Skocz do zawartości
Forum

oddech


Rekomendowane odpowiedzi

witam wszystkich
mam problem z oddechem tzn mam nerwice tak mowia lekarze i caly czas mysle o oddychaniu , co jest gorsze nie moge poczuc tego oddechu , wiem ze sporo ludzi ma tak ze ma plytki oddech jak chce nabrac wiecej powietrza toi nie potrafi ale ja mam tak ze nie moge nabrac powietrza do konca ale jeszcze nie czuje tego oddechu a mysle ze powinienem czuc , np jak kiedys palilem papierosa to czulem dymek a teraz nie czuje , jest to strasznie uciazliwe bo wiem ze oddycham bo ciagle zyje ale nie potrafie pozbyc sie tej znieczulicy i mysli o tym , biore lek od jakiegos czasu ale jeszcze chyba nie dziala ,,setaloft'' . nie potrafie normalnie zyc nawetsie skupic na tv czy czyms innym o pewnego czasu siedze tylko w domu bo sie nasililo , czy ktos cos takiego mial jak tak to jak sobi9e z tym poradzil ??

Odnośnik do komentarza

Paulorybka,
Wszystko zaczęło sie od tamtych wakacji w sumie,kiedy schudlam.przez nerwy ok. 4-5kg a zawsze bylam.chuda więc to widać niestety,myslalam że to może jakas choroba i coś mnie "je" ale poszlam na studia jakoś zapomniałam o wszystkim, problem pojawił się od lutego gdy przyszedł nowy semestr a mnie zaczęło wszystko denerwowwc, wszystkie totalnie, była Bzdeta a ja rzucalam.wszystkim, gdzieś w marcu omdlałam w skkleepie bylam.sama.w sklepie bez telefonu-zrobilo mi się gorąco i duszno bo akurat mialam okres, ale wrocilam do domu byllo ok, od tamtej pory zacxelam żyć w przerazliwym strachu że jestem chora, że cos mi jest,przed każdym wyjściem strach że znowu omdjeje, strach towarzyszył mi codziennie,/do tego nerwy życia codziennego, nie cieszyło mnie nic, bylam zła.bez powodu, wszystko tllumilam.w sobie każde emocje aż mnie rozrywalo z nerwów, było coraz gorzej balam.się isc, wychodzic do sklepu, wszystkiego a nigdy po raz kolejny nie zemdlalam, poszlam do lekarza dokładnie w maju na badania czulamm się. Okroopnie non stoo p gorąco, słabo, brak sił, zmęczenie :wyniki-jak w książce, morfologia ok,borelioza ok, helicobacter, tarczyca też ok, diagnoza- nerwica ale to i tak nie pomogło , strach coraz mocniej się potęgował, nastał czerwiec czas sesji, obudzilam się.w środku nocy i pierwszą mysla było boże zawał,/zimny pot, duszności, nie moglam.zlapac pełnego oddechu,okropny lęk niczym nie uzasadniony. Od tamtej pory 2. Msc mam problem z oddechem ciągle o tym myślę, nie potrafię się zrelaksowac, nie wychodze nigdzie bo się boje:( bylam.u psychologa ale trafilam.na straszna babkę i przestałam chodzić :( korzystam tylko z melisy i jakies ziolowe ale oddech nie wraca ;(

Odnośnik do komentarza

zanim zaczniesz psychoterapie musisz moim zdaniem isc do psychiatry on da ci leki ktore po jakims czasie pomoga potem wspomniana psychoterapia ja walcze z tym juz 10 lat i przez ostatnie lata bylo ok robilem wszystko wychodzilem do ludzi trenowalem pracowalem teraz mam kryzys ale to na wlasne zyczenie bo wpadlem w uzaleznienie od alkoholu i mi sie poglebilo ale bylem u psychiatry i dal mi nowe leki i powoli wracam do zywych juz jestem w stanie wychodzic z domu na dobry poczatek mysle ze jak leki zaczna dzialac calkowicie to bedzie ok u mnie , ja tez nie potrafie czytac czy ogladac filmu ale jak tabletki dzialaly to potrafilem sie zrelaksowac i o tym nie myslec i mysle ze teraz tez tak bedzie tylko trzeba czasu , pamietaj sa takie czasy ze leki to jest podstawa zobacz ze ludzie biora rozne witaminy i inne cholerstwa na codzien wiec leki dla nas nerwicowcow tez nie sa gorsze nie boj sie psychiatry i idz

