Skocz do zawartości
Forum

Moda na cesarskie cięcie


Gość renata6k

Rekomendowane odpowiedzi

Strasznie denerwuje mnie ostatnia moda na cesarskie cięcie. Kobiety tak boją się porodu naturalnego, że decydują się na cesarkę. Ja urodziłam dwoje dzieci, z czego pierwsze normalnie, siłami natury, a przy drugim musiałam mieć wykonaną cesarkę. Mam porównanie i chciałabym wszystkim odradzić robienie cesarskiego cięcia, oczywiście, jeśli nie jest to wskazane ze względów zdrowotnych.
Do tej pory, czyli 2 lata po porodzie, mam dolegliwości związane z przebytą operacją, bo cesarskie cięcie to przecież normalna operacja! Odczuwam bóle w dole brzucha, bolą mnie miejsca po szwach na zmianę pogody. Lekarz powiedział, że mam zrosty i nic nie da się zrobić.
Nie wiem, czy tylko ja mam takie złe doświadczenia? Może któraś z was jednak chwali sobie cesarkę? Jestem bardzo ciekawa waszych opinii na ten temat. Ja osobiście radzę poród naturalny każdej kobiecie, u której jest to możliwe. Wiem, że to nie jest przyjemne, naprawdę dużo szybciej dochodzi się po nim do siebie i można zająć się maleństwem.
Powodzenia wszystkim przyszłym mamom!

Odnośnik do komentarza

Witam. Ja popieram cesarskie cięcie. Uważam, że przy porodzie naturalnym może dojść do wielu komplikacji, a chyba najgorzej jest, jak zacznie się rodzić, a lekarze stwierdzą, że jednak trzeba cesarkę... W trakcie porodu możne dojść do pęknięcia lub nacięcia krocza, wtedy gojenie takiej rany trwa chyba dłużej... Dla mnie cesarka nie jest modna, ale bardziej bezpieczna.

Odnośnik do komentarza

Witaj. W moim przypadku cesarka nie była kaprysem, ale koniecznością. Mam bardzo dużą wadę wzroku i w związku z tym nie mogłam rodzić naturalnie, gdyż w trakcie włożonego wysiłku mogłabym prawie, że oślepnąć. W normalnym życiu też nie mogę dźwigać ciężkich rzeczy ani robić nic co wymaga dużego wysiłku, bo stwarza to takie ryzyko. Dlatego chociaż bardzo chciałam porodu naturalnego lekarz mi kategorycznie zabronił i musiałam mieć cesarkę. Co prawda nie wystąpiły po niej żadne komplikacje a oprócz blizny po operacji nie zostało śladu, ale i tak gdybym tylko mogła wybrałabym poród naturalny. Przecież urodzenie dziecka to jedna z najpiękniejszych spraw w życiu. Jeśli kobiety aż tak boją się bólu przecież mogą poprosić o zastrzyk przeciwbólowy. Może to i wtedy trochę ingerencja w naturę, ale to jakiś kompromis. Niestety ja nie miałam żadnego. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Witaj!
Identyczna stawka za poród naturalny i cesarskie cięcie, a także coraz większa świadomość kobiet powodują, że ginekolodzy z optymizmem patrzą w przyszłość: specjaliści podkreślają, że wśród przyszłych matek zaczyna panować moda na porody naturalne. Cesarskie cięcie "na życzenie" powoli przestaje być atrakcyjne.
Kobiety odczuwają przed porodem naturalnym zrozumiały lęk. Wiele z nich ocenia, że lepiej uniknąć bólu decydując się na „cesarkę”. Nie zawsze pamiętają, że cesarskie cięcie jest zabiegiem wiążącym się z ryzykiem powikłań dotyczących zarówno matki, jak i dziecka.
Jak wynika z danych Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie ostatnie dziesięć lat upłynęło pod znakiem wzrostu liczby cesarskich cięć.

Odnośnik do komentarza

Witam. Osobiście nie popieram cesarskiego cięcia. Wiele kobiet uważa, że łatwiej jest urodzić dziecko tą metodą, więc decydują się na taki krok, nie wiedząc, iż po porodzie będą obolałe i nie w pełni sił do zajęcia się dzieckiem. Miałam cesarkę. Czułam się okropnie zmęczona. Długo goiły mi się rany i nie miałam ochoty zajmować się córeczką. Słyszałam, że podczas porodu naturalnego w organizmie kobiety wydzielane są hormony, po których kobieta czuje się szczęśliwa i ma poczucie bycia matką. Budzi się w niej instynkt macierzyński. Drugie dziecko urodziłam drogą naturalną. Na drugi dzień zaczęłam chodzić i byłam w pełni sił. Uważam, że jeśli nie ma potrzeby, nie powinno decydować się na cesarkę. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Urodziłam 4 dzieci za pomocą cesarskiego cięcia - 2 pierwsze z powodu stanu przedrzucawkowego i silnej gestozy, kolejne z powodu nadciśnienia i problemów po przebytych wcześniej cc. Przy ostatniej ledwo mnie odratowali - miałam łożysko centralnie przodujące, które zarosło ujście do kanału rodnego i pęcherz moczowy przyrośnięty do macicy (został przedziurawiony podczas operacji), byłam w zapaści z powodu utraty połowy krwi i był problem z podaniem mi krwi, bo żyły nie "odbierały". Moje dzieci mało brakowało a zostałyby bez mamy. Przez ponad miesiąc używałam pampersów, bo nie trzymałam moczu i była to czynność okupiona łzami bólu. Natomiast jedna z moich córek urodziła 3 dzieci o wadze ponad 4 kg w naturalny sposób a ma dość wąską miednicę. Byłam przy porodach rodzinnych i wiem, że choć było ciężko, to powrót do sprawności jest dużo szybszy.

Odnośnik do komentarza

Ja miałam cesarskie cięcie ale nie z własnej woli. Wydaje mi się, że bez wskazań nie powinno się takiego zabiegu robić, to jednak jest już operacja i to naprawdę poważna. Ale wiele kobiet rodzi w ten sposób i także nie w tym nic złego, one najczęściej nie mogą sobie wybrać metody porodu. Dlatego nie można mówić który poród jest lepszy a który gorszy, zobaczcie sami na  https://mamabezrecepty.pl/cesarka-czyli-porod-inaczej/ . 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...