może udaj się do psychologa albo chociażby do dietetyka, który pomoże ci ustalić dobrą dla ciebie diete. Nie wiem ile twoje dziecko ma lat ale z dzieckiem też na przykład możesz chodzić na basen, ćwiczyć w domu. Chodzi o to, żebyś czymś innym zajęła swoją głowę a nie tylko tym że ci się chce jeść. Siedzenie w domu i non stop wykonywanie czynności domowych może być męczące i myśle, że to cię tak przytłacza. Postaraj się coś robić, znaleźć jakieś swoje zainteresowania, hobby (fajnie by było jeśli te hobby wiązałyby się ze zdrowym stylem życia np. spacerowanie, bieganie, chodzenie na basen ale jeśli to będzie np. czytanie książki to nie szkodzi). Rób to co lubisz! Zajmij swoją głowę czymś innym a nie tylko jedzeniem! Boo to przecież myślenie o nim powoduje że cały czas coś jesz.

Odnośnik do komentarza

Daria2
Dla mnie największym twoim problemem jest właśnie trudność zmotywowania się. Jeśli naprawdę chcesz schudnąć to musisz znaleźć na to silną wolę, może udaj się do psychologa albo chociażby do dietetyka, który pomoże ci ustalić dobrą dla ciebie diete. Nie wiem ile twoje dziecko ma lat ale z dzieckiem też na przykład możesz chodzić na basen, ćwiczyć w domu. Chodzi o to, żebyś czymś innym zajęła swoją głowę a nie tylko tym że ci się chce jeść. Siedzenie w domu i non stop wykonywanie czynności domowych może być męczące i myśle, że to cię tak przytłacza. Postaraj się coś robić, znaleźć jakieś swoje zainteresowania, hobby (fajnie by było jeśli te hobby wiązałyby się ze zdrowym stylem życia np. spacerowanie, bieganie, chodzenie na basen ale jeśli to będzie np. czytanie książki to nie szkodzi). Rób to co lubisz! Zajmij swoją głowę czymś innym a nie tylko jedzeniem! Boo to przecież myślenie o nim powoduje że cały czas coś jesz.

bardzo dobrze to napisałas, popieram!

Odnośnik do komentarza

Ja też mam pare kilo do przodu, tylkoże od jakiegoś czasu nie jem już białego chleba, makaronów i czekoladek, ale udało się schudnąć tylko 1 kg... wiem jakie to wnerwiające gdy chcesz schudnąć, a się nie udaje... zastanawiałam sie, żeby dołączyć do jakiejś grupy, zapisać się gdzieś na basen... albo umawiać się z kimś na wspólne ćwiczenia. Może u ciebie też by sie to sprawdziło? Za jednym zamahem spotkanie z koleżanką i szybki spacer. A pogoda teraz super... Powodzenia :)

Odnośnik do komentarza

Witam mam 41 lat,164 wzrostu waga 80 kg.
Z powodu problemów zdrowotnych siedziałam w domu 4 mies.i mi się przytylo z 6 kg na pewno, i tak codzień siedziałam na sofie przeglądałam artykuły o odchudzaniu, metamorfozy osób po ćwiczeniach z Ewą Chodakowską i mówiłam sobie...zacznę od jutra...I tak się kończyło na gadaniu. Juz nawet nie wychodziłam z domu, bo miałam doła, po schodach zadyszki, przy ubieraniu butów zadyszka, przy wstanie z łóżka to samo.W końcu się zaparlam i zaczęłam ćwiczyć w domu z Ewą Skalpel, Turbo wyzwanie, Killer....oj ciężko było uwierz

Odnośnik do komentarza
Gość słodka Renia

Witaj.
Ile lat ma Twoje dziecko? Możesz ruszać się z nim. Ruch, to nie tylko aerobik, to gra w piłkę, badmintona, wspólne wycieczki rowerowe, wypady z dzieckiem na basen. Malec będzie przeszczęśliwy, złapiesz z nim jeszcze lepszy kontakt, co zaprocentuje, kiedy dziecko stanie się nastolatkiem:)
Zmiany w diecie rób małymi kroczkami - przede wszystkim zapomnij o batonach, ciastkach i cukierkach. Masz ochotę na słodkie szaleństwo? wybierz mniejsze zło - loda sorbetowego, owocową sałatkę.
Motywacja - chcesz pewnie zobaczyć kiedyś wnuki, chcesz się podobać sobie i innym, chcesz, by kupowanie ciuchów stało się przyjemnością?...
Nie szukaj dla siebie wymówek, zacznij już teraz, zmierz swoje obwody, zapisz je a o wadze zapomnij.
Ja zaczęłam miesiąc temu - 164cm wzrostu i 95 kg. Dziś waga 93kg ale obwody dużo lepsze. I wszystko mi się nagle chce! Wreszcie mam siłę i ochotę by grać z synem w piłkę, szaleć na basenie, rowerze.
Jedzenie produktów bogatych w błonnik syci na dłużej. Chęć podjadania zwalczaj myciem zębów, lub wypijaniem szklanki wody albo gumą miętową.
Życzę Ci siły i powodzenia:)

Odnośnik do komentarza
Gość 18 kilo mniej

Jeśli wiesz że to co robisz jest złe i chcesz to zmienić to już sukces.Teraz znajdz motywacje tzn. muszę to zrobić bo się wstydzę wyglądu ... Następnie dziel posiłki raz węglowodany, raz tluszcze, raz białka,owoce,warzywa na początek zrezygnuj ze sodyczy i białego chleba. Równe odstepy między posiłkami nie dopychaj się pij dużo wody przed i po posiłku. Waż posiłek i zmniejszaj co tydzien. Na koniec spacery dziecko na rower czy do wózka i co tydzień zwiększaj dystans. Jeśli to Cię zainteresuje i się zastosujesz do rady to napisz powiem Ci jaki był Mój nastepny krok pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...