Odnośnik do komentarza

ja tez mam kobiete ktora mnie wspiera ale wiem ze ona tez ma dosyc bo tez nigdzie razem nie wychodzimy nawet na glupi spacer , kiedys pomagal mi alkohol ale to bledne kolo bo na kacu jest 2x gorzej choc przyznam ze na poczatku jedno piwo potyrafilo pomoc a teraz juz 12 wypije i nic , dobrze ze masz chlopaka ktory cie wspiera bo to wazne zeby kogos takiego miec , moze sprobuj sportu ja w poczatkowych fazach mojej nerwicy jak trenowalem to bylo lepiej bieganie rower itp

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, nerwica ma to do siebie, że bez leczenia i psychoterpii może się pogłębiać. Same widizcie, że Wasze myśli o oddychaniu są natarczywe i nie pozwalają nam normalnie funkcjonować Przede wszystkim należy zacząc od wizyty u psychiatry , który przepisze Wam odpowiednie leki. Są lekki, które nie uzalezniają, a pomagaja i lęk znika np. atarax. Tyle, że same tabletki na uspokojenie nie wystarczą, bo nerwica ma to do siebie, że ją trzeba leczyć. Może będzie koniecznośc brania również antydepresantu. Leczenie trwa zwykle od 6 miesięcy do 2 lat. Do tego oczywiście konieczna psychoterapia. Skoro trafiłyście na beznadziejnego lekrza, szukajcie dalej. Same widzicie , że to Was pochłania, a większośc myśli w ciągu dnia to tylko pesymistyczne myśli o oddechu. Nerwicowcy zwykle maja płytki oddech, bardzo dobra metoda jest nauczenie się oddychania przeponowego- połóżcie się na plecach i rękę połóżcie na brzuchu. Oddychajcie ok. 30 razy powoli, tak aby Wasza dłoń unosiła sie wraz a brzuchem. Takie ćwiczenia trzeba powtarzać kilka razy dziennie. Koniecznym jest jednak, aby nie przerywac liczenia!Po kilku razach nauczycie się ponownie oddychać "głęboko", bo nerwica poprostu wam to zablokowała.Powodzenia.

Odnośnik do komentarza

u mnie raz lepiej raz gorzej brak zajecia i siedzenie w domu bez celu niby moge wyjsc z domu pojechac cos zalatwic jak musze ale to nie to co bym chcial caly czas mysle o tym oddechu i jestem spiety wczoraj bylem na psychoterapi i bede chodzil raz w tygoniu moze cos pomoze dzisiaj pojade sobie auto posprzatac i umyc na myjnie ale daleko to stanu radosci i tego czego bym oczekiwal od siebie .
daj znac jak masaz minal i jak sie po nim czujesz

Odnośnik do komentarza

też siedze w domu bez celu, ale od jakiegos czasu codziennie nawet po 3x wychodze sobie przed blok na ławkę i wygrzewam się w słoncu, rozmawiam z sąsiadami i chociaz na chwile jakos przestaje myslec o przykrosciach zwiazanych z nerwicą, i jest lepiej, ale dzien do dnia niepodobny :( po masażu czuje się fantastycznie, bardzo odprężona- nic mnie tak nie ucieszyło od dawna i zrelaksowało jak wlasnie masaż gorącym woskiem- jeśli masz możliwosc w swoim miescie - polecam ! do mnie przyjechala kosmetyczka bo nie ma salonu swojego tylko dojezdza do klienta, włącza muzyke relaksującą, polewa Cię gorącym woskiem i pełen relaks, coś wspaniałego, mnostwo energii - po tym poleciałam do sklepu po paczkę ciastek i mam nadzieje ze humor nie odpusci :)

Odnośnik do komentarza

witam
u mnie wczoraj byla lipa gorszy dzien ale dzisiaj juz wychodzilem z domu i jakos narazie jest w miare mam nadzieje ze bedzie lepiej ja tak nie potrafie wyjsc na lawke i posiedziec bo mysle caly czas o tym nawet w domu wiec nie mam nawet takiego wlasnego azylu gdzie jest zawsze lepiej pisz zawsze jak cos wymyslisz co ci pomaga moze i mi pomoze masaz robila mi moja kobieta ale jakos mi to nie pomaga

Odnośnik do komentarza

Jakoś tak na świeżym powietrzu lepiej i jak mnie ktoos zagada to nie myślę, wczoraj mialam tak że na 15 minut zlapalam oddech alle potem znów blokada :( oddalabym wszystko żeby moc normalnie oddychać wtedy już 70% za mną :( a tak :( ja tez myslalam zeby iść na prześwietlenie ale boje się iść do lekarza :(/dodatkowy stres i w ogóle :( daj znać jak wyniki. :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...