Skocz do zawartości
Forum

Napady lęku


Gość kacha1234

Rekomendowane odpowiedzi

witajcie ja mam leki od 15 lat na szczescie pojawiaja sie tylko jak cos w moim zyciu sie zmienia a tak jest ok staram sie walczyc sama kozystalam troche z psychologa bo juz byl taki moment ze nie jadlam bardzo schudlam nie spalam i wygladalam jak wrak ale nie dogadalam sie z tym psychologoem bardzo ciezko mi sie z nim rozmawialo on sam stwierdzil ze ja znam przyczyny swoich lekow to prawda ale liczylam ze wyprowadzi mnie z blednego kola chodzilam tez do psychiatry ale tam dostawalam tylko leki a ja nie chce byc od nich uzalezniona teraz znowu jestem w trakcie atakow lekow od prawie3 m nie sypiam czasem godzinke w nocy a czasem 15min a czasem nic jestem w ciazy za 2 tyg rodze i boje sie cc niestety ataki sa non stop i w dzien i w nocy nie dam rady byc sama wszystko mnie przeraza

Odnośnik do komentarza

Najskuteczniejszą metoda poradzenia sobie z napadem paniki i zatrzymania jego jest: zwiększenie ciśnienia parcjalnego CO2 w surowicy krwi.

Ale co to takiego i jak to zrobić????

Kiedy dopadnie Cie napad paniki postępuj zgodnie z instrukcją.

Skup się na oddechu. Do tej pory w czasie napadu paniki oddychałeś płytko i bardzo szybko, tak jak by Cie ktoś gonił, może nie zauważyłeś tego bo nie skupiałeś się ale teraz sam możesz już to zaobserwować.
Spowolnij oddech, czyli wydech musi być dłuższy niż wdech. Możesz to robić wizualizując: trzymasz w dłoni łyżkę od zupy i dmuchasz na nią tak, aby ją ostudzić, jednak bardzo powoli aby nie rozlać zupy, ważne abyś to robił bardzo powoli.
Nie skupiaj uwagi na swoim ciele - czy bije Ci mocniej serce, czy uciska Cię w klatce bardziej niż przed dwoma sekundami. To spowoduje że wejdziesz tylko w błędne koło objawów (patrz w kolejnym poście). Skup całkowicie uwagę na oddychaniu. Wizualizuj: Wyobraź sobie że powietrze to kulki tlenu i Ty swoimi myślami towarzyszysz im w wędrówce przez twój organizm. Widzisz jak kulki tlenu idą przez twoje nozdrza do gardła, tchawice, oskrzela następnie idą do płuc , wypełniają się on po brzegi w tlenem, klatka piersiowa się unosi. Kulki tlenowe przechodzą do pęcherzyków płucnych, gdzie zabierają – łączą się z czarnymi kuleczkami stresu i dalej zabierają je z Twojego organizmu na zewnątrz przez oskrzela, tchawicę, gardło i usta na zewnątrz. Twój organizm z każdym wdechem staje się wolny od stresu, toksyn który zabierają kulki tlenu na zewnątrz, a tam fruną do drzew i są pochłaniane. Skup się maksymalnie na wędrówce kulek tlenu przez nozdrza, zobacz jak kulki tlenu ocierają się o włoski w nosie, jak dotykają delikatnie podniebienia itd. Wizualizuj to najdokładniej ze wszystkimi szczegółami tak długo aż uspokoisz ciało i myśli. Gdy wyrównasz poziom tlenu i dwutlenku węgla we krwi mózg dostanie informację że jest już spokój, nie ma zagrożenia a wtedy wyśle sygnał zwrotny do mięśni że nie trzeba się bać i napinać, bo przecież jest spokój, piękny relaksujący dzień.
Spróbuj rozluźnić ciało za pomocą treningu relaksacyjnego Jacobsona. Ale o tym w następnym poście.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...